Cellulit pod ciśnieniem
W walce z cellulitem wszystkie chwyty są dozwolone! Diety, kremy i ćwiczenia to zestaw dla początkujących. Masaże, rozgrzewające peelingi, maski z alg? To wszystko już było. Teraz czas na nowoczesne urządzenia wspomagające trening.
Gdyby przedstawiciele obcej cywilizacji zapragnęli poznać mieszkanki naszej planety i zajrzeli do gazet oraz portali internetowych, niechybnie doszliby do wniosku, że Ziemianki dręczy tajemnicza choroba. Odmieniane przez wszystkie przypadki słowo "cellulit" pojawia się w dziesiątkach tekstów; plany diety pomagającej likwidować pomarańczową skórkę, ćwiczenia, kremy i przepisy na ujędrniające masaże są wszechobecne. Dlaczego więc, mimo tylu dostępnych środków, tak rzadko udaje nam się skutecznie zlikwidować ten problem? Specjaliści od pielęgnacji urody zgodnie twierdzą: wcieranie nawet najdroższego specyfiku może jedynie lekko wygładzić powierzchnię skóry i uelastycznić ją. Również regularne wizyty w gabinecie kosmetycznym niekoniecznie przyniosą trwałe rezultaty. Aby zlikwidować cellulit konieczny jest zmasowany atak. Plan powinien obejmować dobrze zbilansowaną dietę i intensywne treningi. Jak jednak w codziennym grafiku znaleźć miejsce na aerobik i siłownię? Czy można zlikwidować cellulit bez wylewania litrów potu podczas ćwiczeń?
Z pomocą przychodzą nowoczesne urządzenia wspomagające trening: vacu well, body space i hypoxi trainer.
Kapsuła urody
Po wejściu do studia oferującego tego typu ćwiczenia możesz być zaskoczona wyglądem urządzeń. Są to dobrze ci znane maszyny do treningu aerobowego: bieżnia, rower stacjonarny czy stepper. Vacu well i body space to właśnie bieżnia. Hypoxi trainer to natomiast rower; także w wersji poziomej, szczególnie polecanej osobom początkującym. Pedałowanie w takiej pozycji jest łatwiejsze, wiąże się też z mniejszym obciążeniem kręgosłupa i kolan. Którą maszynę wybrać? Zależy to przede wszystkim od preferowanej przez ciebie formy ćwiczeń. Jeśli uwielbiasz wycieczki rowerowe, możesz nudzić się na bieżni; dobrym wyborem będzie hypoxi trainer. Istotny jest także cel treningu; jeśli planujesz ukształtować pośladki, najlepiej sprawdzi się stepper. Bieżnia ułatwia wymodelowanie nóg, wysmukla łydki i pozwala na ujędrnienie wewnętrznej strony ud. Wszystkie te urządzenia bazują na naturalnej aktywności ruchowej. Na czym więc polega innowacja? Na specjalistycznej kapsule, w której są umieszczone. Obejmuje ona ćwiczącą osobę do wysokości talii; wytwarzane wewnątrz podciśnienie wielokrotnie zwiększa skuteczność treningu.
Sam trening nie wymaga specjalnych umiejętności ani przygotowań. Wystarczy strój sportowy, taki jak do aerobiku: luźne spodenki i top oraz sportowe buty.
Jak to działa?
Dlaczego ćwiczenia z wykorzystaniem podciśnienia miałyby być efektywniejszą metodą wyszczuplania i zwalczania cellulitu niż klasyczny trening? Jedną z przyczyn powstawania cellulitu jest zaburzenie krążenia krwi i limfy. Podciśnienie wytwarzane w kapsule poprawia ukrwienie skóry. Wiąże się z tym także lepsze funkcjonowanie układu limfatycznego odpowiedzialnego za usuwanie zbędnych produktów przemiany materii i nadmiaru płynów. W przeciwieństwie do klasycznego wysiłku fizycznego, kapsuła stymuluje spalanie tłuszczu w konkretnych partiach ciała: talii, brzuchu, udach i pośladkach. Nawet przy zaawansowanym cellulicie podciśnienie pozwala rozbić tkankę tłuszczową, uwalniając z niej kwasy tłuszczowe. Podobny efekt daje też klasyczny masaż, jednak wysiłek fizyczny podczas ćwiczeń w kapsule sprawia, że kwasy tłuszczowe są błyskawicznie spalane.
