Reklama

Komórki jednak szkodzą

Telefony komórkowe miały powodować raka lub bezpłodność, jednak dotychczas brak dowodów na to, że stwarzają tego typu zagrożenie. Jest jednak coraz więcej doniesień o innym schorzeniu związanym z używaniem komórek.

Specjaliści coraz częściej mówią o "łokciu użytkownika komórki". Gdy rozmawiamy przez telefon komórkowy, mamy w charakterystyczny sposób zgięte ramię. Przechodzące przez łokieć nerwy są mocno naciągnięte.

Przy długotrwałym używaniu komórki, może dojść do poważnego ograniczenia przepływu krwi przez te nerwy. Problem objawia się w drżeniu palców serdecznego i małego. Osoby, które go doświadczają, powinny zmienić rękę, w której trzymają telefon podczas rozmowy i, o ile to możliwe, mniej korzystać z komórki. Jeśli tego nie zrobią, ryzykują poważnym uszkodzeniem nerwów. Oficjalna nazwa tej choroby to zespół ciasnoty kanału nerwu łokciowego. Jej ofiary nie są np. w stanie otworzyć słoika czy grać na instrumentach muzycznych, mają problemy z pisaniem na komputerze czy utrzymaniem długopisu.

Reklama

Choroba ta zagraża nie tylko miłośnikom rozmawiania przez komórki. Dotyka ona również kierowców ciężarówek i użytkowników komputerów, którzy przez długi czas mają zgięte ramiona.

Mariusz Błoński

Kopalnia Wiedzy
Dowiedz się więcej na temat: komórki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy