Jak zdrowo przeżyć wakacje?
Wakacje w pełni. Warto wrócić z nich wyłącznie z dobrymi wspomnieniami, więc przypominamy, jakie zasady w tym pomagają.
Pij w samolocie
Zakrzepica żył głębokich może pojawiać się u osób odwodnionych, które siedzą lub leżą nieruchomo przez długi czas - na przykład pasażerów samolotu. Warto napić się przed odlotem, korzystać z roznoszonych przez obsługę samolotu napojów (bezalkoholowych) i poruszać nogami. Po konsultacji z lekarzem można też wziąć aspirynę czy założyć skarpetki lub pończochy uciskowe.
Nie idź w zaparte
Zaparcie to częsty problem po podróży. Właściwe nawodnienie oraz naturalne środki w rodzaju bogatych w błonnik pokarmów (daktyle, jabłka, figi, śliwki, pełnoziarniste pieczywo) powinny mu zapobiec.
Pij, ile trzeba
Obiegowa mądrość mówi o dwóch litrach dziennie, co w naszym klimacie bywa przesadą, ale w tropikach może nie wystarczać. Nie zawsze można kierować się pragnieniem. Typowy objaw odwodnienia to intensywnie żółty mocz (himalaiści potrafią poznać po śladach na śniegu, czy kolega nie jest czasem odwodniony), zmęczenie, bladość skóry.
Pij z pewnego źródła
W wielu krajach nawet do mycia zębów lepiej użyć przegotowanej wody - ta z kranu nie jest bezpieczna. Wskazana jest woda przegotowana (niektórzy wożą własny czajniczek elektryczny), filtrowana lub butelkowana. Niestety, często uliczni handlarze napełniają ponownie puste butelki. Wodę gazowaną trudno jest w ten sposób podrobić. Znakomitym napojem jest sok z kokosa.
Alkohol tylko z umiarem
Nadużywanie alkoholu sprzyja odwodnieniu, problemom ze zdrowiem, prawem i obyczajami jak również - na co wskazują badania epidemiologiczne - chorobom wenerycznym.
Unikaj "zemsty faraona"
Biegunka podróżników, pasożyty, cholera, żółtaczka typu A... Inaczej mówiąc choroby brudnych rak. Naszych albo kucharza. Jeśli nie można umyć rąk wodą z mydłem, pomocny jest odkażający żel z alkoholem.
Sałatki w podrzędnych barach, lody przygotowane w niehigienicznych warunkach, surowe "owoce morza", kostki lodu z wody z kranu czy innego niepewnego źródła - wszystko to może być przyczyną zatrucia lub choroby pasożytniczej. Jeśli owoce, to takie, które można obrać ze skórki ( na przykład banany, cytrusy), jeśli warzywa - to ugotowane, upieczone czy usmażone. Żywność generalnie powinna być świeżo poddana obróbce termicznej.
Nie drażnij zwierząt...
...i nie spoufalaj się z nimi (znane są przypadki turystów, którzy wysiadają z samochodu i próbują selfie z lwami). Małpy też mogą solidnie pogryźć, zwłaszcza wtedy, gdy nie damy się im okraść. Warto wiedzieć, jakie niebezpieczne zwierzęta (słonie, hipopotamy, meduza kostkowa, krokodyle, skorpiony, węże, pająki) występują tam, gdzie jedziemy.
Uwaga, wścieklizna wciąż zabija!
W Indiach z powodu pokąsania przez zdziczałe psy umiera co roku 25 000 osób, toteż wyjeżdżając warto zaszczepić się przeciwko wściekliźnie. Na mniejszą skalę problem występuje też w Europie, np. na Ukrainie, gdzie w zgodnie z danymi WHO w 2017 roku stwierdzono ją u 1048 zwierząt domowych oraz 599 dzikich. Warto też wiedzieć, że wściekłe nietoperze to problem nie tylko Ameryki Południowej, a wściekłe małpy trafiają się w wielu krajach. Wolne od wścieklizny są na przykład Australia i Nowa Zelandia, co nie znaczy, że nic nas tam nie pogryzie. W razie pogryzienia przez zwierzę ranę trzeba dokładnie przemyć bieżącą wodą i mydłem, a następnie udać się do lekarza.
Uważaj z seksem
Wystarczy jeden niezabezpieczony stosunek seksualny, by mieć niechcianą pamiątkę nawet na całe życie, jak na przykład zakażenie HIV. Niebezpieczeństwo rośnie wraz ze wzrostem aktywności seksualnych i dotyczy nie tylko niezabezpieczonych stosunków (na przykład poznana w tajskim barze piękna kobieta okaże się zawodowym "ladyboyem" i dosypie czegoś do drinka). Niepoprawni powinni pamiętać o prezerwatywach (które nie są w 100 proc. niezawodne), ale w dużym stopniu chronią przed wieloma chorobami przenoszonymi drogą płciową.
Nie przesadzaj z klimatyzacją
Zbyt "podkręcona" klimatyzacja sprzyja bólowi gardła i przeziębieniom - różnica pomiędzy pomieszczeniem/samochodem a otoczeniem nie powinna przekraczać kilku stopni. Nieczyszczona klimatyzacja to zaś siedlisko wielu patogenów, które mogą się okazać groźne.