Po pierwsze: nie szkodzić
Choć trening wspomagany podciśnieniem jest całkowicie bezpieczny, warto pamiętać o kilku zasadach. Zanim zdecydujesz się na serię zabiegów, skonsultuj się z lekarzem pierwszego kontaktu. Podobnie jak ćwiczenia na siłowni, są one przeznaczone dla osób zdrowych. Na liście przeciwwskazań znajduje się między innymi cukrzyca, niedoczynność tarczycy, choroby serca, epilepsja czy zapalenie żył. Nawet jeśli dolegliwości te są ci obce, warto wykonać podstawowe badania. W kapsule nie powinny też ćwiczyć kobiety w ciąży. Do przeciwwskazań należy także zaliczyć skłonność do pękających naczyń krwionośnych. Choć wielu właścicieli zapewnia, że ustawienie odpowiednich parametrów urządzenia likwiduje problem, niektóre klientki obserwują pojawiające się w szybkim tempie nieestetyczne pajączki na udach i łydkach.
Kolejna ważna sprawa to wybór odpowiedniego miejsca. Najlepiej oczywiście udać się do gabinetu sprawdzonego i polecanego przez przyjaciółkę. Jeśli jednak nie masz takiej możliwości, na co powinnaś zwracać uwagę? Najlepiej jeśli będzie to duży salon pielęgnacji urody lub studio fitness. Unikaj niewielkich gabinetów, w których kapsuła stanowi jedynie uzupełnienie dla solarium. W takim miejscu raczej nie spotkasz dobrze przeszkolonej, fachowej obsługi. Personel powinien oprowadzić cię po gabinecie, dokładnie objaśnić zasadę działania urządzeń i odpowiedzieć na wszystkie twoje pytania. Poproś także o certyfikat kapsuły: powinnaś upewnić się, czy jest oryginalna i regularnie serwisowana.
Czas na decyzję
Jesteś już zdecydowana na wykupienie karnetu? Hasła reklamowe brzmią zachęcająco. Producenci obiecują rewelacyjne rezultaty: utratę wagi do 12 kg, likwidację cellulitu, redukcję nawet do 20 cm w obwodach ciała. Efekty te mają być szybkie i trwałe. Już wyobrażasz sobie swoją szczupłą i wymodelowaną sylwetkę po zaledwie miesiącu ćwiczeń? Warto podejść do tych zapewnień sceptycznie. Osoby, które liczą na rewelacyjne rezultaty bez wysiłku i w krótkim czasie mogą się rozczarować - mówi Dominika Rymarowicz, która przez miesiąc korzystała z ćwiczeń w kapsule. - Zdecydowałam się, bo słyszałam wiele pozytywnych opinii o tego typu treningu. Niestety, po miesiącu ćwiczeń 3-4 razy w tygodniu nie zauważyłam szczególnych efektów. Jedynie stan skóry nieco się poprawił - dodaje. Zaznacza, że w trakcie ćwiczeń stosowała też dietę, znacznie ograniczając spożycie tłuszczu i kalorycznych produktów. Czy więc warto zainwestować w ćwiczenia w kapsule? Z pewnością należy przygotować się na to, że droga do idealnej sylwetki zawsze jest długa i wymaga wysiłku. Nie osiągniemy w miesiąc wyglądu sportsmenki. Zaletą body space jest przede wszystkim to, że motywuje do regularnych ćwiczeń, a to właśnie systematyczność jest kluczem do sukcesu. - Teraz stawiam na siłownię - mówi Dominika. - Płacąc tyle samo co za miesiąc ćwiczeń w kapsule, mam trzymiesięczny karnet. Mogę codziennie ćwiczyć pod okiem doświadczonego instruktora. Wreszcie jestem zadowolona z efektów.
Czy to oznacza, że ćwiczenia w podciśnieniu są zbędne? Nie. To doskonały trening dla osób, które już od dłuższego czasu ćwiczą w fitness klubie i prowadzą aktywny tryb życia. Przyzwyczajone do wysiłku ciało pozwoli na trening z większym obciążeniem, a to oznacza szybsze efekty. Warto skorzystać z kilku sesji w kapsule, jeśli zależy nam na szybkiej poprawie jędrności skóry i wzmocnieniu wybranych partii ciała. Jak podkreślają osoby zawodowo zajmujące się kształtowaniem sylwetki, nowoczesne technologie mogą być doskonałą pomocą w treningu. Nigdy jednak nie zastąpią zdrowego trybu życia.
Tekst: Anna Błaszczyńska
Zobacz też: