Ach, co to był za ślub...!

czyli jak sprawić, aby wesele zapadło w pamięć nowożeńców i zaproszonych gości...

Jest taki jeden wyjątkowy dzień, pełen wzruszeń i radości/fot. Raz w życiu
Jest taki jeden wyjątkowy dzień, pełen wzruszeń i radości/fot. Raz w życiuMagazyn Wesele

Nic dwa razy się nie zdarza?
Dzień zaślubin zawdzięcza szczególny charakter przede wszystkim swojej niepowtarzalności. Wypowiadając słowa małżeńskiej przysięgi "... nie opuszczę cię aż do śmierci...", jesteśmy przekonani, że z ukochaną osobą będziemy aż do ostatniego drgnienia serca.
Dlatego też przygotowania przedślubne pochłaniają tyle uwagi i starań. Dokładnie planujemy każdy szczegół, zabiegamy, by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Słuchamy podpowiedzi wedding plannerów, przetrząsamy strony internetowe, odwiedzamy targi ślubne. Pragniemy bowiem ten dzień uczynić pięknym zarówno dla nas, jak i dla tych, którzy przybyli dzielić nasze szczęście. Marzymy, by pozostał niezapomniany. Aby cel ten osiągnąć, potrzebujemy przede wszystkim dobrego, nieszablonowego pomysłu.
Małe ekstrawagancje
Tradycyjna forma uroczystości zaślubin, zarówno w wymiarze świeckim, jak i religijnym, nie stanowi przeszkody dla wyobraźni, może wręcz stać się dla niej źródłem ciekawych inspiracji. Oryginalny efekt osiągniemy nawet maleńkim szczegółem, drobiazgiem, który nada ceremonii niepowtarzalny, indywidualny charakter.

fot. Perfect Moments
Magazyn Wesele

Równie niebanalnym pomysłem jest wykorzystanie w podobnym celu baniek mydlanych - ich puszczanie angażuje gości oraz tworzy niezapomniany (zwłaszcza w słoneczny dzień) widok setek unoszących się nad głowami eterycznych kul połyskujących wszystkimi kolorami tęczy.
Coraz popularniejszym ślubnym zwyczajem staje się gest wypuszczania przez małżonków pary białych gołębi, które są symbolem miłości od czasów starożytnych. Tym natomiast, którzy pragną położyć jeszcze większy nacisk na efekt i zjawiskowość, polecić można uwalnianie motyli. Piękno i subtelność lotu tych owadów wzbudzi zachwyt każdego uczestnika takiego widowiska.
Niech żyje bal!
Barwna i bogata paleta możliwości rozpościera się przed narzeczonymi podczas przygotowań przyjęcia weselnego. Zaślubiny to przecież dzień, w którym mają ziścić się nasze marzenia, dzień, w którym zaciera się granica pomiędzy codziennością i bajką. Przypominasz sobie dziecięce pragnienie przemiany w śliczną królewnę?

Kobieta INTERIA.PL on Facebook

fot. Pałac Czarny Las
Magazyn Wesele

Uczyńmy więc zadość temu wyobrażeniu, przygotowując dla zmęczonych pląsami specjalną niespodziankę w postaci czekoladowej fontanny. Truskawki i inne owoce, pianki, rurki lub wafle zanurzone w strugach słodkiej przyjemności staną się prawdziwą ucztą dla podniebienia tych, którzy ulegną apetycznej pokusie. Nieopodal ustawmy siostrzaną fontannę spływającą kaskadami wina lub innego trunku mającego rozgrzać ducha zaproszonych - niech tego wieczoru toastom nie będzie końca!
Ukoronowaniem baśniowej nocy uczyńmy kolorowy spektakl rozbłyskujących na firmamencie fajerwerków, a wówczas świetliste widowisko w magiczny sposób przeniesie nas do krainy cudowności, która niezmiennie rządzi się prawem jedynego możliwego zakończenia: "i żyli długo i szczęśliwie".

fot. Raz w życiu
Magazyn Wesele

Bajkowy świat to niewyczerpana kopalnia inspiracji, z której koncepcje na aranżację przyjęcia możemy czerpać garściami. Oryginalnym pomysłem, zwłaszcza dla planujących zawarcie związku małżeńskiego zimą, może być podróż do stworzonej przez Andersena krainy Królowej Śniegu. Zainscenizujmy własną uroczystość w podobnej manierze.

