Najbardziej kaloryczne dodatki do zdrowych potraw
Wiele osób coraz bardziej zwraca uwagę na ilość i jakość spożywanych posiłków. Pilnujemy, by obiady i kolacje były lekkostrawne, śniadania pożywne, a desery pełne witamin. Zdrowe oraz zbilansowane dania pomagają nam schudnąć lub utrzymać wagę i gwarantują lepsze samopoczucie. Dieta bogata w warzywa i owoce pozytywnie wpływa także na zdrowie oraz kondycję skóry. Problem zaczyna się, gdy mimo jedzenia takich potraw nie możemy schudnąć, a wręcz przybieramy na wadze. Często przyczyną są kaloryczne dodatki – to one sprawiają, że nasze posiłki wcale nie są tak dietetyczne, jak mogłoby się wydawać.
Będąc na diecie, jesz tylko chude białe mięso? To świetnie – drób jest źródłem pełnowartościowego białka i ważnych minerałów, a w dodatku przyspiesza metabolizm. Niestety cały efekt może zepsuć sos pieczeniowy, z którym chętnie podajemy wszelkie mięsa. Warto wiedzieć, że 100 g piersi z kurczaka to jedynie 100 kalorii. Porcja sosu (4-5 łyżek) zwiększa kaloryczność posiłku o około 30 kalorii, a jego głównym składnikiem są węglowodany, których w trakcie diety należy unikać.
Trzeba też pamiętać, że nawet najchudsze mięso stanie się bardzo kaloryczne, jeśli usmażymy je w panierce na oleju. Dbając o zdrowie i szczupłą sylwetkę, trzeba zwrócić też uwagę na sposób przygotowania posiłków – najzdrowsze jest mięso gotowane, pieczone (bez dodatkowego tłuszczu) lub przyrządzane na parze.
Śmietana w zupie
Warzywne zupy i kremy to jedne z najzdrowszych posiłków. Są lekkostrawne, niskokaloryczne i zawierają mnóstwo cennych substancji odżywczych. Niestety wszystko to może zepsuć śmietana, którą często dodajemy do zup – warto wiedzieć, że już jedna łyżka śmietany (18% tłuszczu) to aż 50 kalorii. Zamiast niej do zabielenia zupy zdecydowanie lepiej użyć mleka.
Sałatki ze świeżych lub gotowanych warzyw powinny stanowić podstawę naszej diety. Warto wiedzieć, że surowe czy kiszone warzywa można spożywać właściwie bez ograniczeń, nawet gdy się odchudzamy. Niestety popularne sałatki czy surówki stają się kalorycznymi bombami za sprawą dodawanych do nich serów czy sosów. Warto wiedzieć, że porcja 50 g tłustego białego sera to aż 130 kalorii. Z kolei łyżeczka majonezu, który jest chętnie wykorzystywany do przygotowania sosu sałatkowego, to aż 63 kalorie. Nieco zdrowsze są roślinne oleje i oliwa z oliwek, ale trzeba pamiętać, że nie należy nimi zbyt obficie polewać warzyw – jedna łyżka oliwy dostarcza 88 kalorii.
Masło i ser w kanapce
Stosując dietę redukcyjną, staramy się ograniczyć ilość spożywanego pieczywa, a zamiast białego jeść ciemne, pełnoziarniste. Taka kanapka zawierająca dużo warzyw oraz chudą wędlinę lub nabiał będzie zdrowym i pożywnym śniadaniem. Efekt diety może być jednak słaby, jeśli nie zrezygnujemy z masła. Łyżeczka tego tłuszczu dostarcza aż 72 kalorii i zawiera głównie nasycone kwasy tłuszczowe, które przyczyniają się do nadwagi i zwiększonego poziomu cholesterolu we krwi. Z kolei plaster zwykłego żółtego sera to aż dodatkowe 84 kalorie.
Jajka to bardzo zdrowe produkty – są niskokaloryczne i sycące, stanowią też bogate źródło białka i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Są więc pożądanym składnikiem diet redukcyjnych. Wszystko mogą jednak zniweczyć kaloryczne dodatki, takie jak majonez lub masło w jajecznicy. Najgorszym rozwiązaniem jest dodawanie do niej bekonu. Zamiast niego lepiej użyć pomidorów lub grzybów.
Kawa z mlekiem i cukrem
Udowodniono, że kawa w umiarkowanych ilościach bardzo pozytywnie wpływa na organizm. Poprawia koncentrację, przyspiesza metabolizm, a nawet zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy i niektórych nowotworów. Z tego względu zdarza się, że pijemy ją nawet kilka razy dziennie. Warto wiedzieć, że filiżanka czarnego napoju dostarcza nam jedynie jedną kalorię. Ale jeśli wzbogacimy ją o mleko 2% i łyżeczkę cukru to napój będzie zawierał już 41 kalorii. A to już spora różnica.
Bakalie w deserach
Desery fit zawierające musli, jogurt naturalny i owoce stają się coraz bardziej popularne. W trakcie diety odchudzającej warto jednak skrupulatnie liczyć kalorie poszczególnych składników takiego deseru. Suszone owoce zawierają na przykład mnóstwo dodatkowego cukru i są znacznie bardziej tuczące od świeżych. Zgubne mogą być też wszelkiego rodzaju orzechy – 100 g to aż 500-600 kalorii.