Uważaj na pleśń! Jest toksyczna dla zdrowia
Jak często kusi cię, by odkroić spleśniały czy nadgnity fragment jabłka, a następie zjeść owoc? Zdarzyło ci się zdjąć pleśń z dżemu, by resztę wykorzystać do ciasta? Obróbka termiczna nie zabija toksycznych zarodków grzybów, a pleśń rujnuje zdrowie. Jest absolutnym punktem krytycznym, przy którym nie ma dyskusji i dywagacji. Gdy się pojawia, cały produkt trzeba wyrzucić do kosza. Dlaczego? Wyjaśniamy!
Niedawno przeczytałam, że pleśń z dżemu wystarczy zdjąć łyżeczką, a resztę produktu można ze smakiem zjeść. Zdaniem autorki tych rewelacji, cukier chroni przed zainfekowaniem dżemu pleśnią, a strzępki grzyba są według niej tylko tam, gdzie widać je gołym okiem. Odważna teza i na dodatek stojąca w sprzeczności ze wszystkimi doniesieniami naukowymi.
Pleśń jest bardzo toksyczna, a my nie widzimy wszystkich jej strzępków. Gdy wykwita, mykotoksyny są obecne w całym produkcie. W jabłku, gruszce, śliwce i powstałym z nich dżemie. Z tym nie można dyskutować, bo to są fakty.
Za powstanie mykotoksyn odpowiedzialne są grzyby pleśniowe, które atakują produkty spożywcze. Zjadanie ich wiąże się z ryzykiem zatruć, w tym ostrych (znane są przypadki śmiertelne), zaburzenia flory jelitowej, gospodarki hormonalnej i osłabieniem systemu immunologicznego. Pleśń osłabia nerki i serce, zaburza pracę systemu nerwowego. Zjadane toksyny kumulują się w organizmie. Nie zawsze dają natychmiastowe dolegliwości, czasem konsekwencje odczujemy po latach.
Zarodniki pleśni są maleńkich rozmiarów, nie przekraczają pięciu mikronów. Trudno się dziwić, że ludzkie oko nie jest w stanie ich zobaczyć. Są nie tylko małe, ale też lekkie, przez co łatwo się przenoszą.
Gdy zarodniki znajdą korzystne dla siebie środowisko, ekspresowo się namnażają. Pleśń lubuje się w ciepłych, wilgotnych i kwaśnych warunkach. Choć optymalna dla niej temperatura to przedział między 20 a 30 st. C., potrafi się namnażać w zdecydowanie niższej.
Jeśli włożymy zainfekowany zarodnikami grzybów produkt do lodówki, nie zahamuje to jej rozwoju. Dlatego bardzo ważne jest, by regularnie myć wszystkie pojemniki i szafki, w których przechowujemy produkty spożywcze. Szczególne znaczenie dla zdrowia ma dbałość o czystość lodówki.
Zjedzenie jednego zainfekowanego pleśnią produktu być może nie zrujnuje nam zdrowia. Czasem teoretycznie przejdzie bez echa, czasem skończy się dyskomfortem trawiennym czy biegunką. Uczynienie praktyki z odkrawania zepsutych fragmentów owoców i warzyw czy zdejmowanie pleśni z dżemu, odkrawanie zepsutego fragmentu sera i innych zainfekowanych mykotoksynami artykułów spożywczych nie jest dobrym rozwiązaniem.
Zjadanie fragmentów pozbawionych widocznej pleśni może skutkować wystąpieniem trudnych do leczenia chorób, w tym mykotoksykozy, której konsekwencją są zmiany w kanalikach żółciowych, stłuszczenie wątroby, krwawe wybroczyny, martwica, a nawet rak wątroby.
Ewa Koza, mamsmak.com
***
Zobacz również: