Podroby – dlaczego warto je jeść?

Flaczki są jednym z ulubionych dań polskiej kuchni, kultową potrawą serwowaną na imprezach weselnych i imieninowych. Polacy lubią też inne podroby. Co, poza smakiem, zyskamy włączając do jadłospisu wątróbkę, mózg, nerki, serca czy ozorki? Przyjrzyjmy się podrobom, które najczęściej goszczą na polskich stołach.

Wątróbka: zdrowy przysmak czy koszmar dzieciństwa?
Wątróbka: zdrowy przysmak czy koszmar dzieciństwa?123RF/PICSEL

Przez lata uważane dla pokarm dla biednych, podroby wracają do łask. Wszak poza ciekawym smakiem większość z nich zawiera bogaty pakiet wartości odżywczych. Nie wszystkie są w tak samo cenne. Weźmy dziś pod lupę sześć rodzajów podrobów, po które Polacy sięgają najczęściej.

Ślad węglowy i jedzenie. Brytyjska restauracja chce poprawić sytuacjęAFP

Flaczki - królewski rarytas w tradycji polskiej kuchni

Flaczki to smak dla koneserów podrobów
Flaczki to smak dla koneserów podrobówEast News

Jedni odwracają oczy, inni oblizują się ze smakiem na samą myśl o flaczkach. Obecne na polskich stołach już w XV wieku flaczki nie były, jak się często powtarza, strawą dla biedoty, ale królewskim przysmakiem. Gustowała w nich szczególnie królowa Jadwiga i król Władysław Jagiełło.

Czym są flaczki? To gotowany w rosole, pocięty w podłużne paski żołądek, zazwyczaj wieprzowy. Czy flaczki są smaczne? Na to pytanie każdy ma swoją odpowiedź. Warto jednak postawić pytanie: czy flaczki są zdrowe?

Okazuje się, że możemy z nich pozyskać kilka ważnych składników odżywczych. Obfitują w cenny dla kości i zębów wapń i, co ciekawe, zawierają go więcej niż mięso. Znajdziemy w nich też inne składniki mineralne, takie jak: sód, potas i cynk oraz kilka witamin, z naciskiem na cholinę. Są źródłem białka i tłuszczów, w tym cholesterolu.

Za kilogram flaków wołowych w płatach trzeba dziś zapłacić około 40 zł.

Flaczki nie są podrobami o najwyższej wartości odżywczej i nie powinny zbyt często gościć w naszym menu. Lepiej żeby zostały daniem na specjalne okazje. Zdecydowanie więcej walorów zdrowotnych przyniosą włączone do diety wątróbki, mózgi, nerki, serca czy ozorki.

Wątróbka - rarytas czy koszmar z dzieciństwa?

Wielu dorosłych ma zakorzenioną z dzieciństwa niechęć do wątróbki, do zjadania której zachęcali ich rodzice. Dlaczego czyniono z niej tak ważny punkt w menu młodego człowieka? Okazuje się, że wątróbka jest nie tylko jednym z najbardziej wartościowych podrobów, ale w ogóle produktów spożywczych. Ma bogaty pakiet wartości odżywczych, które są szczególnie ważne na etapie rozwoju i wzrostu organizmu.

Co w niej znajdziemy? Obfituje w kluczowe dla budowy komórek białko, chroniącą i wzmacniającą oczy i skórę witaminę A, ważne dla systemu nerwowego witaminy z grupy B i niezbędne dla zdrowia krwi żelazo. Aby pozyskać ich optymalną dawkę (szczególnie żelaza), warto dodać do dania z wątróbką produkt, który zawiera witaminę C. Wątróbka świetnie smakuje z kaszą gryczaną lub jęczmienną. Całość warto wzbogacić bogatą w witaminę C natką pietruszki.

Trzeba też rozprawić się z mitem, że zjadając wątróbkę, zjadamy zmagazynowane w niej toksyny. Ona ich nie magazynuje. Jej rola polega na rozpoznawaniu substancji szkodliwych,  oczyszczaniu ich, neutralizacji i przekierowaniu do usunięcia z organizmu.

Za kilogram wątróbki z indyka trzeba dziś zapłacić ok. 30 zł. Wątróbka z kurczaka kosztuje średnio 20 zł/kg, a ta z kurczaka ekologicznego blisko 40 zł/kg. Wątróbka cielęca to koszt około 55 zł/kg.

Mózg wieprzowy - jedyny dopuszczony do spożycia

Jeszcze do końca XX wieku mocne miejsce w polskiej kuchni miał mózg cielęcy, jednak od czasu epidemii szalonych krów jedynym dopuszczonym do spożycia jest dziś mózg wieprzowy.

Wśród wartości odżywczych, które możemy z niego pozyskać trzeba wymienić białko, witaminę B12, PP i fosfor. Wadą móżdżku jest wysoka zawartość cholesterolu, dlatego jego spożycie trzeba rozsądnie dozować.

Móżdżek jest wykorzystywany w przemyśle wędliniarskim. W warunkach domowych może być pieczony lub smażony. Klasykiem polskiej kuchni jest oczywiście móżdżek smażony z jajkiem.

Za kilogram mózgu wieprzowego zapłacimy dziś około 20 zł, jednak produkt jest trudno dostępny. Rzadko można go kupić "z marszu". W sklepie stacjonarnym najczęściej konieczne jest złożenie zamówienia.

Nerki wieprzowe

Nerki są źródłem wysokowartościowego białka. Obfitują w żelazo, cztery rozpuszczalne w tłuszczach witaminy (A, D, E i K) oraz szereg witamin z grupy B. Nerki mają wysoką wartość odżywczą. Warto z nich skorzystać. Wieprzowe nadają się do zup, gulaszów i dań jednogarnkowych. Bardzo ważne jest, by przed obróbką kulinarną porządnie je umyć, a najlepiej wymoczyć. Wystarczy 30 minut w osolonej wodzie, by pozbyć się zapachu moczu. Wszak nerki są częścią układu moczowego zwierzęcia.

Za kilogram nerek wieprzowych trzeba dziś zapłacić około 15 zł.

Serca drobiowe

Najważniejszym składnikiem odżywczym w przypadku serc drobnych jest, co oczywiste, białko. Znajdziemy w nich również kilka witamin z grupy B, wapń, żelazo, magnez, fosfor i potas. Duszone, pieczone, gotowane i podsmażane doskonale smakują w połączeniu z kaszami i kiszonkami.

Serca z kurczaka kosztują około 16 zł/kg, z ekologicznego dwukrotnie więcej.

Ozorki

Ozorki w PRL były obowiązkową pozycją weselnego menu
Ozorki w PRL były obowiązkową pozycją weselnego menuANDRZEJ ZYGMUNTOWICZ/REPORTERReporter

Ozorki są źródłem białka, witamin z grupy B i szeregu składników odżywczych, w tym potasu, fosforu, magnezu, wapnia i żelaza.

Najlepiej smakują gotowane metodą klasyczną i podawane w sosie chrzanowym lub musztardowym, koniecznie z dodatkiem natki pietruszki.

Ozorki cielęce to koszt ok. 50 zł/kg, wieprzowe 25 zł/kg, wieprzowe bio 35 zł/kg, a wołowe 40 zł/kg.