Pięć odchudzających herbat. Podkręcą metabolizm i ułatwią walkę z nadwagą

Herbata ma mocną tradycję w polskiej kuchni. Zwykliśmy pić ją o różnych porach dnia. Choć istnieje jej wiele rodzajów, mieszkańcy krajów Europy Zachodniej najczęściej wybierają czarną herbatę. Tej jednak nie znajdziemy na liście naparów, które wspierają redukcję zbędnych kilogramów.

Są na niej napary ziołowe (mięta, pokrzywa, rumianek, koper włoski, tymianek), ale przede wszystkim herbata czerwona, biała, zielona, a także nazywany "herbatą życia" rooibos i - traktowana często jako zamiennik kawy - yerba mate. Przyjrzyjmy się bliżej najskuteczniejszej piątce.

Zobacz również: Po tym rozpoznasz, że w twojej diecie jest zbyt dużo cukru

Czerwona herbata ma wiele przydomków, które odnoszą się do jej siły działania w spalaniu tłuszczów. Bywa nazywana pogromcą tłuszczu albo spalaczem tkanki tłuszczowej. Procesy fermentacji zachodzą w niej krócej niż w czarnej herbacie, dlatego ma wyższą zawartość enzymów i polifenoli. Tym dwóm składnikom zawdzięcza właściwości odchudzające. Zawarte w herbacie Pu-erh taniny (rodzaj polifenoli) regulują wydzielanie żółci i przyspieszają trawienie. Usprawniają metabolizm tłuszczów i obniżają poziom cholesterolu we krwi.

Zobacz również: Kawa z żołędzi. Remedium na nadciśnienie i problemy trawienne

Choć zielona herbata nie jest najlepszym wyborem w zimnych miesiącach roku (działa wychładzająco), może być bardzo skutecznym wsparciem diety odchudzającej. Zawarte w liściach zielonej herbaty katechiny zapobiegają wzrostowi komórek tłuszczowych. Jeśli wprowadzimy ją na stałe do menu, może stać się skuteczną profilaktyką nadwagi i otyłości. Dzięki licznym polifenolom zielona herbata usprawnia wchłanianie składników odżywczych, z naciskiem na tłuszcze i węglowodany. Chroni nie tylko przed nadwagą i otyłością, ale również chorobami metabolicznymi, w tym cukrzycą i miażdżycą.

Zobacz również: Ta roślina w PRL robiła furorę. Ma niezwykłe właściwości

Ten jasny napar ma wielki potencjał odżywczy i wiele wskazań leczniczych, które zawdzięcza przede wszystkim polifenolom i katechinom. Listki białej herbaty są zbierane na bardzo wczesnym etapie życia rośliny, dzięki czemu obfitują w przeciwutleniacze. Za ich sprawą napar jest nazywany "eliksirem młodości". Biała herbata jest też sprzymierzeńcem dobrej sylwetki. Pita regularnie pozwala obniżyć poziom cholesterolu we krwi i usprawnić procesy metabolizowania tłuszczów. Biały napar zapobiega rozrostowi tkanki tłuszczowej - warto włączyć go do menu, nie tylko wtedy, gdy przykleją nam się dodatkowe kilogramy, ale również profilaktycznie.

Rooibos to krzew afrykański, który nie ma nic wspólnego z tradycyjną herbatą, jednak przyrządzane na jego bazie napary w wielu kuchniach traktowane są analogicznie jak herbaciane. W Polsce rooibos często zaliczany jest do herbat czerwonych, a z uwagi na cenne właściwości zdrowotne zyskał nawet przydomek "herbaty życia". Rooibos obfituje w przeciwutleniacze. Ma korzystny wpływ na gospodarkę węglowodanową - jest pomocny w normalizacji poziomu cukru we krwi i metabolizm tłuszczów - obniża poziom cholesterolu we krwi. Ma też pozytywny wpływ na gospodarkę hormonalną, od której zależy sprawność procesów metabolicznych. Warto sięgnąć po ten napar w trakcie redukcji niechcianych kilogramów.

Podobnie jak rooibos, również yerba mate, ściśle mówiąc, nie jest herbatą. Pozyskiwana z liści ostrokrzewu paragwajskiego herba mate ma nie tylko działanie pobudzające, ale też właściwości oczyszczające, co sprzyja redukcji masy ciała. W odróżnieniu od herbaty yerba mate nie zawiera teiny, a charakterystyczną dla kawy kofeinę - stąd jej popularność wśród osób, które potrzebują pobudzenia, a z różnych względów zrezygnowały z picia kawy. Yerba mate obfituje  w antyoksydanty. Stymulując metabolizm i usprawniając oczyszczanie organizmu, sprzyja odchudzaniu.

Warto zaznaczyć, że żadna z herbat nie zdziała cudów, jeśli nie będziemy pilnować racjonalnych wielkości porcji spożywanych posiłków.