Najmodniejsze paznokcie na święta. Przyciągną wszystkie spojrzenia
Najpierw wybierasz sukienkę, potem biżuterię, a na końcu patrzysz na dłonie i czujesz, że czegoś brakuje. To właśnie paznokcie potrafią zamienić zwykłą stylizację w świąteczny look z efektem "wow". W tym sezonie manicure na Boże Narodzenie nie kończy się na klasycznej czerwieni i brokacie. Projektanci i stylistki paznokci proponują zarówno elegancki minimalizm, jak i błyszczący przepych, a między nimi całe spektrum pomysłów, które można dopasować do swojego stylu, długości płytki i planów na świąteczne dni.

Spis treści:
- Świąteczna czerwień w nowym wydaniu
- Złoty połysk jak biżuteria
- Aksamitny i "sweterkowy" manicure dla miłośniczek przytulności
- Minimalizm z jednym świątecznym akcentem
- Klasyczne świąteczne motywy w nowoczesnej odsłonie
- Krótka płytka w centrum uwagi
- Efekt "szklanych" paznokci i śnieżnego lukru
- Pielęgnacja, która robi różnicę
Świąteczna czerwień w nowym wydaniu
Czerwony manicure w grudniu to klasyka, ale w tym roku zyskuje zupełnie nową odsłonę. Zamiast jednego odcienia na wszystkich paznokciach, coraz popularniejsze staje się łączenie kilku tonów - od głębokiego wina, przez malinę, aż po chłodną wiśnię. Taki efekt przypomina luksusową paletę szminek i pasuje zarówno do małej czarnej, jak i grubego, wełnianego swetra. Czerwień świetnie wygląda w wersji kremowej, lśniącej jak szkło, ale także w matowym wykończeniu, które dodaje jej nowoczesności.

Niezwykle modny jest również czerwony french. Zamiast białej końcówki pojawia się cienka, precyzyjna linia w intensywnym karminie na beżowej lub mlecznej bazie. To idealny kompromis dla osób, które chcą świątecznego akcentu, ale jednocześnie pracują w miejscu, gdzie obowiązuje bardziej stonowany dress code. Taki manicure wygląda elegancko, nie jest krzykliwy, a jednocześnie ma w sobie wyraźnie grudniowy klimat.
Złoty połysk jak biżuteria
Święta bez odrobiny złota są jak choinka bez lampek, dlatego złote akcenty na paznokciach należą do najczęściej wybieranych. Złoto pojawia się dziś w formie cienkich linii, delikatnych ramek wokół płytki albo minimalistycznych plamek przypominających konfetti. Zamiast malować wszystkie paznokcie jednym błyszczącym lakierem, wiele osób decyduje się na jasną bazę w odcieniu ecru lub delikatnego różu, a na niej tworzy złote detale.

Ogromną popularność zdobyły także chromowane końcówki. Na stonowany kolor bazowy nakłada się metaliczny pyłek, który po roztarciu daje efekt lustrzanej tafli. Taki złoty akcent na końcówkach paznokci zastępuje pierścionek czy bransoletkę, a przy tym nie przytłacza stylizacji. Sprawdza się zarówno przy krótkiej, zaokrąglonej płytce, jak i przy eleganckim migdałku.
Aksamitny i "sweterkowy" manicure dla miłośniczek przytulności
Świąteczne paznokcie nie muszą kojarzyć się tylko z blaskiem. W tym sezonie wyjątkowo modny jest aksamitny efekt, który przypomina w dotyku miękki materiał. Uzyskuje się go dzięki specjalnym pyłkom lub matowym topom, które rozpraszają światło i sprawiają, że kolor jest głęboki, ale pozbawiony połysku. Najpiękniej wyglądają tu odcienie butelkowej zieleni, śliwki, ciemnego granatu i czekolady - idealne do długich, wełnianych sukienek i grubych golfów.
Dużo sympatii zyskuje także tak zwany sweterkowy manicure, czyli zdobienie imitujące splot dzianiny. Na jednolicie pomalowanym paznokciu maluje się wypukłe wzory przypominające grube oczka swetra, które utrwala się żelowym topem. Efekt jest subtelny, ale bardzo kojarzy się z zimą i przytulnością. Przy neutralnych kolorach, takich jak beż, karmel czy jasnoszary, taki manicure wygląda wyjątkowo elegancko i nieco bardziej "miękko" niż klasyczny błysk.

Minimalizm z jednym świątecznym akcentem
Nie wszyscy przepadają za bogatymi zdobieniami. Dlatego ogromnym trendem stał się manicure minimalistyczny, w którym tylko jeden lub dwa paznokcie mają delikatny, świąteczny detal. Może to być maleńka gwiazdka, cieniutka kreska przypominająca sznurek od bombki albo subtelny motyw choinki złożony z trzech małych trójkątów. Reszta pozostaje w jednolitym, stonowanym kolorze: nude, mleczny róż, jasny brąz.

