„Le Petit Bob” wraca na salony. Wiosną będzie święcił triumfy u fryzjerek
Tej wiosny salony fryzjerskie oszaleją na punkcie powrotów do przeszłości. Do łask wraca bowiem prawdziwy hit, po raz kolejny dając dowód na to, że francuski szyk nie odchodzi w zapomnienie. Bob, w zupełnie nowej odsłonie, zawładnie sercami kobiet. Oto fryzura w stylu „le petit”.
Spis treści:
Jakie fryzury są teraz modne? Klasyka wraca na salony
Wiosna, napawając optymizmem i chęcią do działania, jest idealnym czasem do zaprowadzenia niewielkich zmian w swoim życiu. Te warto rozpocząć od przyjemności. Nic nie poprawia humoru po długiej, szarej ziemie tak mocno, jak wizyta u fryzjera.
W nowym sezonie warto wiedzieć jednak o jakie cięcie poprosić fryzjerkę, by ta kolejno mogła zamienić dotychczasową fryzurę w prawdziwie cudo. Wśród wiosennych trendów króluje cięcie rodem z "Emily w Paryżu". "Le petit bob" skradnie serce niejednej kobiety.
Zobacz również: Wiosną będzie hitem w salonach fryzjerskich. Idealny dla pań 50+
Jakie włosy są teraz modne? W 2024 roku triumfy święci ta fryzura
"Le petit bob" to prawdziwa, wiosenna ikona wśród fryzur. Oznaczając po francusku "małego boba" jest odmianą klasycznego cięcia, zaskakując jednocześnie swoim stylem. W odróżnieniu od tradycyjnego boba, który sięga najczęściej do brody lub linii żuchwy, "le petit bob" jest znacznie odważniejszy, sięgając kości policzkowych. Nieco prostsza linia ma nadać mu drapieżnego charakteru, jednak w założeniu wciąż zachować ma swoją elegancję oraz kobiecość.
Minimalistyczny, ale elegancki "le petit bob" nadaje twarzy delikatny i subtelny charakter, zaskakując jednocześnie swoją uniwersalnością. Pasuje bowiem do różnych kształtów twarzy, pozwalając dostosować swoją długość i sposób stylizacji do indywidualnych preferencji jego posiadaczki.
Podobne cięcie jest też świetnym anty-agingowym trikiem. Nadaje twarzy młodzieńczy wygląd, znacznie ją odświeżając.
"Le petit bob" zaskakuje kobiety. To elegancja propozycja dla wszystkich pań
"Le petit bob" to jeden z bardziej klasycznych i ultrakobiecych wyborów. W połączeniu z grzywką zyskuje klimat vintage, jeszcze mocniej uwydatniając rysy twarzy, w tym kości policzkowe.
Co więcej, w swojej krótkiej wersji jest znaczną oszczędnością czasu. Z podobną fryzurą nie stracisz bowiem długich minut przygotowywań przed lustrem. Wystarczy suszarka, okrągła szczotka do modelowania i niewielka ilość lakieru do włosów. Zjawiskowy efekt, z nutką francuskiego szyku, jest wręcz na wyciągnięcie ręki.
Zobacz również: Czy codzienne mycie skóry głowy jest zdrowe? Trycholożka doradza