Pani Basia z Krakowa: stać nas na hobby w każdym wieku

Przeróżne bywają hobby, tradycyjne i bardzo zwariowane, czy wręcz mogą to być pasje szokujące, niczym u jednego z bohaterów powieści Stanisława Lema z "Wizji Lokalnej", kolekcjonującego napisy z szaletów publicznych.

Pani Basia z Krakowa: stać nas na hobby w każdym wieku
Pani Basia z Krakowa: stać nas na hobby w każdym wiekuarchiwum prywatne

Jako dziecko śpiewałam za Fasolkami "każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma...". Może nie każdy i nie wszyscy, ale wiele osób oddaje się hobby, pasji, ma bzika czy konika na jakimś punkcie. Wachlarz zainteresowań jest ogromny. Od klasycznych jak filatelistyka, numizmatyka, poprzez szydełkowanie, kulinaria, zbieranie pudełek od zapałek, do carvingu (tworzenia dekoracji z warzyw i owoców), obserwowania i uwieczniania startujących i lądujących samolotów na fotografiach (planespotting). Jeszcze inni wybierają pociągi, rejestrując numery trakcyjne i numery lokomotyw (trainspotting).

"Jesień w wazonie", wiosna w sercu

Można też zająć się malarstwem, jak pani Barbara Mazur z Krakowa, która podczas wystawy twórczości seniorów w Klubie Siemacha, otrzymała wyróżnienie za obraz "Jesień w wazonie".

- Lubię malować impresje, to jest tworzenie najbardziej ze mną związane. Moja osobowość ujawnia się przy płótnie, przelewam ją na wszystkie moje malunki, pejzaże - zdradza podczas rozmowy z Interia.pl, mieszkanka Krakowa.

"Jesień w wazonie" pani Barbary Mazur
"Jesień w wazonie" pani Barbary Mazurarchiwum prywatne

Osoba to niezwykła, bo potrafi świetnie tańczyć, interesuje się modą, praktykuje śpiew. Wychowana na muzyce Rolling Stones i Beatlesów, żyje z przytupem, co często ma odzwierciedlenie w jej potańcówkach w Feniksie. I jak sama mówi, lubi żyć kolorowo. - Od zawsze byłam kobietą, którą widać i na ulicy, i w szkole, i wszędzie, gdzie się tylko pokazałam. Ponieważ ubierałam się kolorowo i modnie, zawsze byłam z modą związana, właśnie dlatego, jak sądzę, zwracano na mnie uwagę. Byłam inna, chciałam się wyróżniać...

Wielu z nas obiecuje sobie, że będzie oddawać się hobby, gdy już przejdzie na emeryturę, wtedy znajdzie czas na pasje. Skończy z rutyną pracy, dzieci staną się samodzielne. Przyjdzie czas na ogródek, na poszerzanie pasji na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, na podróżach, jeśli będzie nas stać... Zrobimy coś wreszcie dla siebie, wzbogacimy otaczającą nas przestrzeń, wypełnimy pustkę po powtarzalnych i sprawdzonych ścieżkach, po których dotąd kroczyliśmy.

Jak twierdzi psycholożka Katarzyna Kucewicz: - Na pewno jest to istotne, żeby mieć cel w życiu, na każdym jego etapie. Dobrze jest praktykować zainteresowania, hobby, wszelkie aktywności, które sprawią nam przyjemność. To one uczynią, że będzie nam się chciało wstać rano z łóżka. - W momencie, kiedy nie mamy żadnych przyjemności, nasze życie staje się do bólu rutynowe, szybko tracimy zapał - dodaje terapeutka.

Hobby będzie dla nas spotkaniem z innym człowiekiem, pamiętajmy, że hobby nie lubi samotności. Każdy zbieracz, kolekcjoner, robi to, aby pokazać swoje pasje innym. Stąd są wystawy, różne giełdy, targi i warsztaty, na których można coś nabyć, wymienić, sprzedać, ale głównie spotkać się z innymi, tak podobnymi do nas.

Z tymi, którzy podzielają nasze pasje, od nich możemy czerpać nową wiedzę lub my ich wzbogacać, poprzez nasze doświadczenie.

Sens i cel - kluczowe w jesieni życia

Z psychologicznego punktu widzenia ekspertka Katarzyna Kucewicz widzi to tak: - Posiadanie sensu i celu jest szczególnie ważne w jesieni życia, kiedy przychodzą problemy, z którymi się kiedyś nie zmagaliśmy. Zaczynamy mieć więcej zmartwień związanych z samotnością, tracimy kogoś. Posiadanie hobby jest takim antidotum na smutek, szczepionką na obniżenie nastroju, które często towarzyszy seniorom.

Mamy całe rzesze grzybiarzy, wędkarzy, miłośników ptaków, motyli etc. Hobby potrafi być nie tylko związane ze zbieractwem, kolekcjonowaniem, przyszpilaniem, sortowaniem, układaniem i katalogowaniem obiektów. Dbanie o swoje ciało, aktywność fizyczna, bieganie, spacerowanie to również wchodzi w szeroką paletę zainteresowań hobbystycznych.

Pani Barbara Mazur uwielbia też aktywność fizyczną: gimnastykę, piesze wycieczki po Krakowie i okolicy oraz taniec, szczególnie zumbę, które praktykowała przez wiele lat. Aerobik odkryła dopiero w wieku 38 lat, gdy zauważyła afisz reklamujący zajęcia w osiedlowym klubie "Piaskownica". Ponad dekadę mobilizowała się do cotygodniowych zajęć, dostarczających pozytywnej energii i dobrej formy. Wspomina z sentymentem swoje początki:

- Po pierwszych zajęciach nie mogłam zejść po schodach, bo moje ciało zareagowało w nieznany mi dotąd sposób. Drżały mi wszystkie mięśnie, cała byłam rozedrgana. Nigdy nie zapomnę tej pierwszej lekcji aerobiku, profesjonalizmu prowadzącej zajęcia i uczucia szczęścia, które rozlewało się po mojej duszy i ciele...

Obraz pani Barbary
Obraz pani Barbaryarchiwum prywatne

Spotkania w Klubie Seniora na potańcówkach, szachach czy brydżu też będą spotkaniami z pasjonatami, którzy podzielają nasz entuzjazm w danej dziedzinie. Hobby może stać się swoistą terapią życiową, którą sami sobie świadomie zafundujemy, inwestując energię i czas.

Głównie chodzi o to, abyśmy mieli poczucie, że robimy coś przyjemnego, że coś sprawia nam frajdę. Być może będzie to coś, co kiedyś moglibyśmy uznać za marnowanie czasu. Warto mieć świadomość, że gdy oddajemy się jakiemuś hobby, to tak naprawdę regenerujemy się, nabieramy sił. Liczne badania pokazują, że ludzie, którzy mają hobby, szybciej zdrowieją, mają lepszy nastrój, rzadziej dopada ich depresja. Mam poczucie, że to jest bardzo istotna, a często zapomniana sprawa - podsumowuje Katarzyna Kucewicz.

Jesień życia, nie musi być szara, mglista i pochmurna. Może być kolorowa, intensywna jak obrazy pani Barbary z Krakowa, czy październikowe buki w Bieszczadach. Przeżyta świadomie, dla siebie, z innymi pod rękę. Pełna pasji, hobbystycznego żaru i apetytu na nowe doznania.

Hobby będzie naszym sprzymierzeńcem, stać nas na nie, a wybór mamy szeroki!

Katarzyna Kucewicz
Katarzyna Kucewiczmateriały prasowe
Kulisy inauguracji prezydenta. Eksperci opowiedzieli o protokole dyplomatycznymPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas