Tutaj Polacy wciąż zbierają pełne kosze grzybów. Wskazano konkretne miejsca
Sezon na grzyby nieubłaganie zmierza ku końcowi, jednak są jeszcze takie miejsca w Polsce, gdzie rosną naprawdę wyjątkowe okazy. Internauci dzielą się w sieci zdjęciami grzybów i radzą, gdzie warto się wybrać, aby wrócić do domu z pełnym koszykiem.
Spis treści:
Grzyby w listopadzie
Na początku listopada pisaliśmy, gdzie jeszcze można szukać grzybów, jakich gatunków jest w tym miesiącu najwięcej oraz podawaliśmy konkretne regiony w Polsce, które będą doskonałym miejscem na grzybobranie. Co prawda podgrzybków, gąsek, kurek, kań i opieniek jest już dużo mniej niż dwa tygodnie temu, jednak jak donoszą grzybiarze, również w połowie listopada warto wybrać się do lasu.
Czytaj więcej: Grzybiarze zdradzili, gdzie szukać grzybów w listopadzie
Gdzie jeszcze na grzyby?
Na portalu grzyby.pl dostępna jest mapka występowania grzybów w Polsce. Widzimy na niej, że darów lasu, którymi uwielbiamy się zajadać, jest już niewiele. Mimo wszystko grzyby możemy jeszcze znaleźć w Polsce środkowej, północno-wschodniej i północno-zachodniej. Konkretnie chodzi o województwa:
- łódzkie
- podlaskie
- wielkopolskie
- mazowieckie
- lubuskie
Mimo iż chłodne noce i niskie temperatury w ciągu dnia dają się we znaki, bardziej odporne gatunki grzybów jeszcze sobie radzą. A dowodem na to są aktualne komentarze oraz zdjęcia zamieszczane na stronie przez internautów, którym udało się znaleźć sporo zdrowych okazów.
Jakie grzyby można spotkać w połowie listopada?
Oto co między innymi udało się znaleźć grzybiarzom 13 listopada br.
44 podgrzybki, 10 gąsek niekształtnych, 5 maślaków, 5 opieniek, 1 kania. Oprócz 5 podgrzybków, wszystkie grzyby młode.
Co ciekawe o tej porze roku zbierane są przeróżne gatunki - również kurki czy prawdziwki.
Kurki i prawdziwki! Duża ilość.
W koszykach Polaków nie zabrakło także wczoraj borowików.
Udało znaleźć jednego borowika sosnowego oraz kilkanaście borowików szlachetnych.
Grzybiarze zachęcają, aby mimo kończącego się sezonu, wyruszyć do lasu w poszukiwaniu ostatnich grzybów. Jeśli nie uda się nic znaleźć, będzie to przynajmniej okazja do spaceru w miłym otoczeniu natury.