Tłusty czwartek. Co się dzieje z naszym ciałem, gdy przesadzimy ze słodyczami?
„Kto w Tłusty czwartek nie zje choć jednego pączka, ten będzie miał pecha” – przemysł spożywczy i cukierniczy, jak wszystkie inne, wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję, by nakłonić nas do zakupu swoich wyrobów. Co się dzieje w organizmie człowieka, w którego diecie królują słodycze? Rośnie ryzyko raka trzustki, gorzej funkcjonuje mózg, jest zdecydowanie więcej stanów zapalnych i wyższe ryzyko niealkoholowego stłuszczenia wątroby. I to nie wszystko! Co warto wiedzieć o uzależnieniu od cukru i wpływie wysokocukrowej diety na nasze ciało?
Nadmierne spożycie cukru ma negatywny wpływ na cały organizm, a objawy uzależnienia od substancji słodzących często są bagatelizowane albo przypisywane innym przyczynom. Na początku pojawiają się bóle głowy, kłopoty z koncentracją, senność, spadek sił witalnych i trądzik, również u osób dorosłych.
Z cukrem nie ma żartów. Jak przekonuje na łamach swojej książki "Cukier. Cichy zabójca. Jak pozbyć się uzależnienia od największej trucizny naszych czasów" dr Richard Jacoby, członek Amerykańskiej Rady Chirurgii Pediatrycznej, cukier działa na ludzki mózg w ten sam sposób, jak narkotyki. Jedząc słodycze odczuwamy przyjemność w tym samym schemacie, który aktywuje morfina, heroina czy kokaina.
Zobacz również: Organizm domaga się słodyczy? To pierwszy znak poważnej choroby
Serge Ahmed, jeden z największych światowych ekspertów zajmujących się uzależnieniem od narkotyków, przeprowadził w 2007 roku w Instytucie Neuronauk w Bordeaux badanie, w którym porównał podatność szczurów laboratoryjnych uzależnienie od kokainy i cukru.
Okazało się, że zaledwie 6 proc. zwierząt wybierało narkotyk, zaś 94 proc. badanych szczurów słodzoną wodę! Nawet gryzonie, którym wcześniej podawano kokainę (więc mogły się od niej uzależnić), w zdecydowanej większości wybierały cukier. Podobne wyniki uzyskano w trakcie badania porównującego podatność szczurów na uzależnienie od heroiny i cukru.
Warto podkreślić, że eksperyment był prowadzony wyłącznie na gryzoniach, a jego wyniki budzą sporo kontrowersji, zarówno w świecie naukowców, jak i ekspertów ds. leczenia uzależnień. Zdaniem wielu, porównywanie cukru do narkotyków może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. Nikt nie zachęca do jedzenia słodyczy, jednak zestawianie batona czekoladowego z porcją kokainy może okazać się zgubne. Zwłaszcza w kontekście pracy z młodymi osobami, które mogłyby zrozumieć to zbyt dosłownie.
Problem jest poważny, bo cukier to jedna z najtańszych substancji poprawiających walory smakowe. Jest powszechnie stosowany w przemyśle spożywczym. Jak wiadomo, żeby wyjść z uzależnienia, trzeba odstawić substancję, która jest jego przyczyną. Tak jest z alkoholem, nikotyną, narkotykami i szeregiem innych czynników uzależniających. Kłopot w tym, że usunięcie cukru z diety jest niemożliwe. Nasz mózg potrzebuje węglowodanów złożonych. Jest łasy na cukier prosty i słodycze, ale ich nie potrzebuje. One mu szkodzą!
Z myślą o zdrowiu, musimy nauczyć się rozróżniać, co nam służy, a co powolutku wykańcza. Na szczycie drugiej listy jest cukier (sacharoza) i jego tańsze zamienniki, z których skrzętnie korzysta przemysł spożywczy.
Zobacz również: Oczyszczają tętnice, zapobiegają nowotworom. Tanio kupisz w każdym sklepie
Dziś, gdy cukier jest jednym z najtańszych regulatorów smaku, wyeliminowanie go z diety jest praktycznie niemożliwe. Jako podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), dzienne spożycie cukru nie powinno przekraczać 25 gramów, czyli 5-6 łyżeczek. Jak łatwo się domyślić nie chodzi tylko o słodzenie kawy czy herbaty, ale też cukier ukryty w wielu produktach - tych, w których się go spodziewamy, i takich, których o smak słodki nawet nie podejrzewamy.
Cukier jest obecny nie tylko w słodyczach, wyrobach ciastkarskich, popularnych napojach energetycznych i słodkich napojach gazowanych. Znajdziemy go również w pieczywie, dosładzanych płatkach śniadaniowych, jogurtach owocowych, serkach homogenizowanych, alkoholu, wodach smakowych, ketchupie i wielu produktach, których kolorowe etykiety próbują nas przekonać, że to zdrowa żywność. Dlatego trzeba sprawdzać ich skład - przedstawiony małą czcionką na odwrocie lub z boku opakowania. To on świadczy o jakości produktu.
Statystyczny Polak przekracza normę spożycia cukru przynajmniej 4-krotnie. W diecie miłośników słodyczy i żywności wysokoprzetworzonej jest go zdecydowanie więcej.
Większość z nas zjada zbyt dużo cukrów prostych, co ma poważne konsekwencje zdrowotne. Ludzki organizm nie ma fizjologicznego zapotrzebowania na cukier rafinowany. Niestety, od najmłodszych lat, zaszczepia się ludziom nawyk traktowania słodyczy jako nagrody lub czegoś, co ma wpłynąć na poprawę nastroju. Słodycze są w tym bardzo skuteczne, bo cukier stymuluje wytwarzanie endorfin, serotoniny i dopaminy. Ale ta nagroda ma krótkie nogi - uzależnia, a mózg dopomina się wyższych dawek.
Zobacz również: Unikaj cukru, czytaj etykiety. 5 zasad diety o niskim indeksie glikemicznym
W owocach też są cukry proste, ale za sprawą zawartego w nich błonnika, glukoza i fruktoza uwalnia się powoli i nie obciąża organizmu tak, jak dieta, w której królują słodycze. Te powodują gwałtowne wyrzuty glukozy we krwi i, celem wyprodukowania ogromnych ilości insuliny, zmuszają trzustkę do morderczej pracy. Tak, na własne życzenie, fundujemy sobie insulinooporność, później cukrzycę typu II i szereg innych konsekwencji zaburzonej gospodarki węglowodanowej. Przecież przeciążone komórki trzustki nie będą bez końca pracować na 200 procent swoich możliwości.
Jak przekonują szwedzcy naukowcy, dieta wysokocukrowa wyraźnie zwiększa ryzyko rozwoju raka trzustki - jednego z najbardziej zabójczych nowotworów. Początkowo nie daje on zazwyczaj żadnych objawów, a późno wykryty, zostawia małe szanse na skuteczność terapii.
Zawarty w słodyczach i innych produktach cukier prosty ma destrukcyjny wpływ na pracę mózgu i systemu nerwowego. Jak powszechnie wiadomo, cukier sprzyja tyciu, a ono niesie szereg konsekwencji dla zdrowia. Jak przekonują badacze, wysokocukrowa dieta to nie tylko kłopoty z pamięcią i koncentracją, ale też wyższe ryzyko rozwoju demencji i choroby Alzheimera.
U dzieci, w diecie których jest dużo słodyczy zauważa się większą skłonność do skrajnych emocji, z którymi maluchy gorzej sobie radzą. Cukier prosty nie sprzyja dobrej pracy mózgu i systemu nerwowego. Może być przyczyną wahań nastroju oraz bezsenności, w każdym wieku.
