Rośliny CAM, które działają jak filtr. Oczyszczają powietrze, kiedy śpisz
Oprac.: Joanna Leśniak
Obecność roślin w mieszkaniach niesie za sobą wiele korzyści. Zieleń koi zszargane nerwy, a kwitnące okazy napawają dumą każdego wielbiciela kwiatów. Sporo mówi się o tym, że niektóre gatunki kapitalnie pochłaniają zanieczyszczenia. Co zaskakujące, część z nich pracuje nad tym pełną parą również na nocną zmianę. Dla roślin CAM warto znaleźć miejsce na parapecie – szczególnie w sypialni.
Spis treści:
Na czym polega fotosynteza CAM?
Należy zacząć od wyjaśnienia tajemniczego terminu. W uproszczeniu do roślin CAM należą okazy, które wytworzyły zdolność do przeprowadzania fotosyntezy nocą. Można opisać to popularnym powiedzeniem, według którego potrzeba jest matką wynalazku. Dlaczego?
Ten typ fotosyntezy charakterystyczny jest m.in. dla sukulentów — okazów żyjących w warunkach suchych, z nieregularnym dostępem do świeżej wody i gromadzących życiodajny płyn w mięsistych liściach. Zamknięcie aparatów szparkowych w ciągu dnia zapobiega nadmiernemu parowaniu wody. Nocą ryzyko maleje. Warto wykorzystać tę cechę roślin oczyszczających powietrze, by pracowały i usuwały dwutlenek węgla, kiedy my jesteśmy pogrążeni w spokojnym śnie.
Jakie rośliny oczyszczają powietrze w domu? Zamiokulkas nie do zdarcia
W celu zmaksymalizowania korzystnego działania roślin CAM wodę należy dostarczać dopiero w momencie, gdy ziemia w doniczce zdąży porządnie przeschnąć. Listy kwiatów doniczkowych oczyszczających powietrze nie mógł otworzyć żaden inny gatunek. Uprawa zamiokulkasa zamiolistnego w domu nie sprawia problemów nawet początkującym. Wiele nie potrzebuje, wręcz ceni spokój i sporadyczne podlewanie. Niedobory światła nie są mu straszne, wykazuje się dużą odpornością na choroby.
Zobacz: Oklapnięte liście, zielonkawe kwiaty. Wlej porcję do doniczki, by skrzydłokwiat nabrał wigoru
Bokarnea odgięta — ciekawa roślina doniczkowa
Kolejnym okazem pochłaniającym dwutlenek węgla nocą jest roślina, która funkcjonuje pod kilkoma nazwami. Bokarnea odgięta lub wygięta, bywa określana noliną wygięta lub kędzierzawą. W użyciu jest również potoczna, choć najbardziej działająca na wyobraźnię nazwa — noga słonia.
Pochodzi z Meksyku i w naturalnym środowisku jest w stanie osiągać wysokość nawet kilku metrów. W warunkach domowych dorasta do jednego metra. Tempo wzrostu nie jest spektakularne, za to bokarnea zalicza się do roślin wieloletnich i niewymagających skomplikowanych zabiegów pielęgnacyjnych. Dobrze czuje się w temperaturze pokojowej (20-25°C). Uprawa nogi słonia będzie przebiegać bez zarzutu, jeśli doniczkę ustawisz przy oknie wychodzącym na południe lub zachód.
Drzewko szczęścia i czystego powietrza, czyli grubosz jajowaty
Rośnie powoli i dobrze reaguje na przycinanie oraz formowanie. Wieczorem grubosz jajowaty zamieni się w naturalny filtr, który będzie skutecznie pochłaniać nadmiar dwutlenku węgla. To kolejny okaz, który nie wymaga profesjonalnej interwencji ogrodniczej.
Jego ciemnozielone liście będą zachwycać wyglądem, jeśli:
- zachowasz umiar w podlewaniu (zwykle nie potrzebuje dostaw wody częściej niż raz na dwa tygodnie w sezonie wiosenno-letnim);
- co cztery tygodnie w okresie od wiosny do jesieni zasilisz go płynnym nawozem do roślin zielonych;
- raz na dwa lub trzy lata przesadzisz grubosza do większej doniczki — właściwy moment ocenisz na podstawie korzeni wystających z dotychczasowego pojemnika.
Zwolennicy domowych nawozów mogą postawić na odżywianie drzewka szczęścia wodą po ugotowanych jajkach.
Hoja różowa (woskownica) kontra toksyny
W przeszłości hoję nazywano "rośliną biedy". Może w pierwszej chwili nie brzmi to jak najlepsza rekomendacja. Jeśli jednak przyjrzymy się jej wymaganiom, dojdziemy do wniosku, że ma wiele atutów. Hoja rozwija się najbujniej, gdy jest nieco zaniedbana. Dobrze reaguje na susze, sprzyjają jej nawet ciasne doniczki.
W zakresie dostępu do światła też nie ma dużych wymagań. Sprzyjają jej stanowiska półcieniste. Niewiele trzeba, by mogła efektywnie neutralizować toksyny obecne w powietrzu, w tym benzen i formaldehyd.
Polecamy: