Kiedy podawać dzieciom grzyby?
Gdy tylko rozpoczyna się sezon na grzyby, pojawiają się pytania czy można je podawać dzieciom. Te ciężkostrawne dary lasu nie powinny się pojawić w diecie maluchów przed siódmym rokiem życia. Niektórzy mówią, że nawet przed pełnoletnością.
Specjaliści, którzy krytykują podawanie dzieciom grzybów, twierdzą, że wynika to nie tylko z obaw przed zatruciem. Przede wszystkim grzyby są ciężkostrawne, a do tego zawierają substancje białkowe, z którymi organizm dziecka nie jest sobie w stanie poradzić. Może się okazać, że nawet jadalny grzyb spowoduje u malucha objawy podobne do zatrucia muchomorem sromotnikowym.
Bezpieczniejsze wydają się tutaj pieczarki, ale również nie powinny trafić do dzieci przed siódmym rokiem życia - wtedy organizm jest je już w stanie skutecznie trawić. Okazuje się, że nawet niewinna z pozoru kurka może okazać się zabójcza dla dziecka. Tym bardziej nie powinniśmy ufać grzybom kupowanym przy drodze czy na bazarze.
Jeśli nie mamy pewności czy grzyby są jadalne możemy je zanieść do stacji sanitarno-epidemiologicznej, gdzie zostaną poddane selekcji. Trzeba pamiętać, że zatrucie grzybami może skończyć się śmiercią. Według statystyk co trzecią ofiarą grzybów w Polsce jest dziecko.
Mimo ryzyka zatrucia, grzyby często goszczą na naszych stołach. Wszystko dlatego, że są niezwykle aromatycznym dodatkiem do wszelkich sosów, zup czy bigosów. Jednak poza walorami smakowymi mają całkiem bogaty skład. Około 90 proc. ich zawartości to woda, ale po obróbce termicznej (najlepiej długotrwałej, aby odparować jak najwięcej wody) pozostaje już głównie białko. Co ciekawe, najwięcej mają go pieczarki, czyli grzyby hodowlane i uznawane powszechnie za bezpieczne. Krótkotrwałe smażenie grzybów na patelni uwalnia ich aromaty, ale nie odparowuje dostatecznej ilości wody, aby móc w pełni wykorzystać ich walory.
Spośród grzybów jadalnych najwięcej cennych właściwości mają pieczarki, boczniaki, podgrzybki, koźlarze, kurki, maślaki i kanie. Dwa pierwsze rodzaje można kupić w sklepach, gdyż są to grzyby hodowlane. Za to szczególnie trzeba uważać na kanie, bowiem łatwo je pomylić z muchomorami i doprowadzić do ciężkiego zatrucia lub śmierci.
W grzybach znajdziemy komplet witamin z grupy B (od B1 do B12), witaminy C, D, E, H, a także kwasy fenolowe czy polisacharydy. Kapelusze darów lasu kryją w sobie cynk, magnez, selen i miedź. W kurkach znajdziemy m.in. beta-karoten, którego mają więcej niż pomidory czy marchewki. Natomiast w pieczarkach można znaleźć tryptofan, który jest składnikiem leków przeciwdepresyjnych.
Niestety w grzybach występuje też chityna, która utrudnia ich trawienie, a przez to uwalnianie cennych substancji. Stąd nawet bogate w białko pieczarki nie są w stanie skutecznie zaspokoić dziennego zapotrzebowania na tę substancję.
Badania naukowców wykazały, że grzyby mają właściwości antynowotworowe i są naturalnymi źródłami antybiotyków. Jednak do tych celów nadają się dopiero w formie specjalnie przygotowanych ekstraktów.
Eksperci zalecają, aby zbierać tylko te grzyby, które dobrze znamy. Jeżeli pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości, to grzyby lepiej wyrzucić, zwłaszcza, że w sklepach można kupić pieczarki czy boczniaki, które są bezpieczne i zawierają równie dużo cennych substancji, co ich leśne odpowiedniki.
Jest jeszcze jeden powód częstych zatruć grzybami. Pod żadnym pozorem nie powinno się ich zbierać do foliowych torebek. W cieple, bez dostępu tlenu, ziemia, grzyby i bakterie tworzą toksyczną i często zabójczą mieszankę. Nawet dokładne oczyszczenie i umycie grzybów może nie zapobiec zatruciu.
Jeżeli po spożyciu grzybów wystąpią wymioty lub biegunka, trzeba jak najszybciej zgłosić się do szpitala. Takie objawy mogą pojawić się nawet do dwunastu godzin po spożyciu posiłku.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***