Trądzik różowaty: Jakich pokarmów unikać?
Trądzik różowaty, przewlekła choroba skóry, objawiająca się zaczerwienieniem i obrzękiem w okolicach nosa, czoła i policzków, może dotykać od 1 do nawet 10 proc. światowej populacji. Istotny wpływ na zaostrzenie objawów ma stosowana na co dzień dieta. Jeśli zmagasz się z trądzikiem różowatym, lepiej wyeliminuj z jadłospisu takie produkty, jak pomidory, papryczki chili, buraki, czekolada czy banany.
Trądzik różowaty to wyjątkowo uciążliwe skórne schorzenie. Z tą przewlekłą chorobą zapalną rozwijającą się na podłożu łojotoku i zaburzeń naczyniowych zmagają się miliony ludzi na całym świecie. Dotyka ona głównie kobiet, a jej rozwój następuje z reguły po ukończeniu 30. roku życia. Objawy obejmują najczęściej obrzęk, rumieniowe wykwity oraz grudkowe i krostkowe zmiany pojawiające się głównie w okolicach czoła, policzków i nosa. Jednym z czynników zaostrzających dokuczliwe symptomy choroby jest niewłaściwa dieta.
"Niektóre pokarmy mogą zaostrzyć stan zapalny, zwiększając zaczerwienienie, obrzęki, zmianę tekstury skóry i łzawienie oczu" - zaznacza w rozmowie z portalem "Well & Good" dermatolożka Rachel Maiman. Osoby borykające się z tym schorzeniem powinny stosować dietę przeciwzapalną, bogatą w świeże warzywa i owoce, chude białko i zdrowe tłuszcze. Nie oznacza to jednak, że wszystkie pokarmy roślinne uznawane powszechnie za zdrowe i pełnowartościowe, sprzyjają łagodzeniu objawów trądziku różowatego. Niektóre spośród tych produktów mogą je wręcz nasilić.
Dobrym przykładem są kwaśne warzywa, takie jak pomidory, marchew, buraki, bakłażany, cebula, rzodkiewka i szpinak. "Powodem unikania pokarmów o wysokiej kwasowości jest to, że w obecności kwaśnego pH podstawowe mechanizmy naprawcze skóry nie działają tak, jak powinny. Kiedy te podstawowe mechanizmy zawodzą, bariera skórna ma problemy z regeneracją, a stan zapalny i zaczerwienienie spowodowane trądzikiem różowatym stają się trudniejsze do leczenia i wolniej się goją" - tłumaczy ekspertka. Wspomniane warzywa poleca ona zastąpić w jadłospisie tymi o dużej zawartości wody - dość wspomnieć szparagi, ogórki, słodkie ziemniaki, brokuły, selera, sałatę i cukinię.
Jeśli dokucza nam trądzik różowaty, powinniśmy unikać również alkoholu i produktów zawierających cukier. Należy więc wyeliminować z menu napoje gazowane, słodycze, słodzone płatki śniadaniowe i krakersy. "Gdy cukry proste zostają wchłonięte do krwiobiegu, zaczyna wydzielać się insulina, która aktywuje prostaglandyny, hormony stanu zapalnego, które rozszerzają naczynia krwionośne. Pojawia się wówczas zaczerwienienie i obrzęk. Podobnie działa alkohol, zwłaszcza czerwone wino, które zawiera rozszerzającą naczynia krwionośne tyraminę" - tłumaczy dermatolożka.
Objawy schorzenia zaostrzają także pokarmy bogate w histaminę, która zwiększając przepływ krwi potęguje zaczerwienienie. Do tej grupy produktów zaliczamy m.in. czekoladę, rośliny strączkowe, awokado, banany, orzechy, owoce cytrusowe i skorupiaki. Równie szkodliwe może okazać się spożywanie ostrych potraw zawierających papryczki chili, jalapeno i pieprz cayenne. "Powodem, dla którego te pokarmy mogą powodować zaostrzenie trądziku różowatego, jest składnik zwany kapsaicyną. Wybór przypraw powinien być dokonywany ostrożnie. Znacznie bezpieczniej jest sięgnąć po kolendrę, kardamon, szafran, koper włoski i kurkumę, które wykazują kojące właściwości" - podpowiada Maiman.
Ekspertka dodaje, że reakcja na poszczególne produkty jest bardzo indywidualną kwestią, dlatego komponując jadłospis, warto zasięgnąć opinii specjalisty. "To, że czekolada powoduje zaostrzenie objawów u jednego pacjenta, nie oznacza, że zadziała w ten sam sposób u innego. Warto zdawać sobie sprawę z tego, jakie pokarmy mogą potencjalnie nam szkodzić, ale dobrze jest również skonsultować się z dermatologiem" - podkreśla.