Krzysztof Skiba u Resich: humor i energię odziedziczyłem po mamie

Gościem najnowszego odcinka podcastu wideo "Zbliżenia" Alicji Resich jest Krzysztof Skiba, muzyk, wokalista, publicysta, konferansjer, a także lider kultowego zespołu rockowego "Big Cyc". W rozmowie opowiedział o miłości, dzieciństwie, a także zdradził kilka szczegółów dotyczących ślubu z ukochaną Karoliną.

Krzysztof Skiba w podcaście "Zbliżenia" Alicji Resich
Krzysztof Skiba w podcaście "Zbliżenia" Alicji ResichINTERIA.TV

Skiba już niedługo weźmie ślub. W rozmowie wspomniał poprzednie małżeństwo

W rozmowie z Alicją Reisch Krzysztof Skiba opowiada o swojej miłości z Karoliną Kempińską. Narzeczona gwiazdora jest o 26 lat od niego młodsza. Karolina pracuje w branży IT, ma doświadczenie w fotomodelingu, zna też trzy języki obce. Skiba zdradził, jak poznał i w jaki sposób zakochał się w narzeczonej. Przyznał, że to jej szczerość zrobiła na nim wrażenie. Jednocześnie zdradził kilka szczegółów związanych z nadchodzącym ślubem, który ma się odbyć w sierpniu. Oboje chcą, aby wydarzenie to było prywatne, z dala od fleszy. Jednocześnie w rozmowie wspomniał o swojej byłej żonie, z którą był związany przez ponad 30 lat.

Ja wiem, że miałem dość długi staż ze swoją żoną i rzeczywiście dla niektórych to może być szok, ale tak się dzieje w życiu, to też kiedyś była wielka miłość
tłumaczy Krzysztof Skiba.

Krzysztof Skiba przeszedł metamorfozę. Ile schudł?

Muzyk kilka lat temu przeszedł spektakularną metamorfozę. Ile kilogramów udało mu się schudnąć?

Dwa lata temu miałem duży sukces na polu odchudzania, (...) miałem dużo czasu i wziąłem się za siebie - rzuciłem alkohol, zacząłem uprawiać sporty, marszobiegi, i schudłem w ciągu sześciu, siedmiu miesięcy 30 kilo
wyznał Skiba.

Krzysztof Skiba wciąż stara się prowadzić zdrowy tryb życia, przyznał też, że wciąż chudnie, i ma nadzieję zrzucić jeszcze trochę kilogramów przed ślubem.

Rodzina, dzieciństwo i lata szkolne. Skiba opisał siebie jako rozrabiakę

W rozmowie Krzysztof Skiba cofnął się wspomnieniami do lat dzieciństwa.

W szkole byłem takim klasowym śmieszkiem, albo przedrzeźniałem nauczycieli, albo robiłem już takie akcje twardsze, czyli zjadanie kredy na lekcji matematyki
wspomina ze śmiechem.

Według niego poczucie humoru oraz energię odziedziczył po mamie, która obecnie ma 92 lata.

Mama to jest ginący gatunek, kocha cały świat, nawet jak jest pokazywany w telewizji czy gdziekolwiek mówi się o ostatnim złoczyńcy, o wielkim draniu to mama zawsze mówi "a może on nie chciał". No i ma poczucie humoru i jeśli w moim wypadku można mówić o jakimkolwiek talencie do mam go po mamie.

Jego matka z wykształcenia była architektem, dobrze rysowała i wspaniale pisała, a swoje zdolności kaligraficzne zachowała do dziś. Ojciec Krzysztofa Skiby był marynarzem i jak wspomina, czasami widywał go jedynie przez dwa tygodnie w roku.

Krzysztof Skiba uwielbia prowokować. Jego happeningi przeszły do historii

Skiba słynie również z happeningów, które organizował w latach 80. Wspomniał, że wielokrotnie został przez nie zatrzymany, a przez rozrzucanie ulotek na festiwalu w Jarocinie spędził 3 miesiące w więzieniu. Jednakże wskazując najlepszy i najbardziej udany happening przywołał słynną "Galopującą inflację", która do dziś przywoływana jest w pracach dyplomowych, a w roku 2008 pojawiła się w jednym z pytań maturalnych pytań.

- To był happening zrobiony w 1989 lub 1988 roku na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Mieliśmy tabliczki z napisem galopująca inflacja i biegaliśmy po ulicy Piotrkowskiej, jeszcze mieliśmy gwizdki, by zrobić dużo szumu wokół siebie. Milicja obywatelska miała informację, że to jest nielegalna manifestacja i nieświadomie stała się uczestnikami tego happeningu, można powiedzieć aktorami. Oni przystąpili do działań służbowych, czyli nas zatrzymali. I o to właśnie chodziło, przecież galopującą inflację trzeba zatrzymać - wspomina lider zespołu Big Cyc.

Jak dalej tłumaczy po happeningu wydali oświadczenie, że tego dnia skończyły się kłopoty ekonomiczne Polski, bo milicja obywatelska zatrzymała galopującą inflację.