Zawsze wołasz kota po imieniu? Możesz go rozgniewać

Koty to wyjątkowo tajemnicze i intrygujące zwierzęta, których zachowania skrywają przed nami wiele sekretów. Francuscy naukowcy postanowili odkryć jeden z nich i przekonać się, czy koty lubią, gdy mówi się do nich po imieniu. Odpowiedź może zaskoczyć!

Koty nie lubią być nawoływane po imieniu
Koty nie lubią być nawoływane po imieniu 123RF/PICSEL

Choć nasza wiedza o kotach wciąż nie jest tak obszerna jak ta o psach, to wiemy o nich coraz więcej, przybywa także naukowych badań, dzięki którym jesteśmy w stanie lepiej z nimi koegzystować. Wyniki najnowszego badania francuskich naukowców mogą jednak zaskoczyć.

Naukowcy z Universite Paris Nanterre opublikowali wyniki swoich najnowszych badań, które będą zaskoczeniem nawet dla doświadczonych kociarzy. Charlotte de Mouzon i Gérard Leboucher wybrali się do dwóch kocich kafejek- w Bordeaux i Tuluzie i przebadali 12 kotów, przyglądając się im kontaktom z obcymi ludźmi.

Koty zdecydowanie wolą kontakt wzrokowy z człowiekiem
Koty zdecydowanie wolą kontakt wzrokowy z człowiekiem 123RF/PICSEL

Koty nie lubią, gdy mówisz do nich w ten sposób. Lepiej tego nie rób

Naukowcy założyli, że koty wykażą większe zainteresowanie tym obcym człowiekiem, który będzie chciał nawiązać z nimi relację z pomocą głosu. Odkryli, że sposób komunikacji znacznie wpłynął, na czas którego koty potrzebowały, by zbliżyć się do nieznajomego człowieka. Koty znacznie szybciej wchodziły w interakcję z komunikacją wizualną i głosowo-wizualną.

Koty mocniej machały ogonem podczas próby kontrolnej, która polegała na braku komunikatów - czuły się więc w tej sytuacji mniej komfortowo. Podobnie było w przypadku komunikacji głosowej.

Wbrew temu, co dotychczas sądzono okazało się, ze komunikacja wizualna jest dla nich zdecydowanie najbardziej atrakcyjna.

Jak zwracać się do kota? Pamiętaj o tej zasadzie

Francuscy naukowcy udowodnili, że badane koty były bardziej zainteresowane obcą osobą, kiedy ta wyciągnęła do nich rękę i podniosła wzrok. Dodatkowe komunikaty głosowe tylko pogarszały sprawę. Wniosek? Najlepiej komunikować się z kotem za pomocą gestów i spojrzeń, ewentualnie dodając tylko komunikaty głosowe.

Charlotte de Mouzon i Gérard Leboucher przekonują też, że wołanie kota po imieniu nie jest najlepszym sposobem porozumiewania się z nim, a czasem może nawet spowodować jego dyskomfort i nerwową reakcję. 

Zobacz również: 

Kojąca kocimiętka. Koty ją uwielbiają!Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas