Światowy Dzień Cukrzycy
Świętowanie choroby nie do końca się nam podoba, a jednak problem cukrzycy jest na tyle istotny, że koniecznością jest zwiększanie świadomości społecznej na jej temat. Cukrzyca zbiera ogromne żniwo i atakuje coraz młodszych. Niestety nie boli i wielu choruje, zupełnie o tym nie wiedząc.
Światowy Dzień Cukrzycy obchodzony jest od 1991 roku 14 dnia listopada, czyli w dniu urodzin odkrywcy insuliny, Fredericka Bantinga. Szacuje się, że na świecie boryka się z chorobą około dwustu osiemdziesięciu pięciu milionów ludzi. Dziewięćdziesiąt procent z nich cierpi na cukrzycę typu drugiego, czyli tą, do rozwoju której w dużej mierze przyczynia się niezdrowy styl życia.
Pierwsze objawy
Ból jest najskuteczniejszą motywacją w szukaniu pomocy. Cukrzyca potrafi nie dawać wyraźnych sygnałów przez wiele miesięcy, a bywa, że i lat. Nie oznacza to jednak, że nie sieje spustoszenia w organizmie. Jakie są jej pierwsze symptomy? Jeśli mimo zwiększonego apetytu i większych porcji tracisz na wadze, a przy tym nieustannie odczuwasz senność i zmęczenie, wzmożone pragnienie i często oddajesz mocz - niezwłocznie zrób badania krwi celem oznaczenia poziomu glukozy. Utrata masy ciała występuje zazwyczaj przy cukrzycy typu pierwszego. Cukrzyca typu drugiego, nazywana potocznie cukrzycą dorosłych, częściej dotyka osób otyłych lub z nadwagą.
Zapach moczu
Dodatkową przesłanką może być nieprzyjemny zapach moczu. Cukrzyca, najogólniej mówiąc, polega na zaburzeniu metabolizmu węglowodanów. Chorzy na nią mają problem z prawidłowym wydzielaniem insuliny: hormonu odpowiedzialnego za regulowanie poziomu glukozy (cukru) we krwi. Skoro organizm nie ma możliwości korzystać z węglowodanów, sięga po inne źródła energii: białka i tłuszcze. Na skutek nadmiernego metabolizmu białek powstaje duża ilość ciał ketonowych, których organizm chce się jak najszybciej pozbyć. Wydalane są z moczem, przez co nabiera on przykrego, kwaśnego zapachu.
Suma drobnych sygnałów
Dodatkowe objawy, które mogą świadczyć o rozwoju cukrzycy to: częste, nawracające bóle głowy, pogorszenie zdolności widzenia, mrowienie i drętwienie kończyn, wolniejsze gojenie się ran, skłonność do grzybic, podrażnień śluzówek, skłonność do depresji i nadmierna potliwość. Wielu z nas bagatelizuje te sygnały, a wystarczy przynajmniej raz w roku pobrać krew i oznaczyć poziom glukozy. Jeśli mamy obciążenie genetyczne (ktoś w rodzinie chorował na cukrzycę) nie zwlekajmy z wykonaniem badań profilaktycznych.
Ukryty cukier
Wszędobylski cukier, ukryty również w produktach, w których nasze kubki smakowe już go nie wyczuwają, istotnie zwiększa rozwój tej epidemii. Problem dotyczy coraz młodszych, wśród których nadwaga i otyłość stały się nierzadkim zjawiskiem. Oprócz oczywistych źródeł cukru w postaci słodyczy, cukier znajdziemy również w żywności typu fast food, pieczywie, sokach i nektarach, napojach gazowanych, wodach smakowych, jogurtach i serkach smakowych czy ketchupie. Bywają nim nawet dosładzane suszone owoce.
Konsekwencje
Prognozy na przyszłość są bardzo niepokojące: do 2030 roku liczba chorujących na cukrzycę może się nawet podwoić. Rzesza z nich wciąż nie ma świadomości problemu, a nieleczona cukrzyca stopniowo wyniszcza organizm. Rozpoczyna się od problemów ze wzrokiem, poprzez nerki, serce, aż po zaburzenia neurologiczne czy tak zwaną "stopę cukrzycową". Profilaktyka jest zawsze tańsza i mniej obciążająca niż leczenie, a najlepszą profilaktyką każdej choroby jest zdrowszy styl życia.
Ewa Koza, mamsmak.com