Roślinna alternatywa dla retinolu. Naturalny botoks na starzejącą się skórę
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Retinol uznawany jest za jedną z najsilniejszych substancji o właściwości przeciwstarzeniowych. U osób z wrażliwą cerą kuracja retinolem może jednak wywoływać podrażnienia. Jest jednak na to pewne rozwiązanie, a z pomocą przychodzi natura i związek, który występuje w roślinie Bakuchi.
Retinol to niejedyna opcja. Sięgnij do natury
Zobacz również:
Jego głównym zadaniem jest stymulowanie produkcji kolagenu, którego poziom wraz z wiekiem stopniowo zaczyna spadać. Ponadto hamuje on aktywność enzymów wpływających na niszczenie kolagenu i elastyny w skórze.
Choć kosmetyki z retinolem cieszą się olbrzymią popularnością, nie każdy jest w stanie czerpać korzyści z takowej kuracji. Uważać powinny zwłaszcza osoby z wrażliwą cerą, u których substancja ta może wywołać podrażnienia, zaczerwienienie i suchość skóry.
Specjaliści przepadali naturalną substancje. Wyniki zaskakują
W takim przypadku warto sięgnąć po preparat zawierający bakuchiol, który określany jest jako "roślinna alternatywa dla retinolu". Ów wyjątkowy składnik pochodzi z liści i nasion Bakuchi, rośliny stosowanej w tradycyjnej medycynie chińskiej i ajurwedyjskiej.
Choć ma potencjał zbliżony do retinoidów, nie drażni i nie przesusza skóry.
"Jego główną zaletą jest to, że aktywuje produkcję kolagenu. Nowe 12-tygodniowe badanie kliniczne wykazało, że stosowanie bakuchiolu prowadzi do wyraźnego wygładzenia drobnych linii i zmarszczek, poprawy elastyczności skóry oraz zniwelowania przebarwień" - tłumaczy w rozmowie z magazynem "Vogue" dermatolożka Mina Amin.
Ekspertka radzi, by sięgać po produkty zawierające stężenie bakuchiolu na poziomie 0,5-2 proc.
"Jeśli zależy nam na lekkiej formule, idealnym rozwiązaniem będzie serum. Osoby, których skóra wymaga silniejszego nawilżenia, powinny wybrać odżywczy krem lub olejek" - sugeruje dr Amin.
I dodaje, że pod pewnymi względami substancja ta wygrywa ze znacznie popularniejszym retinolem. W przeciwieństwie do niego bakuchiol nie zwiększa bowiem wrażliwości skóry na promienie słońca. Innymi słowy, możemy stosować go nie tylko wieczorem, ale i w ciągu dnia. Dermatolożka podpowiada, by w oczekiwaniu na rezultaty uzbroić się w cierpliwość.
"Podobnie, jak w przypadku większości kosmetyków, efekty będą widoczne po kilku miesiącach. Pierwsze korzyści możemy jednak dostrzec już po upływie 4 tygodni" - wskazuje dr Amin.