Teściowa wymaga, żebym mówiła do niej "mamo". Nigdy się na to nie zgodzę [LIST]

"Wychodzę bowiem z założenia, że mamę ma się tylko jedną, a to, że poślubiłam syna jakiejś kobiety, nie upoważnia jej do zyskania takiego tytułu" - pisze Aneta
"Wychodzę bowiem z założenia, że mamę ma się tylko jedną, a to, że poślubiłam syna jakiejś kobiety, nie upoważnia jej do zyskania takiego tytułu" - pisze AnetaGetty Images

Pierwsze wrażenie

"Mamę ma się tylko jedną"

Zwracanie się po imieniu do mamy mojego partnera wydawało mi się niezbyt grzeczne, a o mówieniu do jej "mamo" nie było mowy. Wychodzę bowiem z założenia, że mamę ma się tylko jedną, a to, że poślubiłam syna jakiejś kobiety, nie upoważnia jej do zyskania takiego tytułu

"Miałam mówić do niej mamo i już". Przestałam więc z nią rozmawiać

"Tyle lat tak to funkcjonowało, a ty chcesz zmieniać tradycję? Nie szanujesz mnie" - stwierdziła. Nie zgodziła się na żadne alternatywy, nie chciała słuchać moich tłumaczeń - miałam mówić do niej mamo i już
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?