Zapomnij o gwieździe betlejemskiej. Oto roślina, która zastąpi ją na święta
Nieco już sztampowa gwiazda betlejemska coraz częściej zastępowana jest egzotycznym drzewkiem z ciekawymi, czerwonymi "koralikami". Pięknie się prezentuje, utrzymując swoje owoce aż do sześciu miesięcy. Wkrótce może całkowicie wyprzeć tradycyjną poinsecję. Mowa o ardizji drzewiastej.
"Święta jagoda" lub "kurze oczko"
Ardizja drzewiasta to niewielkich rozmiarów drzewko z powodzeniem hodowane w warunkach domowych. Naturalnie występuje w Tajwanie, Korei i Tajlandii, głównie na terenach bagnistych i w takich warunkach dorasta do 1 m wysokości. W doniczce osiąga rozmiar 50-60 cm. Jej atutem są owoce - niewielkie czerwone kuleczki, rosnące w gronach tuż pod gęstymi, mięsistymi liśćmi.
Ze względu na swoje egzotyczne pochodzenie, ardizja najlepiej będzie rosnąć w przepuszczalnym, wilgotnym podłożu. Czerwone "koraliki" utrzymują się nawet do pół roku, pod warunkiem odpowiedniej pielęgnacji, stanowiska ze światłem rozproszonym i bez przeciągów. Sadzonkę można zakupić w sklepach ogrodniczych w cenie wahającej się od 60 do ok. 100 zł.
Jak pielęgnować ardizję by zachwycała nie tylko w święta Bożego Narodzenia?
Zasady postępowania przy domowej uprawie ardizji w doniczce nie są, wbrew pozorom, bardzo skomplikowane.
Należy zwrócić uwagę na:
- Podlewanie - roślina lubi stale mokre podłoże. W okresie letnim należy podlewać ją 2-3 razy w tygodniu, natomiast zimą lepiej skupić się na zraszaniu jej liści.
- Podłoże - poradzi sobie w ziemi uniwersalnej, ale aby uniknąć gnicia korzeni, lepiej zmieszać ją z drobnym żwirkiem, dzięki temu jeśli zdarzy się nam nieco przelać ardizję, nadmiar wody będzie miał ujście.
- Stanowisko - "święta jagoda" preferuje umiarkowane światło. Źle zniesie wystawienie na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Ustawienie doniczki w pobliżu okna za firanką będzie dobrym rozwiązaniem.
- Temperaturę - drzewko, z racji swojego pochodzenia, lubi ciepło, w związku z tym nie należy narażać go na przeciągi i nagłe zmiany temperatury. Latem dobrze będzie się czuło wystawione na zacieniony parapet.
- Odżywianie - ardizja potrzebuje nawożenia w okresie wiosenno - letnim, jednak nie wymaga specjalnych odżywek. Zadowoli się podstawowym nawozem do roślin doniczkowych. W okresie zimowym nie nawozimy jej, zapewniając roślince spokój w czasie spoczynku.
- Przycinanie - wskazane jest podcinanie ardizji głównie późną zimą lub wczesną wiosną przed wypuszczeniem nowych pędów. Dzięki temu zachowamy jej ładny kształt i pobudzimy ją do dalszego wzrostu.
Szkodniki niestety przepadają za ardizją
Wełnowce i przędziorki mogą być zmorą każdego hodowcy "kurzego oczka". Na szczęście, jeśli zauważymy ich inwazję, możemy się z nimi rozprawić zarówno gotowymi preparatami ze sklepu jak i domowym opryskiem zrobionym z wody i odrobiny mydła. Wystarczy dokładnie spryskiwać roślinę, dopóki nie uporamy się z nieproszonymi gośćmi.
Ardizja na niemal każdą niedogodność reaguje zrzucaniem liści. Najpierw żółkną, a z czasem zaczynają odpadać. Stanie się tak, gdy stanowisko będzie zbyt jasne, jak i wtedy, gdy zostanie przelana, a nawet będzie mieć zbyt niską temperaturę. Na szczęście równie dobrze współpracuje podczas "naprawy" tych błędów i szybko wraca do siebie. Oznaką nieodpowiedniej temperatury będzie także zasuszenie i marszczenie się czerwonych owoców.
Jeśli spełnimy wszystkie wymagania tej nieco kapryśnej roślinki, będziemy się cieszyć wiecznie zielonym drzewkiem cały rok, szczególnie dobrze eksponując je na czas Bożego Narodzenia.