Dziewczyna, która nie potrafi się uśmiechać

Tayla Clement cierpi na zespół wad wrodzonych. Choroba ogranicza ekspresję twarzy, dlatego 24-latka cały czas ma taką samą minę. Z czego to wynika i jak radzi sobie z krzywymi spojrzeniami innych?

Nowozelandka nie pozwala na to, by choroba odbierała jej radość życia
Nowozelandka nie pozwala na to, by choroba odbierała jej radość życiaInstagram

Media społecznościowe opierają się na tym, co piękne, nieskazitelne i przyjemne dla oka. Prym wiodą idealne ślicznotki pozbawione wizualnych wad. Czasami jednak pojawia się ktoś, kto ma odwagę zburzyć ten porządek.

Kimś takim jest bez wątpienia Tayla Clement. 24-latka z Nowej Zelandii nie wygląda wcale jak fotomodelka, a mimo to wzbudza powszechną sympatię. Pewnie dlatego, że jest do bólu szczera i naturalna.

"Dziewczyna, która nie potrafi się uśmiechać" – pod takim przydomkiem występuje na Instagramie. I nie jest to przenośna. Młoda kobieta przyszła na świat z wadą wrodzoną nazywaną zespołem Möbiusa.

Jak objawia się choroba? Ludzie nią dotknięci nie mogą się uśmiechać, poruszać oczami, mrużyć ich, a także marszczyć brwi. Są pozbawieni ekspresji twarzy, co może znacznie utrudnić życie.

Ona coś o tym wie, bo jej wizerunek wzbudza skrajne reakcje. Zamiast jednak przejmować się hejterami – jest po prostu sobą. Zdjęciami publikowanymi w sieci chce oswoić opinię publiczną ze swoją przypadłością.

Tayla Clement zgromadziła już niemal 20 tysięcy obserwatorów, więc chyba robi to skutecznie.

Sylwia Peretti tłumaczy się z metamorfozy. "Zmieniłam brwi"Newseria Lifestyle/informacja prasowa