Taki zabieg sprawia, że dłonie wyglądają schludnie i świeżo, a jednocześnie nawiązują do świątecznego nastroju. To dobre rozwiązanie dla osób, które na co dzień lubią bardzo prosty styl i nie czują się dobrze w mocnych efektach specjalnych. Minimalistyczny akcent sprawdzi się też świetnie, jeśli planujesz nosić wyraziste, wzorzyste ubrania - paznokcie nie będą z nimi konkurować o uwagę.
Klasyczne świąteczne motywy w nowoczesnej odsłonie
Motywy kojarzące się z Bożym Narodzeniem, jak renifery, śnieżynki czy cukrowe laski, nie wychodzą z mody, ale zmienia się sposób ich prezentacji. Zamiast malować cały paznokieć gęstym wzorem, styliści stawiają na pojedynczy, dobrze dopracowany element. Na przykład na jednym paznokciu pojawia się drobna, biała śnieżynka, podczas gdy pozostałe pozostają gładkie i utrzymane w jednym kolorze. Taki detal przyciąga wzrok, ale nie sprawia wrażenia przesytu.

Nowoczesne są również połączenia barw. Czerwień z bielą zyskuje towarzystwo przygaszonej zieleni, karmelowego brązu czy pastelowej szarości. Zestawienie tych odcieni daje efekt świąteczny, ale nie dziecinny. Ręcznie malowane wzory można też zastąpić naklejkami lub stemplami, które pozwalają uzyskać precyzyjne detale nawet osobom bez dużego doświadczenia w zdobieniu.
Krótka płytka w centrum uwagi
Przez lata panowało przekonanie, że efektowne świąteczne paznokcie wymagają długiej, mocno spiłowanej płytki. Obecnie najmodniejsze są zadbane, krótkie paznokcie o naturalnym kształcie. Taka długość jest praktyczna w kuchni, przy pakowaniu prezentów i codziennych obowiązkach, a jednocześnie daje mnóstwo możliwości stylizacyjnych.
Na krótkiej płytce wyjątkowo korzystnie wygląda klasyczna czerwień, głęboki burgund i ciemna śliwka. Dla odważniejszych świetne będą granaty i butelkowa zieleń. Aby dodać im świątecznego charakteru, wystarczy nałożyć cienką warstwę błyszczącego topu albo zaakcentować jeden paznokieć drobnym brokatem. Krótki manicure w mocnym kolorze działa jak elegancki dodatek, który pasuje zarówno do rodzinnego obiadu, jak i firmowej kolacji.
Efekt "szklanych" paznokci i śnieżnego lukru
Kolejnym trendem, który pięknie wpisuje się w klimat świąt, jest efekt szkliwionych, lekko zroszonych paznokci. Uzyskuje się go za pomocą perłowych pyłków nakładanych na jasną bazę. Paznokcie wyglądają wtedy tak, jakby były pokryte delikatną mgiełką światła. To doskonała propozycja dla osób, które nie lubią mocnych kolorów, ale chcą, by dłonie wyglądały odświętnie i świeżo.
W podobnym klimacie utrzymany jest efekt śnieżnego lukru. Jasny, mleczny kolor łączy się z subtelnymi drobinkami lub matowym wykończeniem, które przypomina oszronioną szybę. Taki manicure pasuje do każdego typu urody i świetnie komponuje się z biżuterią w srebrnym odcieniu. Jest na tyle neutralny, że pozostaje elegancki także po świętach, więc nie trzeba od razu umawiać kolejnej wizyty u stylistki.
Pielęgnacja, która robi różnicę
Nawet najmodniejszy kolor nie wygląda dobrze, jeśli skórki są przesuszone, a płytka rozdwojona. Dlatego świąteczny manicure warto poprzedzić krótkim rytuałem pielęgnacyjnym. Regularne stosowanie olejku do skórek, odżywki wzmacniającej i kremu do rąk sprawia, że dłonie wyglądają na zadbane jeszcze zanim pojawi się na nich lakier. W okresie zimowym szczególnie ważna jest ochrona przed chłodem i detergentami, więc dobrze jest używać rękawiczek nie tylko na zewnątrz, lecz także przy sprzątaniu czy zmywaniu.
Tak przygotowane dłonie lepiej prezentują każdy kolor, od subtelnego nude po intensywny burgund. Lakier równomiernie się rozprowadza, nie podkreśla nierówności płytki, a zdobienia wyglądają jak dopracowany detal, a nie próba odwrócenia uwagi od problemów z kondycją paznokci.
Chcesz wyglądać i czuć się pięknie każdego dnia? Sprawdź nasze sprawdzone triki urodowe, które naprawdę działają, i odkryj, jak małe zmiany potrafią odmienić wygląd i samopoczucie. Więcej inspiracji na kobieta.interia.pl/uroda










