Robisz te rzeczy? Prawdopodobnie masz wysoką samoświadomość
Samoświadomość, będąca kluczem do lepszego zrozumienia własnego "ja", wpływa pozytywnie na wszystkie obszary życia. Dzięki tej postawie łatwiej radzić sobie ze stresem, budować zdrowe relacje i dokonywać życiowych wyborów zgodnych z własnymi wartościami. Jak rozpoznać, że jesteśmy na dobrej drodze do podnoszenia własnej samoświadomości?

Samoświadomość. Ważny element do lepszego rozumienia siebie i świata
Samoświadomość w psychologii to zdolność jednostki do rozpoznawania siebie jako odrębnej istoty, która ma własne myśli, emocje, potrzeby, wartości i motywacje. To zdolność myślenia o sobie samym, jako podmiocie, który doświadcza i wpływa na świat.
Samoświadomość pozwala zidentyfikować mocne i słabe strony, co jest fundamentem rozwoju i zmiany.
Zobacz również:
Samoświadoma osoba lepiej radzi sobie ze stresem, gniewem, lękiem, bo wie, skąd one się biorą i co je wywołuje. Zrozumienie siebie pomaga też w rozumieniu innych, co przekłada się na empatię i zdrowsze relacje międzyludzkie. Znając swoje potrzeby i wartości, łatwiej podejmować decyzje zgodne ze sobą, a nie pod wpływem presji otoczenia, a także osoby samoświadome częściej potrafią wyciągać wnioski z porażek i mniej obwiniają się za trudne emocje.
Jak widać taka figura psychologiczna jest potrzebna i pożądana do zdrowego, spokojnego funkcjonowania.
Co ciekawe, osoby o wysokiej samoświadomości często wykazują zachowania, które mogą wydawać się zastanawiające dla otoczenia, ale wszystkie te działania są częścią lepszego zrozumienia siebie.
Jak więc rozpoznać osobę, której samoświadomość jest na wysokim poziomie?
Akceptacja. Te osoby są bardziej dla siebie wyrozumiałe

Osoby o wysokiej samoświadomości nie mają skłonności do popadania w samokrytycyzm, ale jednocześnie są bardzo świadome swoich wad i je akceptują. Rozumieją, że każdy ma mankamenty i że te niedoskonałości nie definiują całego charakteru człowieka. Akceptując swoje wady, stają się bardziej odporni i otwarci na rozwój. Ta akceptacja motywuje ich do ciągłej pracy nad sobą. Słabe strony postrzegają jako obszary do poprawy, a nie jako źródło wstydu.
Taki stan daje poczucie komfortu w obliczu niedoskonałości. Dla innych, którzy są mniej samoświadomi z kolei takie zachowanie może wydawać się dziwne, że ktoś tak otwarcie mówi o tym, czego nie potrafi robić dobrze, ale ta szczerość jest wyzwalająca.
Akceptując swoje wady, osoby świadome siebie wywierają na siebie mniejszą presję, by być idealnymi. To nie tworzy niepotrzebnego napięcia, które często finalnie przeradza się w złość, czy frustrację i wpływa chociażby na nasze funkcjonowanie i kontakty społeczne. Ta otwartość może za to sprzyjać głębszym relacjom z innymi, ponieważ ludziom łatwiej jest nawiązać kontakt z kimś, kto nie udaje, że ma wszystko poukładane i jest doskonały.
Czy aby na pewno mam rację? Czyli kwestionowanie własnych myśli

Kiedy osoba jest głęboko świadoma siebie, często kwestionuje myśli, które pojawiają się w trakcie dnia, w trakcie dyskusji, czy podczas doświadczania czegoś ważnego. Nie chodzi o wątpienie w siebie, ale o zrozumienie, dlaczego myślimy tak, a nie inaczej. Badania psycholog Tashy Eurich wykazały, że osoby, które angażują się w tego rodzaju introspekcję, mają lepsze relacje i satysfakcję z kariery. Takie zachowanie pozwala oddzielić prawdziwe przekonania od tych, które pojawiają się ze względu na pojawiające się uczucia, czy sytuacje, które wywołują z kolei emocje.
Taka analiza własnych myśli może wydawać się niezdecydowaniem, powątpiewaniem, ale jest to niezbędne narzędzie rozwoju osobistego. Kwestionując swoje myśli, stajemy się mniej impulsywni i próżni, a z kolei bardziej świadomi swoich działań i przekonań. Osoby świadome siebie często postrzegają swoje myśli jako punkty danych, a nie prawdy absolutne i niepodlegające zmianie zdania.
Samotnicy? Nie przeszkadza im brak ludzi przez jakiś czas

Spędzanie czasu w samotności to wręcz konieczność dla osób o wysokiej samoświadomości. Samotność daje im możliwość głębokiej refleksji nad swoimi myślami i uczuciami bez zewnętrznych zakłóceń. Według Susan Cain, autorki książki "Cisza: Siła introwertyków w świecie, który nie może przestać gadać", samotność jest niezbędna dla kreatywności i samopoznania.
Bycie w towarzystwie innych niekiedy jest odskocznią od trudnych przemyśleń, zagłuszeniem swoich prawdziwych potrzeb, z którymi niekiedy niekomfortowo jest się zmierzyć.
Ucieczka w przebywanie wśród ludzi jest tylko chwilowym remedium na nasze problemy. Dopiero zmierzenie się z własnymi myślami w samotności, daje prawdziwy obraz nas samych.
Osoby o wysokiej samoświadomości chcą i potrzebują kontemplacji w samotności, bo to przynosi im nowe myśli, refleksje, a nierzadko daje także ukojenie.
To może nie spodobać się innym, czyli wyznaczanie granic
Stawianie granic innym ludziom to temat trudny, choć może wydawać się oczywisty. Jednak sporo osób wciąż nie wie, gdzie leży ich granica, której inni przekraczać nie powinni i to w wielu obszarach tematycznych.
Nauka asertywności i wyznaczania granic wymaga poznania samego siebie, zauważenia, co sprawia nam przykrość, wprowadza w lęk lub stres, co wywołuje złość.
Osoby świadome siebie doskonale radzą sobie z wyznaczaniem granic i robią to bez poczucia winy. Rozpoznają swoje ograniczenia i jasno je komunikują innym. Granice nie służą do izolowania się od innych, ale do dbania o własne dobre samopoczucie. Według Brene Brown, profesorki i ekspertki w dziedzinie wrażliwości, wyznaczanie granic jest kluczowe dla praktykowania empatii i współczucia. Ustanawiając granice, osoby świadome siebie dbają o zdrowie i równowagę w swoich relacjach.