"Idź, nawdychaj się jodu". W wakacje to nie zawsze najlepszy pomysł
Wakacje nad Bałtykiem kuszą piaszczystymi plażami, błogim opalaniem się podczas urlopu oraz orzeźwiającymi kąpielami w Bałtyku. Oczywiście, niektórzy wybierają polskie morze ze względów zdrowotnych: kuracjusze chętnie spacerują wzdłuż linii brzegowej po to, aby nawdychać się jodu, który jest dobroczynny dla tarczycy. Okazuje się, że latem poziom życiodajnego pierwiastka jest najmniejszy.
Jod to jeden z tych pierwiastków, który jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. O tym, jaką pełni ważną rolę, wiedzą ci, którzy cierpią z powodu jego niedoborów. Jeśli nasz organizm ma za mało jodu, cierpi przede wszystkim nasza tarczyca. Ten niepozorny narząd w ludzkim organizmie odpowiada w głównej mierze za gospodarkę hormonalną, a także prawidłowe działanie układu nerwowego.
Jak objawia się niedobór jodu w organizmie?
- Zmęczeniem,
- Brakiem energii,
- Pogorszeniem samopoczucia,
- Problemami z układem rozrodczym,
- Pogorszonym zdrowiem psychicznym.
Długotrwałe niedobory jodu w organizmie prowadzą do powiększenia tarczycy, a z czasem powstania tzw. wola tarczycowego lub nowotworu.
Kto najbardziej narażony jest na niedobory jodu? Przede wszystkim osoby, które mieszkają na południu Polski oraz te, które wykluczyły całkowicie z menu tłuste ryby morskie oraz sól jodowaną.
Nikogo nie dziwi, że kuracjusze wybierają się na sanatoryjne turnusy nad morze, aby wdychać życiodajny jod. Niestety, największe stężenie jodu występuje w Bałtyku od listopada do marca, czyli jesienią, wiosną i zimą.
Jeśli chodzi o jod, zdecydowania najmniej go latem, dlatego w celu kuracji leczniczych oraz zapobieganiu schorzeń wywołanych niedoborem tego pierwiastka najlepiej wybrać się nad morze poza sezonem.
Pamiętajmy, że jod wchłaniany jest nie tylko przez układ oddechowy, ale też przez skórę.
W takim razie, czy latem jesteśmy pozbawieni dobroczynnego działania jodu nad polskim morzem? Okazuje się, że nie! Wystarczy wykorzystać moment, kiedy pogoda nad Bałtykiem nie sprzyja. W czasie sztormu i porywistego wiatru warto spacerować wzdłuż brzegu, ponieważ fale tworzą naturalny aerozol, w którym znajduje się cenny pierwiastek.
Pamiętajmy jednak, że lecznice spacery są najbardziej wymierne, kiedy znajdujemy się nie dalej niż 300 m od linii brzegowej. Ale obowiązuje uniwersalna zasada: im bliżej morza, tym lepiej.
Sprawdź także:
Już nie ma dzikich plaż? Tak wyglądały wczasy nad morzem w PRL
Jakie zagrożenia czyhają na nas podczas wypoczynku nad wodą?
