Dieta idealna dla mózgu
Nie tylko geny decydują o tym, jak zdolny i inteligentny będzie smyk. Dużą rolę odgrywa także to, co maluszek na co dzień je.
Jak każda mama chciałabyś, by w przyszłości twoje dziecko było zdolne, mądre, inteligentne i z łatwością przyswajało wiedzę. Być może już teraz zastanawiasz się, na jakie zajęcia edukacyjne niebawem zapisać malca, by mógł rozwijać swój intelekt. Przedszkolakowi zajęcia rozwojowe na pewno nie zaszkodzą, jednak dziecku do 3. roku życia nie są jeszcze potrzebne. Takiemu maluchowi wystarczy duża ilość ruchu - zwłaszcza raczkowanie i bujanie się, które stymulują pewne obszary mózgu i zwiększają liczbę połączeń nerwowych między półkulami. To wpływa na wzrost możliwości intelektualnych! Bardzo ważne jest też odpowiednie menu.
W pierwszych trzech latach życia to właśnie dobrze zbilansowana dieta ma ogromny wpływ na rozwój inteligencji dziecka. Mózg człowieka, tak jak inne organy, do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje składników odżywczych. Najcenniejsze dla niego są witaminy z grupy B, cynk, jod, magnez i kwasy tłuszczowe z grupy omega-3 (DHA, EPA) i omega-6 (AA). Układaj więc tak menu smyka, by na jego talerzyku nie zabrakło produktów bogatych w te składniki. Gdzie powinnaś ich szukać, a czego lepiej unikać? Oto kilka podpowiedzi.
W pierwszym półroczu życia najlepszym pokarmem dla niemowlęcia jest mleko mamy. Zawiera ono wszystkie te substancje, które są dziecku niezbędne do rozwoju: witaminy, białka, tłuszcze, związki mineralne, enzymy, przeciwciała odpornościowe. W mleku kobiecym są też aminokwasy - ma ono zwłaszcza sporo tauryny, która jest potrzebna do prawidłowego funkcjonowania mózgu. Nie brakuje w nim również wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które są niezbędne do rozwoju narządu wzroku i mózgu. Wpływają one też na funkcje poznawcze i zdolność uczenia się dziecka. To właśnie dzięki tym składnikom mózg niemowląt karmionych naturalnie lepiej i szybciej się rozwija, a one same wyrastają na bardziej inteligentnych ludzi - tak przynajmniej pokazują badania naukowe. Staraj się więc karmić smyka wyłącznie piersią do ukończenia 6. miesiąca życia. A potem, gdy zaczniesz podawać mu posiłki stałe, nadal przystawiaj go do piersi. W ten sposób zapewnisz maleństwu najlepszy z możliwych start w życie.
Nie karmisz piersią? Nie czuj się gorszą mamą - twój smyk też może mieć bystry umysł. Współczesne mleka modyfikowane są coraz doskonalsze, a składem bardzo przypominają pokarm naturalny. Tak jak on zawierają wszystkie niezbędne składniki odżywcze w odpowiedniej proporcji, dlatego dobrze zaspokajają potrzeby żywieniowe dziecka. Niektóre z nich są wzbogacane różnymi dodatkami, np. zawierają więcej probiotyków, prebiotyków lub kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6. Z tego powodu lepiej nie wybieraj sama mleka dla maluszka, tylko poproś o pomoc pediatrę. Dobierze on taki produkt, który najlepiej zaspokoi potrzeby twojego smyka. Ale możesz napomknąć mu, że zależy ci na mieszance wzbogaconej w kwas DHA. Specjalista z pewnością uwzględni twoją prośbę.
W diecie przyszłego inteligenta absolutnie nie może zabraknąć ryb morskich. Stanowią one bogate źródło kwasów tłuszczowych omega- 3, niezbędnych do tego, by układ nerwowy dziecka funkcjonował prawidłowo. Kwasy te wchodzą też w skład komórek nerwowych i biorą udział w przekazywaniu informacji pomiędzy nimi. Nawet niewielki niedobór tych substancji może spowolnić proces dojrzewania mózgu i negatywnie wpłynąć na rozwój intelektualny człowieka. Warto więc zadbać o to, by dieta dziecka była obfita w omega-3, a tym samym w ryby. Dlatego dwa razy w tygodniu serwuj smykowi ugotowaną na parze lub upieczoną w folii rybę.Dla maluchów zalecane są takie gatunki, jak: łosoś, dorsz, morszczuk i mintaj. Ryby dostarczą brzdącowi także jodu, który odpowiada za sprawność intelektualną.
Mięso jest ważnym składnikiem menu dziecka chociażby ze względu na dużą zawartość żelaza, które zapobiega anemii. Jednak jest ono szczególnie cenne także dla prawidłowego funkcjonowania mózgu. Stanowi bowiem bogate źródło cynku, który odgrywa istotną rolę w procesie zapamiętywania. Dbaj więc o to, by mięso często pojawiało się na talerzyku dziecka. Wybieraj szczególnie kurczaka i chudą wołowinę, bo jest w nich najwięcej cynku. Pierwiastek ten znajdziesz też w żółtku jaja, kaszach, pestkach dyni i słonecznika.
Twój brzdąc jest jeszcze malutki i słodycze zapewne nie goszczą w jego menu (mamy taką nadzieję). Jednak gdy będzie kilkulatkiem i zaczniesz częstować go słodkościami, dbaj, by nie jadł ich zbyt często i w dużych ilościach. Słodycze odbierają apetyt na wartościowe dania. Poza tym w niektórych napojach, cukierkach czy lizakach znajdują się sztuczne dodatki (np. barwniki, konserwanty), które w dużych ilościach mogą wpływać m.in. na obniżenie zdolności koncentracji u dziecka. Jeśli zechcesz poczęstować smyka czymś słodkim, podaj mu czekoladę - pod warunkiem, że nie jest na nią uczulony. Zawiera ona duże ilości magnezu, który usprawnia pracę układu nerwowego, koi nerwy i poprawia nastrój. Magnez jest również w kakao, bananach, rodzynkach, rybach, chlebie razowym i orzechach.
Często serwuj dziecku brązowy ryż, grube kasze, ciemne pieczywo, płatki owsiane - jeśli może ono już jeść te produkty. Są one bogatym źródłem witamin z grupy B, które pełnią ważną rolę w rozwoju małego bystrzaka. Niedobory witaminy B1 powodują m.in. kłopoty z koncentracją i zapamiętywaniem. Witamina B6 poprawia wydajność pracy mózgu. Witamina B9 (kwas foliowy) zaś jest konieczna do prawidłowej budowy układu nerwowego. Witamin z grupy B szukaj też w nabiale, bananach, orzechach, zielonych warzywach. Znajdziesz je również we wspomnianym mięsie i rybach.
Nie żałuj maluchowi oliwy z oliwek i oleju rzepakowego. Tłuszcze te są zdrowe i cenne, bo zawierają idealne dla mózgu dziecka proporcje kwasów omega-3 i omega-6. Wpływają one na sprawność połączeń nerwowych w mózgu, a ich niedobór powoduje osłabienie koncentracji. Jak podawać te tłuszcze dziecku? Wystarczy, że łyżeczkę oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek dodasz do zupki, surówki lub sałatki malca. Dania smyka możesz też wzbogacać olejem lnianym (zawiera rekordową ilość kwasów omega-3) i z pestek winogron (pełen kwasów omega-6).
Konsultacja: dr inż. Anna Stolarczyk, dietetyk z Centrum Zdrowia Dziecka. Tekst: Iwona Jankowska