Wciąż masz ochotę na słone przekąski? Organizm wysyła sygnał
Apetyt na słone pokarmy jest powszechny i może mieć różne podłoża – od fizjologicznych po psychologiczne. O ile sól jest niezbędna dla funkcjonowania organizmu, o tyle jej nadmiar w diecie może doprowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych. Należy więc poznać przyczyny, przez które trudno zwalczyć ochotę na podjadanie słonych przekąsek i częste sięganie po solniczkę podczas posiłków.
Spis treści:
Ile soli powinniśmy jeść dziennie?
Kontrolowanie soli w diecie to jeden z najważniejszych aspektów zdrowego odżywiania. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca ograniczenie jej spożycia do maksymalnie 5 gramów dziennie, co odpowiada około jednej płaskiej łyżeczce. Jest to ilość wystarczająca do zaspokojenia potrzeb organizmu, a jednocześnie bezpieczne dla zdrowia. Zbyt duże spożycie soli wiąże się z ryzykiem rozwoju nadciśnienia tętniczego, chorób serca i nerek.
Tymczasem okazuje się, że według badań przeciętny Polak spożywa około 10-12 gramów soli dziennie, czyli ponad dwukrotnie więcej niż zalecana porcja. Wynika to nie tylko z nadmiernego dosalania potraw. W grę wchodzi również komponowanie posiłków z przetworzoną żywnością, do której zaliczają się m.in. niektóre rodzaje pieczywa, wędliny, sery, chipsy i gotowe dania, które przed spożyciem wystarczy jedynie podgrzać.
Skąd się bierze apetyt na słone? W grę może wchodzić niedobór jednego składnika
Nie możesz oprzeć się pokusie pójścia do sklepu i wypełnienia koszyka solonymi paluszkami, chipsami i krakersami? Przyczyną może być niedobór wapnia, choć jest to zależność pośrednia. Mechanizmy homeostatyczne w organizmie są powiązane — gdy brakuje jednego składnika, organizm szuka alternatywnych źródeł równowagi. Spożycie sodu, obecnego w soli, okresowo podnosi poziom wapnia we krwi, więc ochota na słone potrawy może być wołaniem organizmu o uzupełnienie niedoboru.
Zajadanie stresu słonymi przekąskami
W sytuacjach stresowych organizm może pragnąć intensywniejszych, bardziej wyrazistych smaków, w tym słonego, jako formy szybkiego "pocieszenia". Kiedy czujemy się przytłoczeni, częściej mamy ochotę na jedzenie, które zapewnia nam komfort. Dodatkowo stan ten może wzmacniać sygnały głodu, doprowadzając do "zajadania emocji". Stres oddziałuje na nadnercza i ich zdolność do regulowania sodu w organizmie. Są one odpowiedzialne za produkcję i uwalnianie kortyzolu, określanego mianem hormonu stresu, którego podwyższony poziom może zwiększać ochotę na sól.
Nie dosypiasz? Organizm upomni się o to nadmiernym apetytem
O roli snu mówi się dużo, ale nadal wielu z nas bagatelizuje znaczenie nocnego odpoczynku i jego wpływu na codzienne nawyki. Gdy sypiamy za mało, organizm zmęczenie rekompensuje sobie nadmiernym apetytem. Automatycznie poszukujemy wtedy produktów, dzięki którym szybko poczujemy się bardziej komfortowo, a wybór często pada na słone dania i przekąski.
Niedobory elektrolitów
Nadmierne pocenie się czy intensywny wysiłek fizyczny mogą przyczynić się do zwiększonej ochoty na słone dania. Wszystko przez to, że sól zalicza się do elektrolitów, które zostają usunięte z organizmu wraz z potem. Podejmowanie aktywności wymaga więc prawidłowego nawadniania oraz właściwie zbilansowanej diety, bogatej w żywność nieprzetworzoną, świeże warzywa oraz owoce.
Należy pamiętać, że odwodnienie organizmu również bywa mylone z głodem. Zanim więc sięgniesz po solone orzeszki, w pierwszej kolejności zastanów się, czy nie pijesz za mało wody.