Nie chodź boso (poza piaszczystą plażą)
To banał, ale prawdziwy - buty chronią stopy przed skaleczeniami i pasożytami. Pamiętajmy, że nawet do brodzenia przy brzegu morza lepiej zakładać specjalne buty do wody - można nadepnąć na jeżowca, jadowitą rybę czy starą puszkę. Buty nie mogą ocierać - otarcie bywa początkiem uogólnionych infekcji, zwłaszcza w gorącą pogodę. Chodzenie w klapkach po trudnym terenie to proszenie się o kłopoty, nawet jeśli takie właśnie obuwie noszą andyjscy czy himalajscy tragarze
Unikaj mętnej wody
Brodzenie i pływanie w stojącej wodzie lub wolno płynących rzekach tropików to okazja do poznania na własnej skórze wielu skądinąd ciekawych schorzeń, nie tylko pasożytniczych.
Nie za ostro w górę
Aklimatyzacja do wysokości jest konieczna, gdy mamy przebywać powyżej 2500 metrów. Nie można wchodzić (wzlatywać) zbyt wysoko w krótkim czasie, bo grozi to chorobą wysokościową - bólem głowy, problemami z oddychaniem, a w najcięższych przypadkach - obrzękiem mózgu. Chorobie wysokościowej, częstszej u dzieci i osób starszych sprzyja anemia oraz problemy z sercem. Przy ciężkich objawach trzeba zejść w dół i skorzystać z pomocy lekarza. Turyści przylatujący samolotami do boliwijskiego La Paz (ponad 3600 metrów nad poziomem morza często zapadają na tę chorobę. Szczególnie ciężko mają zagraniczni piłkarze, grający na najwyżej na świecie położonym stadionie.
Weź leki
Jeśli stale przyjmujemy leki (na przykład na nadciśnienie czy cukrzycę ) trzeba wziąć je ze sobą ilości wystarczającej nie tylko na cały pobyt, ale i tydzień czy dwa więcej (gdyby powrót opóźnił strajk czy wybuch wulkanu). Dobrze mieć przy sobie środek przeciwko biegunce, środek odkażający, tabletki do ssania na ból gardła, aspirynę lub ibuprofen, plastry z opatrunkami, tabletki do uzupełniania utraconych soli mineralnych. Jeśli przyjmujesz jakieś leki stale, a wyjeżdżasz za granicę, upewnij się, czy w danym kraju nie jest wymagane zaświadczenie od lekarza o tym, że tych leków potrzebujesz.
Szczepionki
W wielu krajach obowiązkowe jest szczepienie przeciwko żółtej gorączce. Niezależnie od celu podróży warto zaszczepić się przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i B oraz durowi brzusznemu i tężcowi. Na malarię niestety nie ma szczepionki - trzeba profilaktycznie brać leki (niektóre z nich wchodzą w reakcję z alkoholem). Na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych dostępne są informacje, w których krajach wjeżdżających obowiązują konkretne szczepienia. Przed wyjazdem warto to sprawdzić, bo albo do docelowego kraju nie wjedziemy, albo zaboli to naszą kieszeń, a w niektórych krajach możemy ryzykować zaszczepieniem się nie do końca prawidłowym preparatem na granicy.
Informacji, jakich szczepień potrzebujemy, udzieli np. stacja SANEPID. Sprawdźmy, czy w kraju, do którego podróżujemy, nie ma właśnie epidemii choroby zakaźnej.
Słońce z umiarem
Oprócz szybko pojawiającego się oparzenia nadmiar słonecznego ultrafioletu przyspiesza starzenie skóry. Może też sprzyjać czerniakowi i innym nowotworom. Dlatego warto zakładać kapelusz ocieniający kark i nosić długie spodnie oraz koszule z długimi rękawami (tropikalni rikszarze zakładają nawet przeciwsłoneczne "zarękawki"). Dobrze jest kupić sprawdzony krem ochronny z faktorem 50 przed wyjazdem - kupiony w tropikach może być znacznie droższy i kiepskiej jakości.
Kłujące insekty
Komary kleszcze i inni krwiopijcy przenoszą choroby zakaźne, zwłaszcza malarię. Odstraszają je ubrania w jasnych kolorach oraz odpowiednie preparaty (DEET nadal uchodzi z najskuteczniejszy, ale może być szkodliwy dla dzieci i rozpuszcza plastiki). Można kupić odzież fabrycznie zaimpregnowaną środkiem odstraszającym owady oraz różne gadżety w rodzaju kadzidełek i bransoletek.
Selfie śmierci
Coraz częściej słyszy się o turystach, którzy spadli z klifu, mostu czy wysokiego budynku zbytnio się wychylając w pogoni za efektownym ujęciem albo upuszczonym telefonem...
W razie czego...
Warto mieć ze sobą kartkę z danymi osoby, z którą należy się skontaktować w razie problemów (także wówczas, gdy takiego kontaktu potrzebują ratownicy). W odróżnieniu od zapisu w smartfonie kartka nie jest zależna od stanu baterii i nie jest atrakcyjnym łupem dla złodzieja.
Paweł Wernicki