Ta zima będzie inna niż wszystkie. Synoptycy pokazali pierwsze prognozy pogody

Choć lato trwa jeszcze w najlepsze, to synoptycy już przedstawiają nam pierwsze prognozy pogody na zimę. Jak się okazuje, w tym roku aura może nas zaskoczyć - wszystko wskazuje na to, że zbliżająca się zima będzie całkiem inna niż poprzednie.

Ta zima będzie całkiem inna niż poprzednie
Ta zima będzie całkiem inna niż poprzednie123RF/PICSEL

Ostatnie lata przyzwyczaiły nas do łagodnych, stosunkowo ciepłych zim. Choć nie brakowało okresów z niską, mroźną temperaturą czy sporymi opadami śniegu, to regularnie padały także rekordy wysokiej temperatury. 1 stycznia 2023 roku termometry wskazały aż 18 stopni Celsjusza, a w całym kraju było wyjątkowo słonecznie. W Święta Bożego Narodzenia 2022 aura była natomiast wyjątkowo jesienna, a temperatura sięgała nawet 10 stopni.

Z najnowszych prognoz pogody wynika jednak, że tegoroczna zima będzie inna niż poprzednie i musimy przygotować się na niespodzianki.

Ta zima będzie inna niż poprzednie. Wszystko przez to jedno zjawisko

W pierwszej połowie czerwca tego roku Narodowa Służba Oceaniczna i Atmosferyczna USA (NOAA) ogłosiła początek pierwszego od 2019 roku El Niño. Jest to zjawisko odnoszące się do wyższej niż zwykle temperatury w równikowym Pacyfiku. Obecnie to odchylenie przekroczyło 1 st. C, a na początku zimy może sięgnąć aż 2 st. C.

Jak przyznał w rozmowie z NOIZZ dr Michał Marosz z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, z zaburzeniem wiążą się zawirowania w pogodzie - w Europie możemy się ich spodziewać głównie zimą.

Podczas trwania El Niño w Europie można zaobserwować częste i duże fale chłodu nad Skandynawią i Rosją. W Polsce powoduje on natomiast zmienną, wręcz skrajną aurę - często pada zarówno deszcz jak i śnieg. Według najnowszych prognoz pogody, temperatura w naszym kraju będzie tej zimy w granicach normy, ale będziemy musieli się liczyć z pojawieniem się zarówno okresów z prawdziwą, mroźną zimą jak i tych z wysokimi sumami opadów deszczu i śniegu. Wszystko wskazuje na to, że ta zima będzie więc inna od poprzednich i wysokie temperatury mogą już nie wrócić.

Tak działa mechanizm "zajadania" stresu. Nowe ustalenia australijskich naukowców Newseria Lifestyle/informacja prasowa
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas