Odklejają, zdzierają i rozpuszczają napisy na butelkach. Kobiety pokochały trend "visual decluttering"
Zaczyna się od jednego słoiczka. Potem kolejny. W końcu wszystkie etykiety znikają, a półka w łazience wygląda jak "galeria spokoju". To nowy mikrotrend wśród estetów i miłośników minimalizmu - visual decluttering w najbardziej nieoczekiwanym wydaniu: bez nazw, bez logo i bez hałasu.

Mikrotrend, który robi różnicę
Minimalistyczne wnętrza, szafy kapsułowe - trend na to, by mieć mniej, rośnie w siłę na różnych polach. Teraz kobiety zachwyciły się visual decluttering, czyli pozbywaniem się elementów, które zaburzają spokój we wnętrzu. Co może zaskakiwać, chodzi między innymi o... etykiety kosmetyków. Zaskakujące?
Samo pozbywanie się etykiet z balsamów, kremów, serów, żeli i płynów jest mikrotrendem ograniczającym się głównie do łazienki. Miejsce nie jest przypadkowe, bo to właśnie tam zaczynamy i kończymy dzień - podczas mycia się najważniejszy jest dla kobiet spokój po całym dniu pełnym bodźców, stresorów i nieustannego biegu. A nawet napisy na ulubionych kosmetykach mogą go zaburzyć lub w ogóle uniemożliwić jego uzyskanie. Jak to możliwe?
Podwójne znaczenie visual decluttering
TikTok roi się od filmików "przed i po", ukazujących łazienkowe półki. Najpierw widzimy standardowe kosmetyki: słoiczki z peelingiem, żelem pod prysznic, szamponem z etykietami, a zaraz po - oczyszczone jednokolorowe butelki bez żadnych napisów. Znaczenie tego mikrotrendu jest wielorakie i wkracza też powoli do kuchni i sypialni.

Pozbycie się kolorowych etykiet sprawia, że nasze kosmetyki zyskują na wyglądzie. Minimalistyczne buteleczki i słoiczki wyglądają znacznie bardziej luksusowo. Dodatkowo lepiej wpisują się we wnętrze łazienki - "uspokajają" całość wizualnie, komponując się znacznie lepiej bez "pstrokatości".
W minimalizmie i pedantyczności "cleantoka" (filmiki na TikToku dotyczące sprzątania i organizacji), wręcz obowiązkowe było przelewanie i przesypywanie produktów z ich oryginalnych opakowań do czystych, pasujących do wnętrza pojemników i butelek/dzbanków. Zamiast inwestowania w dodatkowe dyspensery, może rzeczywiście wystarczy zedrzeć etykiety, by uzyskać podobny efekt?
Autorki tiktokowych filmików z visual decluttering w opisach pod swoimi rolkami zapewniają, że po zdarciu etykiet zaczęły kupować mniej kosmetyków. Że wszystkie płyny, dezodoranty, żele i kremy są w końcu tym, czy powinny być, a nie obietnicą "bycia lepszą".
I właśnie to drugie znaczenie jest bardziej terapeutyczne. Według zwolenniczek visual decluttering etykiety do nas "krzyczą", coś nam obiecują, przykuwają niepotrzebnie uwagę, "czegoś od nas chcą". A w przebodźcowaniu i zmęczeniu intensywnością życia to może przelewać czarę goryczy. Dodatkowo obiecujące cudowną skórę, lśniące włosy i imponujące efekty kosmetyki mogą sprawić, że popadniemy w kompleksy. Bo zwykle te obietnice producentów są mocno przesadzone. Kobiety zastanawiają się, czy coś z nimi nie tak, skoro nie widzą u siebie tych "cudownych" rezultatów, mimo stosowania kosmetyków zgodnie z zaleceniami producentów. Bez etykiet i napisów łatwiej osiągnąć spokój, zrelaksować się, odłączyć, wyciszyć.
Walka z przebodźcowaniem

Ci, którzy uważają tę modę za przesadę i kolejny wymysł influencerek zadają pytania:
"Co z datą ważności kosmetyku?",
"Skąd będzie wiadomo, jak go używać, na ile minut zostawić, kiedy zmyć?",
"Co, jeśli etykieta działa jak dodatkowa bariera przed kontaktem ze światłem dla kosmetyku w buteleczce?".
I rzeczywiście, częściowo jest w tym racja. Wiele kobiet zachowuje etykiety w kopercie, by w razie wątpliwości móc do nich wrócić. Ale świadomie, w kontrolowanych warunkach. Nie wtedy, gdy chcą odetchnąć w zaciszu własnej łazienki.
Przesyt komunikatów może powodować, że kobiety będą ulegać trendom tego typu, co świadczy tylko o tym, jak dużo do przetworzenia mamy w ciągu każdego dnia. Przebodźcowanie to realny problem: interakcje międzyludzkie w pracy, powiadomienia w telefonie, wielogodzinne scrollowanie, obowiązki domowe. Brak chwili oddechu przekłada się najpierw na gorszy sen, potem na ogólne samopoczucie, aż w końcu na zdrowie. Każda metoda, by zmniejszyć przytłoczenie, w zasadzie warta jest spróbowania.
Co myślicie o visual decluttering?
Chcesz lepiej zrozumieć siebie i innych? Poznaj sprawdzone porady dotyczące inteligencji emocjonalnej, typów osobowości i relacji międzyludzkich. Zajrzyj na kobieta.interia.pl/psychologia