O niekorzystnym wpływie cukru na ludzki organizm świadczą liczne badania naukowe. Wśród konsekwencji wysokocukrowej diety warto jeszcze wymienić:
- cukier jest częstą przyczyną stanów zapalnych,
- cukier prosty zaburza naturalną mikrobiotę jelitową, a tym samym procesy trawienne i odporność,
- wysokocukrowa dieta to wyższa podatność na infekcje i szereg chorób metabolicznych,
- cukier niszczy szkliwo i przyczynia się do rozwoju próchnicy, szczególnie u dzieci,
- wysokocukrowa dieta to szybka droga do nadwagi i otyłości, a te są poważnym obciążeniem dla serca i całego układu sercowo-naczyniowego, a także dla stawów, wątroby, nerek oraz wszystkich narządów i organów, które biorą udział w podtrzymaniu funkcji życiowych,
- w diecie, w której królują słodycze często jest za mało witamin, minerałów i błonnika, a bez nich organizm nie może funkcjonować optymalnie ani nawet poprawnie,
- nadmiar cukru w diecie jest jedną z częstszych przyczyn niealkoholowego stłuszczenia wątroby,
- stany zapalne, również ukryte, mogą stać się przyczyną urazów i rozmaitych chorób przewlekłych.
Na początku roku, po bożonarodzeniowych i sylwestrowych wydatkach, w wielu domach portfele świecą pustkami, więc w styczniu mamy "jedynie" Dzień Babci i Dzień Dziadka. Choć całym sercem życzymy seniorom zdrowia, nierzadko obdarowujemy ich słodyczami. W lutym są Walentynki - czekoladowe serca sprzedają się w połowie miesiąca jak nigdy. W marcu mamy Dzień Kobiet. Dziś w pakiecie do kwiatka nikt raczej nie sprezentuje damie swojego serca rajstop, ale częstym akcentem są słodycze. W marcu lub kwietniu przypada najważniejsze święto w Kościele katolickim, czyli Wielkanoc. Są piaskowe babki, czekoladowe jajka i zające. Religijne święto opływa słodkimi, lukrowanymi przysmakami. 26 maja przypada Dzień Matki, zaraz po nim, już 1 czerwca mamy Dzień Dziecka, a tuż za nim, 23 czerwca Dzień Ojca.
Lipiec i sierpień nie potrzebują specjalnych okazji, by do woli karmić nie tylko oczy, ale też kubeczki smakowe i cały organizm, cukrem podanym w postaci lodów, gofrów i innych, typowo wakacyjnych rarytasów. W wrześniu warto sobie osłodzić wejście w nowy rok szkolny, a już w październiku słodko świętować Dzień Nauczyciela. W listopadzie słodyczami wynagradzać sobie niedobory słońca i tak, ociężałym krokiem, wejść w grudzień, który opływa cukrem od początku do ostatniego dnia. Wszak mamy Mikołajki, Boże Narodzenie i Sylwester.
Do świąt, które demokratycznie podpowiada kalendarz, dochodzą indywidualne daty imienin i urodzin wszystkich domowników, cioć, wujków, znajomych i przyjaciół. I jest oczywiście Tłusty czwartek. Kalendarz opływa słodyczą. A co na to nasze zdrowie?
Wszak z tych wszystkich okazji, życzymy sobie nawzajem zdrowia. Dlaczego więc karmimy się cukrem, który je rujnuje?
Tłusty czwartek ma swoje prawa. Może warto dochować tradycji i z przyjemnością zjeść jednego pączka? Na pewno nie opłaca się bić rekordów i zjadać tłustoczwartkowych przysmaków w niekontrolowanych ilościach. Pączki to nie tylko bomba cukrów prostych, ale również kancerogennych tłuszczów trans. Trudno doszukać się w nich walorów odżywczych. Są źródłem pustych kalorii, ale skutecznie łechcą podniebienie. To ich cały urok.
Nie szukajmy na siłę okazji do nagradzania się czy pocieszania słodyczami i nie ulegajmy wszystkim pokusom, które są na rękę producentom słodkich przysmaków. Umiar jest kluczem do zdrowia i przyjemności, również z jedzenia. A czwarty pączek nigdy nie smakuje tak dobrze, jak pierwszy.