Wykorzystując warunki aury stanowiące walory czwartej pory roku, rozpocznijmy wspólną podróż nową drogą życia, przybywając na zaślubiny saniami zaprzężonymi w rącze rumaki. Do wspólnej przejażdżki poprzez zaspy zaprośmy naszych gości, którzy otuleni ciepłymi kocami, wśród dźwięku dzwonków zawieszonych u sań, blasku płonących pochodni i raźnego parskania ogierów bez wątpienia ulegną urokom tej zimowej wyprawy.

fot. Gabriel Gustowne Wesele
Magazyn Wesele

Karmiąc zmysły

Rozpatrując pomysły na weselne stylizacje, pamiętajmy, że nasze podróże mogą odbywać się zarówno w czasie, jak i w przestrzeni. Znieśmy zatem granice, zminimalizujmy odległości mierzone w tysiącach kilometrów. Zaprośmy naszych weselników do wspólnego odkrywania tajemnic i urody kultur Wschodu. Radosne świętowanie rozpocznijmy od wprowadzenia gości, którego dokona tancerka wykonująca tradycyjny taniec wschodni z tacą płonących świec umieszczoną na głowie. Tańcząca zagra później rolę instruktorki indyjskich rytmów i poprowadzi lekcję dla uczestników zabawy.

fot. Jamal-Ice
Magazyn Wesele
fot. Gabriel Gustowne Wesele
Magazyn Wesele

Niepowtarzalną atmosferę wesela zagwarantuje także powierzenie jego muzycznej oprawy zespołowi o specyficznym repertuarze - np. kapeli kubańskiej, góralskiej czy grupie wyspecjalizowanej w muzyce cygańskiej. Tło akustyczne nada bowiem charakteru i stylu całemu przyjęciu, a dźwięki i melodie głęboko zapadną w pamięć gości. To muzyka przede wszystkim buduje nastrój, porywa do pląsów i zabawy.

Ponieważ wesele jest ucztą nie tylko dla ducha, ale i dla ciała warto uczynić z tego aspektu atut i zaoferować biesiadnikom wyborne jadło. Zapominając o istnieniu tylko tradycyjnego polskiego rosołu i kotleta schabowego, można pokusić się o skomponowanie finezyjnego menu wzorowanego na kuchniach świata. Niech karta dań wprowadzi naszych gości w progi kuchni japońskiej, francuskiej czy włoskiej - specjalna okazja, więc i jedzenie niecodzienne.

Tego dnia rozkoszujmy podniebienia przysmakami, które dostarczą nam nowych doznań smakowych i pozwolą odkryć specyfikę potraw dotąd nieznanych. Dodatkową atrakcją uczyńmy swoiste misterium przygotowywania dań przez kucharza w otoczeniu gości - bo choć udział zamawiającego w narodzinach potrawy jest już praktykowany w wielu restauracjach, nadal pozostaje doświadczeniem osobliwym.

fot. Czarny Las
Magazyn Wesele

Ślubne inspiracje są przede wszystkim odzwierciedleniem charakterów i temperamentów nowożeńców. Zatem ekscentryczne skłonności naszej natury pomogą zaplanować i przygotować zdecydowanie nieszablonowe przyjęcie. Idealną propozycją dla Narzeczonych lubiących wyzwania jest ślub stylizowany - przykładowo przywołujący czasy i atmosferę starożytnej Grecji, koloryt młodopolskiej artystycznej bohemy czy utrzymany w klimacie American Dream.
Dopracowanie szczegółów i organizację uroczystości możemy powierzyć konsultantom ślubnym - profesjonaliści w tej dziedzinie pomogą nam urzeczywistnić nawet najbardziej szalone pomysły i tym samym w urzekający sposób zaskoczyć gości. W sytuacji, kiedy nasze oczekiwania nie są sprecyzowane, a tradycyjny schemat przyjęcia spędzanego za stołem nas nie zadowala, również skorzystajmy z podszeptów fachowców.

Może skusi nas wizja przyjęcia na poligonie? Nowożeńcy i goście ubrani w moro, uczestniczący w turnieju strzelniczym, zatracający się w prawdziwie dziecięcej frajdzie płynącej z rozgrywek paintball czy czerpiący przyjemność z przejażdżki quadami. Albo propozycja urządzenia wesela na pokładzie statku w trakcie romantycznego rejsu po rzece, zwieńczona świetlistym spektaklem unoszących się w powietrze lampionów, których blask na tle nocnego nieba urzeknie wszystkich zaproszonych?

fot. Perfect Moments
Magazyn Wesele

Niepowtarzalność i wyjątkowy charakter dnia zaślubin sprawia, że pragniemy uczynić go niezapomnianym. Dokładamy wszelkich starań, by był przeżyty w sposób szczególny. Bajkowo czy tradycyjnie? Fajerwerki, romantyczne latarnie wodne czy zimne ognie? Lekcja tańców kubańskich dla gości, a może integracyjny konkurs weselnego karaoke?

Decyzje trudne, bo i ilość możliwości właściwie jest nieograniczona. Zastanawiając się nad wyborem atrakcji mających urozmaicić przebieg przyjęcia, pamiętajmy, że to my jesteśmy tego dnia najważniejsi. Siła naszej miłości i prawdziwa radość płynąca z serc, której źródłem jest zawarty związek, wywrą na zaproszonych do wspólnego świętowania większe wrażenie niż jakakolwiek przygotowana niespodzianka. To właśnie szczęście widoczne w naszych oczach sprawi, że po latach, przeglądając fotografie z tej uroczystości, ktoś westchnie z sentymentem: "Ach, co to był za ślub!!!".

Aneta Respekta-Sordyl

Kobieta INTERIA.PL on Facebook

Magazyn Wesele
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas