Pięć sposobów na drugie życie dyni po Halloween
Skoro halloweenowe harce tak dobrze się u nas przyjęły, a i dynie mamy dorodne, warto z mieszkańców USA brać przykład również w sprzątaniu po upiornych imprezach. Nie mamy jeszcze takich organizacji jak Pumpkins For The People, zbierających niepotrzebne dynie, pilnujących, by nie gniły w śmietnikach, skoro mogą wyżywić potrzebujących, ale sami możemy zadbać o to, by beztroska zabawa miała smaczny, pożyteczny lub estetyczny finał. Oto pięć sposobów na drugie życie dyni po Halloweenie.
1. Zupa
Ktokolwiek twierdzi, że można mieć z dyni większy pożytek ten nic nie wie o dyniach. Albo o zupach. Kalorii tu stosunkowo niewiele, za to witamin i minerałów mnóstwo, a do tego niepowtarzalny aromat, smak oraz rozgrzewające właściwości - z garem takiej potrawy łatwiej można stawić czoła jesiennej chandrze. Może to być delikatny krem z dyni, gotowanej choćby z marchewką, albo - propozycja dla bardziej wymagającego podniebienia - pikantna zupa z pieczonej dyni, z dodatkiem batatów lub suszonych pomidorów. Wiele sprawdzonych przepisów znajdziecie w serwisie Smaker.
2. Ciasto
Zrobiliście w Halloween mnóstwo psikusów, więc zebraliście niewiele słodyczy? Przydałby się smaczny i zdrowy deser? Ciasto dyniowe jest rozwiązaniem. Można je zrobić na wzór marchewkowego, z dyni startej na największych oczkach tarki, można niczym Doktor Frankenstein stworzyć pysznego szarlotkowo-dyniowego mutanta, można też przemyśleć opcję lekkiego biszkoptowego ciasta uszlachetnionego dyniowym musem. Do tego świeżo zaparzona kawa i jesień człowiekowi niestraszna. Polecamy ciasto dyniowe z naszego przepisu!
3. Donice
Chwilowo macie dość kuchni, albo zakupiliście na Halloween tak dużo dyń, że nie przejecie ich nawet z pomocą rodziny i przyjaciół? Z tych większych można zrobić piękne donice ogrodowe lub balkonowe, wydrążoną skorupę wypełniając bezpośrednio ziemią (wytrzyma dłużej niż kiedy włożycie do niej plastikową doniczkę, choć i tak można). Świetnie będą wyglądać w swych naturalnych barwach, ale można też je dowolnie zdobić i przemalowywać. Nie macie na to czasu lub pomysłów? Dajcie farby dzieciom...
4. Zabawa
Skoro już o dzieciach mowa, dla nich zabawy z dynią nie muszą kończyć się w Halloween, lecz dopiero zaczynać. Wydrążone owoce nadają się doskonale do budowy wielopoziomowych konstrukcji, a więc domków dla zwierząt lub lalek, można z nich robić wazony lub świeczniki. Pragmatyczni Amerykanie proponują też edukacyjne wykorzystanie dyni - choćby wspaniały wulkan, z zastosowaniem sody oczyszczonej i octu.
5. Spa domowej roboty
Halloweenowe maski przydadzą się dopiero za rok, ale z dyni można zrobić doskonałą maseczkę, która odżywi i odmłodzi skórę. W końcu dynia to źródło witamin A, C i E, a także beta-karotenu, cynku, potasu i przeciwutleniaczy. Jaki efekt da dwudziestominutowy okład z puree z dyni, z dodatkiem mleka i miodu? Sprawdźcie sami, to dopiero magiczna sztuczka!
Zobacz również: