Groźna bakteria w jednym z polskich województw. Nie tylko ona jest zagrożeniem w wakacje
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Wysoka gorączka, ból głowy, stawów, mięśni, kaszel - objawy, które często wskazują na grypę, mogą świadczyć zupełnie o czymś innym. Zakażenie bakterią Legionelli przebiega bardzo podobnie, ale konsekwencje zarażenia mogą być niezwykle poważne. Nie tylko ta bakteria może zaatakować nas podczas wakacji. Czego lepiej nie jeść i nie pić, a także jakich miejsc unikać, by nie zakazić się groźnymi bakteriami w wakacje?
Spis treści:
Przypadek Legionelli w woj. podkarpackim. Liczba zarażonych wciąż rośnie
W województwie podkarpackim sanepid wykrył ognisko zakażenia bakterią Legionelli. Obecnie, na dzień 23 sierpnia 2023 roku odnotowano 71 zakażonych osób, z czego 3 zmarły, a w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie leczonych jest dziesięciu pacjentów.
Tempo rozwoju i namnażania się bakterii przyspiesza dodatkowo podłoże bogate w żelazo i mangan, a także prócz odpowiedniej temperatury ważna jest wysoka wilgotność i dostępność dwutlenku węgla.
Zarazić możemy się poprzez zwykły pobyt na basenie, czy podczas prysznica. Do zakażenia dochodzi zwykle drogą inhalacji skażonej wody. Objawy mogą być początkowo mylące. Występują wówczas:
- gorączka
- bóle mięśni, stawów
- duszność
- kaszel
- osłabienie
Te objawy łatwo pomylić z objawami grypy lub z zapaleniem płuc. To właśnie najczęstszym pokłosiem tej choroby jest postać płucna zakażenia.
Sama choroba wywołana przez pałeczki legionelli nazywana jest legionelozą lub chorobą Legionistów. Nazwa wzięła się z momentu odkrycia bakterii w 1976 roku wśród uczestników konwentu Legionu Amerykańskiego.
Legionellę leczy się poprzez podanie antybiotyku, niekiedy konieczna jest hospitalizacja.
Bakteria E-coli szaleje na Pomorzu. Zakaz kąpieli w morzu w Łebie
Nie tylko bakterie legionelli są sporym zagrożeniem latem. O ile legionellą można zarazić się na basenie, tak obecnie należy uważać także w naturalnych kąpieliskach, takich jak Morze Bałtyckie.
Niedawno złe wieści otrzymali turyści i mieszkańcy Łeby. Sanepid poinformował, że właśnie w tym kąpielisku wykryto w próbkach wody obecność bakterii Escherichia coli. Ta bakteria występuje w zanieczyszczonych wodach powierzchniowych i jej obecność jest wskaźnikiem do wprowadzenia zakazu kąpieli i spożywania wody.
Najczęściej zakażenie tą bakterią prowadzi do ostrego zatrucia pokarmowego, a w ekstremalnych przypadkach do zapalenia opon mózgowych, a nawet sepsy. Obecności tej bakterii nie można więc lekceważyć.
Obecność bakterii E-coli w morzu podczas sezonu wakacyjnego jest prawdziwym ciosem dla turystów. W tym przypadku warto rozważyć zmianę lokalizacji nad Morzem Bałtyckim i śledzenie na bieżąco ostrzeżeń wydawanych przez GIS i sanepid.
O stanie i zdatności do kąpieli polskich wód - jezior, rzek i morza można czytać na stronie https://sk.gis.gov.pl/ , gdzie znajdziemy informacje o wszystkich kąpieliskach w Polsce.
Salmonella szaleje latem. Nie tylko lody i jajka niosą zagrożenie zarażenia
Salmonella, której bakterie wywołują zatrucia pokarmowe u ludzi, są jedną z najpopularniejszych przyczyn zatruć. Swoje żniwo zbierają najczęściej latem, gdy rozwijają się w produktach spożywczych, a te z kolei w skutek nieodpowiedniego przechowywania trafiają już zakażone bakterią do konsumentów.
Najpopularniejszą drogą zarażenia się salmonellozą jest spożycie zakażonych jaj, wyrobów na bazie mleka, czyli popularnych chociażby latem lodów, ale także spożycie zakażonego mięsa drobiowego. Co ciekawe także pakowane w plastikowe torebki warzywa, jak sałata, mogą być źródłem zakażenia salmonellą.
Objawami zatrucia są nudności, wymioty i biegunka, najczęściej bardzo wodnista, a niekiedy ze śladem krwi. do tego dochodzi ostry ból brzucha oraz głowy, a także dreszcze i gorączka.
Obserwując takie objawy zatrucia, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem. Przy łagodnym przebiegu choroby objawy najczęściej ustępują same po kilku dniach, a doraźnie stosuje się podawanie węgla leczniczego.
Aby minimalizować ryzyko zarażenia salmonellozą, należy dokładnie myć wszystkie produkty, w których może rozwijać się bakteria - sałatę, inne warzywa, drób, a także jaja, które powinniśmy kupować z pewnego źródła i które wcześniej nie stały na słońcu, co często zdarza się chociażby na targowiskach.
Pałeczki salmonelli giną w temperaturze 60-65°C, można więc uniknąć zatrucia, dbając o odpowiednie podgrzanie potrawy.
W przypadku produktów mlecznych, w tym lodów, zwracajmy uwagę na termin zdatności do spożycia, formę przechowywania produktów i ich opakowanie - czy nie jest uszkodzone, lub czy denko nie jest "napuchnięte" od powietrza zgromadzonego w jego środku.