Produkty, których nie wolno łączyć. Powodują powstawanie boczków i wałeczków
Jesz zdrowo, uważasz na kalorie, a mimo to tyjesz? Okazuje się, że dla pięknej sylwetki ważna jest nie tylko ilość i kaloryczność spożywanych posiłków, ale także odpowiednie zestawianie ze sobą różnych produktów żywnościowych. Jakie połączenia powodują powstawanie boczków i wałeczków? Czego unikać, by cieszyć się wspaniałą figurą?
Słodkie napoje i burgery jedzone często mogą przysporzyć nam nadmiarowych kilogramów, okazuje się jednak, że w połączeniu są jeszcze bardziej szkodliwe dla naszej sylwetki. Badania zespołu dr Shanon Casperson opublikowane w “BMC Nutrition" wykazały, że łączenie napojów słodzonych cukrem z posiłkami bogatymi w białko powoduje spowolnienie metabolizmu tłuszczy o 8 proc. i odkładanie się w postaci tłuszczu około ⅓ dodatkowych kalorii dostarczonych wraz ze słodzonym napojem. Połączenie słodzonego napoju z wołowiną zawartą w burgerach lub innym daniu na bazie wołowiny, czy na przykład z sałatką z tuńczyka zaburza równowagę energetyczną organizmu i prowadzi do odkładania się w organizmie większej ilości tłuszczu.
Jesz na śniadanie jajecznicę i popijasz ją herbatą z cukrem? To połączenie także może powodować tycie. Zachodzi tutaj dokładnie to samo zjawisko, co opisane powyżej, czyli cukier z herbaty w połączeniu z produktem zawierającym dużą ilość białka, jakim jest jajko, spowalniają metabolizm i sprawiają, że więcej kalorii odkłada się w naszym ciele w postaci niechcianych boczków i wałeczków.
Zobacz również: Co jeść na śniadanie, aby szybciej schudnąć?
Kolejnym błędem, jakiego należy unikać, jest zestawianie ze sobą produktów wysokoproteinowych. Z tej przyczyny złym pomysłem jest łączenie jajka i bekonu oraz przygotowywanie kotletów po wiedeńsku, czyli schabu z jajkiem sadzonym. Zbyt duża ilość białka dostarczona do organizmu w jednym posiłku znacznie obciąża wątrobę i sprawia, że ma ona trudności z jego rozłożeniem. W efekcie nasze ciało, zamiast wykorzystać proteiny jako materiał budulcowy, odkłada je w postaci tłuszczu, a więc nadmiarowych kilogramów.
Wielu z nas lubi łączyć ze sobą na kanapkach żółty ser i szynkę — okazuje się, iż jest to wyjątkowo złe połączenie. Działa tutaj ten sam mechanizm, co opisany powyżej: choć nie mówi się o tym często, dobrej jakości żółty ser jest bogatym źródłem białka, jeśli dołożymy do tego proteiny zawarte w wędlinie — nasza wątroba może nie udźwignąć tego połączenia.
Na pewno nie raz słyszałeś, że owsianka to bogate źródło błonnika i zdrowy posiłek, który zapewnia energię na cały dzień. Tymczasem okazuje się, że jeśli połączysz ją z mlekiem i świeżymi bądź suszonymi owocami, które zawierają dużo węglowodanów, spowodujesz nagłe wyrzucenie dużej ilości insuliny do krwi. Będzie ona starała się pozbyć nadmiaru cukrów dostarczonych z posiłkiem, więc zacznie upychać je w mięśniach szkieletowych, wątrobie i tkance tłuszczowej — oponka, zamiast maleć, będzie dodatkowo rosnąć. Ponadto skok insuliny może powodować ospałość, spadek energii, a nawet biegunkę.
Alkohol sam w sobie zawiera dużo kalorii, które mogą odkładać się w postaci tkanki tłuszczowej. Dlatego jest on szczególnie odradzany osobom na diecie. Jednak czasem trafia się szczególna okazja, czy ochota na drinka. Warto wówczas pamiętać, aby pod żadnym pozorem nie podjadać, jeśli pijemy alkohol. Za trawienie tej używki w 95 proc. odpowiedzialna jest nasza wątroba, a ponieważ organizm traktuje alkohol jako truciznę, daje mu priorytet w metabolizowaniu. Innymi słowy, jeśli mamy w ciele alkohol, nasza wątroba stara się go rozłożyć w pierwszej kolejności, a to oznacza, że wszelkie inne pokarmy, które zjemy w trakcie imprezy, zostają zmagazynowane w postaci tkanki tłuszczowej.
Podczas picia alkoholu najlepiej nic nie jeść, a jeśli już musimy, to warto postawić na ogórki kiszone, cytrusy i inne produkty bogate w witaminę C — przyśpiesza ona bowiem metabolizm alkoholu, co oznacza mniejszego kaca następnego dnia. Prawdą jest też pogląd, że nie należy pic na pusty żołądek. Badania potwierdziły, że zjedzenie posiłku przed konsumpcją alkoholu może pozytywnie wpłynąć na jego metabolizm. W tym przypadku dobrze sprawdza się rosół, ale tylko jeśli zjemy go przed piciem.
Poznaj przepis na rosół, który warto zjeść zanim zaczniesz pić alkohol
Tradycyjny polski obiad: kotlet schabowy i ziemniaki, najlepiej takie suto okraszone masłem — to bardzo zły pomysł, jeśli nie chcemy przybierać na wadze. Okazuje się, że ziemniaki same w sobie nie są przesadnie kaloryczne, a mogą być nawet dobre dla zdrowia — najnowsze badania wskazują, że zawarta w nich skrobia oporna może mieć pozytywny wpływ na obniżanie cholesterolu czy zapobieganie nowotworom jelita grubego i okrężnicy.
Jednak jeśli połączymy ziemniaki z tłuszczem, powodujemy wzrost produkcji insuliny, która dążąc do zmniejszenia ilości glukozy we krwi, przeobraża cukier w tkankę tłuszczową, prowadząc do nadwagi i otyłości. Jeśli dodamy do tego jeszcze smażony kotlet schabowy, spowalniamy trawienie i możemy przyczyniać się do powstawania w żołądku procesów gnilnych i fermentacji.
To tylko niektóre produkty żywnościowe, których nie należy ze sobą łączyć. Jeśli chodzi o generalną zasadę, to warto pamiętać, aby nie łączyć ze sobą białek i węglowodanów oraz unikać nadmiaru bogatych w proteiny pokarmów w jednym posiłku.
Zobacz również: Wystarczy ćwiczyć tylko 4 minuty. "Galareta" z ud zacznie znikać