Trzy dźwięki, na które reaguje kot. Zawołaj, a natychmiast przybiegnie
Klasyczne "kici-kici" to dla twojego kota za mało? Mimo, że powtarzasz je wielokrotnie, z różną szybkością i intonacją, pupil wciąż pozostaje obojętny na twoje nawoływanie? Nie martw się. Istnieją inne, o wiele skuteczniejsze sposoby, by przywołać pupila. Warto je poznać, tak samo jak dowiedzieć się nieco więcej o kocim systemie komunikacji, który wcale nie jest taki prosty, jak zwykło się uważać.
Powszechnie uważa się, że koty nie rozumieją słów człowieka. W odróżnieniu od psów raczej niechętnie uczą się komend, nie słuchają też naszych zakazów. Jednakże ten pozorny brak zrozumienia wynika raczej z charakteru mruczków, a nie ograniczonych procesów poznawczych. W rzeczywistości koty rozumieją więcej, niż nam się wydaje.
Badania przeprowadzone w Laboratorium Zachowań Zwierząt w Bar Harbor wykazały, że koty mogą nauczyć się znaczenia około 160 słów. Doskonale rozpoznają tembr naszego głosu, a także intonację słów, więc rozumieją czy komunikat, który do nich kierujemy, jest pozytywny czy negatywny. Co więcej, mruczki kojarzą najróżniejsze dźwięki z konkretnymi sytuacjami.
Ogon w górę, ogon w dół. Co nam mówi kocia mowa ciała?
Właściciele kotów wiedzą, że mruczki komunikują się przede wszystkim za pomocą mowy ciała. O ich emocjach i samopoczuciu informuje nas ich nie tylko ogon, czy też uszy, ale również ułożenie ich ciała w czasie odpoczynku i snu.
Czasami jednak koty wysyłają nam sygnały, wydając z siebie różne dźwięki. Mimo że nie znamy kociego języka, wsłuchując się w ich tonację i natężenie, możemy łatwo rozpoznać, czy nasz kot jest zadowolony, czy też zdenerwowany.
Koty bardzo podobnie odbierają nasz język. Słowa, które wypowiadamy, nie mają znaczenia. Dla kota liczy się sposób, w jaki to robimy. Najważniejszym komunikatem dla mruczka jest ton naszego głosu, dlatego porozumiewając się z kotem, warto używać prostych dźwięków. Pisaliśmy już o tym, jak pokazać kotu nasze niezadowolenie wywołane jego nieposłusznym zachowaniem. Tym razem zdradzamy, jak skutecznie zawołać naszego pupila, tak aby za każdym razem do nas przyszedł.
Zobacz również: W tył, w bok, położone, postawione. Co nam mówią kocie uszy?
Ciche, powtarzalne, szeleszczące... dźwięki, które działają jak magnes
Dużo chętniej niż na własne imię kot zareaguje na znane wszystkim "kici-kici". Jego brzmienie jest bardzo charakterystyczne i dużo skuteczniej przykuwa uwagę naszego pupila niż jego własne imię. Aby jednak kot zaczął do nas przybiegać na "kici-kici", musimy pokazać mu, że za tym dźwiękiem kryją się same korzyści np. przysmaki, głaskanie czy też zabawa. Warto więc używać tego dźwięku przed karmieniem kota lub nagradzać go przysmakiem za każdym razem, gdy zareaguje on na nasze "kici-kici".
Koty są bardzo wyczulone na dźwięki, a najlepiej reagują na te ciche, powtarzalne i szeleszczące. W celu zwrócenia uwagi naszego pupila możemy wykorzystać np. cmokanie. Najważniejsze, aby dźwięk, który wybierzemy na przywołanie kota, był powtarzalny, tak aby nasz pupil mógł go łatwo rozpoznać.
Jeśli jednak nasz kot wciąż nie reaguje na dźwięki i świadomie je ignoruje, istnieje pewien odgłos, któremu żaden mruczek się nie oprze. Chodzi oczywiście o dźwięk otwieranego worka lub puszki z karmą kota. Równie dobrze może sprawdzić się dźwięk stukania w jego miskę. Takie odgłosy momentalnie rozbudzą zmysły naszego pupila i sprawią, że natychmiast do nas przybiegnie.