Reklama

Twój partner chrapie? Spodziewaj się kłopotów ze zdrowiem

Spanie u boku osoby, która chrapie, bywa mocno uciążliwe. Pogorszenie jakości snu i wynikające zeń zmęczenie, z którym trzeba się mierzyć następnego dnia, to jednak niejedyny problem.

Jak dowodzą badania naukowe, chrapanie partnera może negatywnie wpłynąć na nasze zdrowie, prowadząc do podwyższenia ciśnienia krwi.

Każdy, kto musi znosić chrapanie osoby śpiącej obok, wie doskonale, czym to grozi. Pojawiające się wówczas trudności z zasypianiem i budzenie się w środku nocy powodują wyczerpanie, pogorszenie koncentracji i senność, która porządnie daje się we znaki następnego dnia.

To jednak nie koniec długiej listy problemów, z jakimi mierzą się partnerzy notorycznych "chrapaczy". Jak dowodzą nowe badania naukowe, zasypianie przy akompaniamencie głośnego chrapania może spowodować poważne konsekwencje zdrowotne.

Reklama

Amerykańscy uczeni z Johns Hopkins School of Medicine w Baltimore dowiedli, że nawet co siódma osoba podczas chrapania hałasuje tak bardzo, że skutkuje to podniesieniem ciśnienia krwi u śpiącego obok partnera.

W badaniu udział wzięły 162 chrapiące osoby. Okazało się, że 14 proc. uczestników wydawało podczas chrapania dźwięki, których głośność sięgała 53 decybeli. Według badań przeprowadzonych w 2016 r. przez niemieckich uczonych, hałas na tym poziomie w skrajnych przypadkach może wywołać zawał serca. U dwóch trzecich badanych chrapanie wiązało się z odgłosami o mocy 45 decybeli, co porównać można z poziomem hałasu włączonej pralki.

***Zobacz także***

Naukowcy sugerują, że gorsza jakość snu osoby leżącej obok kogoś, kto głośno chrapie, oddziałuje na jej ciśnienie krwi. Wynika to z faktu, że gdy gorzej śpimy, nasz organizm zmaga się z regulacją hormonów.

Może również wystąpić wtedy bezdech senny, który wywiera szkodliwy wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Uwalniana jest wówczas większa dawka adrenaliny, powodując szybsze bicie serca i wzrost ciśnienia krwi.

- Chrapanie jest nie tylko uciążliwe, ale i groźne. Stanowi ono źródło hałasu, który niekorzystnie wpływa na zdrowie partnera - wyrokuje dr Mudi Sowho, jeden z autorów badania.

Uczony ma prostą radę dla nieszczęśników, którzy muszą każdej nocy zmagać się z dobiegającym zza ramienia chrapaniem.

- Pomocne mogą być zatyczki do uszu. Zdecydowanie poleciłbym ich zakup, by chronić jakość swojego snu i swoje zdrowie - konstatuje.


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: chrapanie | sen | nadciśnienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy