Sześć nowych faktów na temat układu odpornościowego
Chroni nas przed chorobami, stoi na straży naszego zdrowia i dobrego samopoczucia. Poznajmy jego kolejne sekrety, by umiejętnie wspierać w tym działaniu.
Zbadano, że osoby, które na co dzień lubią słono jadać, są bardziej narażone na choroby tzw. autoimmunologiczne. Są to schorzenia, w których układ odpornościowy atakuje sam siebie. Należy do nich m.in. stwardnienie rozsiane. Okazuje się, że sól powoduje nadmierne pobudzenie komórek odpornościowych.
Tuż po zakończeniu krwawienia, gdy zaczyna się nowy cykl miesiączkowy, w okolicach intymnych naturalnie maleje ilość ochronnych krwinek. Przez to panujące w pochwie warunki stają się bardziej przyjazne nie tylko dla plemników, ale także różnych drobnoustrojów. Atakują one skuteczniej, bo organizm ich nie zwalcza.
Jego pracę pogarszają m.in. silne stresy, mało odżywcza dieta oraz używki. Wtedy układ odpornościowy mniej dokładnie przeszukuje organizm pod kątem nieprawidłowo zmieniających się komórek. Mniej skutecznie też je eliminuje.
Gdy przebywamy na łonie przyrody, przestawiamy się na tryb "odpoczywaj". Wtedy organizm może zająć się długoterminowymi inwestycjami, m.in. w naprawę i wzmocnienie układu odpornościowego. Jeśli do tego będziemy pracowały w ziemi, za sprawą dobroczynnych bakterii glebowych przybędzie nam serotoniny i poczujemy przypływ dobrego humoru.
Naukowcy wykazali, że funkcjonowanie układu odpornościowego jest lepsze, gdy czujemy się lubiane, kochane, szanowane. I odwrotnie - niezaspokojenie tych potrzeb obniża odporność.
Szczególnie newralgiczne pod tym względem są godziny od 2 do 6. Wtedy nasza odporność jest najniższa i stajemy się wyjątkowo podatne na różne infekcje. Dlatego jeśli wcześnie rano musimy przebywać na zewnątrz (np. jedziemy autobusem do pracy), zadbajmy wcześniej o pożywne śniadanie oraz odpowiednio ciepły ubiór.