Dlaczego warto jeść szpinak zimą?
Szpinak już w poprzednim stuleciu zyskał reputację niesamowicie wydajnego źródła żelaza. Dziś wiemy, że było to wynikiem najzwyklejszej pomyłki, lecz nie zmienia to faktu, że dania ze szpinakiem powinny jak najczęściej gościć na naszych stołach. O zielonym warzywie liściastym warto pamiętać zwłaszcza w sezonie zimowym, kiedy nie tylko jesteśmy narażeni na liczne infekcje, ale często też ograniczamy udział świeżych produktów w diecie. Prezentujemy właściwości szpinaku, które sprawiają, że warto się z nim zaprzyjaźnić.
Smakiem i właściwościami szpinaku możemy cieszyć się przez cały rok i w przeciwieństwie do wielu innych produktów, wcale nie musimy żegnać się z nim wraz z nadejściem jesieni. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich osób, którym zawsze w zimowych miesiącach brakuje apetycznej zieleniny.
W sklepach bez trudu znajdziemy świeży szpinak, lecz warto dokładnie mu się przyjrzeć. Na włożenie do koszyka zakupowego zasługą liście o intensywnej zielonej barwie i łodygach. Powinny być dość sprężyste. Wyglądają jakby więdły? Możemy zostawić je na sklepowej półce. Lepiej nie kupować egzemplarzy z żółtymi lub brązowymi plamami.
Co zrobić ze szpinakiem już po powrocie z zakupów? Poleca się zużyć go możliwie jak najszybciej. Jeśli jednak nie planujemy zakładania kuchennego fartucha od razu, liście włóżmy do pojemnika lub torebki na żywność i włóżmy do lodówki. Myć należy go tuż przed obróbką. Przechowywanie wilgotnego szpinaku sprawia, że szybciej się psuje.
Podczas przyrządzania posiłków z powodzeniem można korzystać także ze szpinaku mrożonego. Dlaczego warto szczególną uwagę zwrócić właśnie na to warzywo podczas tworzenia jadłospisu na zimę? Świeże liście przydadzą się do kanapek, sałatek i różnorodnych koktajli, z których przygotowaniem wielu z nas miewa problemy, kiedy kończy się sezon na wiosenne i letnie przysmaki prosto z grządek i sadów. Zimą nie musimy bazować wyłącznie na ziemniakach, burakach i marchwi! Szpinak to skarbnica wielu cennych składników odżywczych, które pomogą uporać się z przypadłościami charakterystycznymi nie tylko dla chłodnych miesięcy.
W tych zielonych liściach skrywa się mnóstwo dobroczynnych składników. Wśród nich przodują kwas foliowy, potas, żelazo i silne przeciwutleniacze, które eliminują wolne rodniki i zmniejszają stres oksydacyjny. Na początek warto jednak skupić się na obecności witamin A oraz C, które stanowią mieszankę idealną dla budowania i utrzymywania odporności. Tego rodzaju wsparcie jest kluczowe, kiedy o przeziębienie nietrudno. W menu warto uwzględniać szpinak surowy, który stanowi doskonały sposób na dostarczenie ciału kwasu askorbinowego. Co ciekawe, w przypadku przyswajania witaminy A, lepiej jest postawić na szpinak gotowany (np. na parze).
Niskie temperatury nie zachęcają do wychodzenia z domu. Jesienią i zimą częściej spędzamy czas wpatrzeni w ekrany telewizorów, komputerów i smartfonów, co nie sprzyja zachowaniu wzroku w dobrym stanie. Wspomnieliśmy już o zawartości witaminy A w szpinaku, która pomaga chronić oczy, ale na wyróżnienie zasługują także luteina oraz zeaksantyna. O tej ostatniej substancji nie słyszy się często. Jest ona jednak niezwykle ważna, ponieważ działa jak naturalny filtr dla oczu, który chroni je przed szkodliwym promieniowaniem. Luteina dodatkowo pomaga zmniejszać ich zmęczenie.
Temat metabolizmu często jest poruszany w odniesieniu do odchudzania, lecz stanowi pojęcie znacznie szersze. W skrócie można opisać go jako ogół reakcji wewnątrz organizmu, które prowadzą do magazynowania i zużycia energii dla podtrzymania wszystkich procesów życiowych. Regularne spożywanie szpinaku pomoże dostarczyć ciału białko, które przekształcane jest w aminokwasy. Właściwie zbilansowane posiłki będą więc wspierać rozwój mięśni i kości, a także gojenie ran.
Warzywo jest bardzo dobrym źródłem błonnika, który nie tylko mobilizuje leniwe jelita do działania, ale też zapewnia na dłużej uczucie sytości, przez co hamuje głód i zmniejsza ochotę na podjadanie niezdrowych przekąsek. Potrawy ze szpinakiem mogą być więc sprzymierzeńcami osób, które chcą schudnąć, trzeba jednak pamiętać, by podawać je z odpowiednimi dodatkami. Warzywa polane obficie śmietanowym lub serowym sosem nie pomogą w utracie niechcianych kilogramów, a jak powszechnie wiadomo, zima zachęca do jedzenia bardziej kalorycznych dań.
W składzie szpinaku obecne są azotany, które mają wpływ na zapobieganie insulinooporności oraz rozwojowi cukrzycy. Warzywo jest nie tylko niskokaloryczne, ale ma też niski indeks glikemiczny. Wpływa na zmniejszanie poziomu cukru we krwi, więc może znaleźć się w diecie diabetyków.
Wspomniane azotany usprawniają także przepływ krwi, dzięki czemu zmniejsza się obciążenie serca - naszego najważniejszego mięśnia. Wysoka zawartość potasu również wpływa pozytywnie na jego pracę, a do tego pomaga obniżać ciśnienie. O tych właściwościach szpinaku warto pamiętać przez cały rok - nie tylko w zimie!
Polecamy:
Herbata z oregano: Najlepszy napój na jesień
Kwas foliowy - nie tylko dla kobiet w ciąży