Odgrzewasz ugotowane ziemniaki? Bosacka ma dobre wieści

Katarzyna Bosacka ciągle zaskakuje swoich fanów ciekawostkami o jedzeniu. Jej porównywanie produktów spożywczych i nowinki ze świata żywienia, ułatwiają wielu osobom konsumenckie wybory.

Tym razem specjalistka podzieliła się w swoich mediach społecznościowych wiedzą na temat ziemniaków.

To jedno z najpopularniejszych warzyw spożywanych przez Polaków niemal każdego dnia. Często nie wyobrażamy sobie bez nich obiadu, czy kolacji.

Nierzadko także zostaje nam spora porcja ziemniaków i chcemy ją wykorzystać w następnym posiłku. Tu pojawia się wątpliwość - czy odgrzewanie ziemniaków jest zdrowe?

Z odpowiedzią przyszła Katarzyna Bosacka.

"Ziemniaki ugotowane, ostudzone i odgrzane (np. z obiadu z poprzedniego dnia) mają niższy indeks glikemiczny niż te gotowane na świeżo" - zaskoczyła wypowiedzią gwiazda.

Kiedy ziemniaki stygną po ugotowaniu, zachodzi proces retrogradacji skrobi - część łatwostrawnej skrobi przekształca się w skrobię oporną. Po odgrzaniu część tej skrobi opornej pozostaje.

Wówczas skrobia oporna nie jest trawiona w jelicie cienkim, lecz fermentowana w jelicie grubym, co jak określiła ten proces Bosacka "karmi dobre bakterie w jelicie grubym".

Dodatkowo działa jak błonnik. Wspomaga florę jelitową, reguluje cukier we krwi i syci na dłużej.

Finalnie takie ziemniaki "wspierają trawienie i pomagają utrzymać stabilny poziom glukozy we krwi", jak podaje Bosacka.

Skoro już wiadomo, że ogrzewanie ziemniaków jest wręcz korzystne dla naszego zdrowia, to na jakie sposoby możemy je wykorzystać?

Okazuje się, że takie ziemniaki są bardziej zwarte, co czyni je idealnymi do smażenia, np. do zapiekanek, krokietów, sałatek ziemniaczanych.

Są także mniej wodniste i łatwiejsze w obróbce kulinarnej. Świetnie nadadzą się z tego względu do puree, kopytek lub wszelkiego rodzaju klusek.

Doskonale także będą smakować pokrojone w cienkie talarki i odsmażone na patelni z dodatkiem ulubionego tłuszczu.