Upał? Czas na lody!
Mamy odmienne preferencje termiczne. Jedni lubią zimno, czy wręcz przymrozki, inni pławią się jak ryba w wodzie w skrajnych upałach. Większość z nas komfortowo czuje się w temperaturze nieprzekraczającej dwudziestu pięciu stopni. Jak pomóc sobie, a przede wszystkim dziecku, gry słupek rtęci na termometrze dawno przekroczył trzydzieści stopni Celsjusza?
Po pierwsze stopniowo. Skrajne rozwiązania najczęściej są pułapką. Niby wszyscy o tym wiemy, a wciąż popełniamy błędy. Wypicie zmrożonego płynu po zejściu z rozgrzanej słońcem plaży nikomu nie przysporzy korzyści.
Nasz system immunologiczny wystawiany jest wówczas na ciężką próbę. Mamy różną odporność, każdy z nas najlepiej zna swoje możliwości, ale takich rozwiązań absolutnie nie serwujmy dzieciom.
Po pierwsze - nawodnij ciało
Woda owszem, w jak największej ilości, organizm się poci i domaga się nawodnienia. U dorosłego człowieka potrzebne będą nawet trzy litry na dobę w trakcie upału. Najlepiej sprawdzają się płyny podawane w temperaturze pokojowej.
Wybierajmy wodę bez żadnych substancji smakowych i słodzących. To zbędne dodatki chemiczne, których organizm zupełnie nie potrzebuje. Często da się słyszeć: "Ale ja już mam dość tej wody, ileż można jej pić? Jest nudna." Potrzebujesz smaku?
Dodaj plasterki ogórka albo listki mięty czy sok z cytryny. Zyskasz dodatkowy efekt schładzający. Dopiero kiedy odpoczniemy po słonecznej kąpieli i zrelaksowani w cieniu drzew, zamarzymy o czymś jeszcze zimniejszym - dorzućmy do wody kostki lodu.
Dobrze wykorzystać trik dodawania kawałków owoców do wody przed zamrożeniem kostek, taki napój od razu zyskuje na atrakcyjności i kusi nawet fanów słodkich, kolorowych napojów. Świetnie sprawdza się również przestudzona herbata ze świeżych liści mięty czy herbata zielona. Jedna i druga ma właściwości wychładzające.
Dobrze zaparzyć je w dużym dzbanku, a po przestudzeniu dodać kilka kostek lodu i nawadniać ciało przez cały dzień.
Ale kiedy lody?
O czym marzą dzieci, kiedy widzą słońce? O lodach oczywiście. Któż by chciał im zabrać jedną z najsmaczniejszych wakacyjnych atrakcji? Stawiasz na zdrowe odżywianie? Bez kłopotu przygotujesz przepyszne lody w domu - na bazie owoców.
Wystarczy zamrozić bardzo dojrzałe banany - wcześniej obrane ze skóry i pokrojone w mniejsze części. Wyjąć je z zamrażalnika około kwadrans przed przystąpieniem do przygotowania lodów.
Do dwóch, trzech dorodnych sztuk bananów dodać na przykład pół kilograma schłodzonych (w lodówce) jagód albo innych ulubionych owoców twojego dziecka. Świetnie sprawdzają się maliny, poziomki, truskawki, jeżyny.
Nie dodajemy nawet grama cukru. Warunkiem dobrego smaku jest poziom dojrzałości bananów. Mają mieć bardzo mocno żółtą skórkę już nakropioną brązowymi plamkami.
Wielu omija takie okazy z grymasem na ustach, a to jest w pełni dojrzały i najsłodszy owoc. Całość blendujemy na jednolitą masę i formując kulki - identyczne jak w lodziarni - serwujemy dziecku z dużym uśmiechem.
Ewa Koza, mamsmak.com