W naszej diecie jest go za dużo

Oznacza to, że nie należy wypijać nawet jednej standardowej puszki coli o pojemności 330 ml, gdyż zawiera ona aż 35 g cukru.

WHO w 2003 roku zalecała, żeby cukier zapewniał mniej niż 10 proc. wszystkich spożywanych kalorii dziennie.

Stanowi to 50 g cukru dziennie, czyli tyle ile zawiera półtorej puszki coli. Dyrektor WHO ds. żywienia dr Francesco Branca, powiedział, że zalecenie to nadal obowiązuje.

Teraz jedynie dodatkowo sugeruje się, że w miarę możliwości lepiej zmniejszyć spożycie cukru jeszcze bardziej, poniżej 5 proc. kalorii dziennie, czyli nie więcej niż 25 g.

Najnowsze zalecenie dotyczą gównie dzieci, które powinny spożywać mniej kalorii aniżeli dorośli.

Przykładowo chłopcy w wieku 9-13 lat, jeśli nie uprawiają sportów, mogą zjadać 1 800 kalorii dziennie, a dziewczynki - 1 600 kalorii, natomiast dorośli - od 2000 do 2400 kalorii.

Dr Branca twierdzi, że dorośli mogą pozwolić sobie na nieco więcej, czyli ograniczyć spożycie cukru do około 10 proc. wszystkich spożywanych kalorii dziennie. Ostrzega jednak, że gdy codziennie sięgamy po słodzone napoje, łatwo ten limit przekroczyć.

Tymczasem napoje coraz częściej są spożywane, zarówno przez młodzież jak i dorosłych. Nawet jogurty są mocno słodzone, mogą zawierać kilka łyżeczek cukru.

WHO wprowadza nowe rekomendacje z powodu coraz częściej występującej otyłości, do której we znacznym stopniu przyczynia się spożycie cukru. Według British Medical Journal, częściej tyją te osoby, które spożywają dużo napojów słodzonych, ponieważ nie dają one sytości, natomiast dostarczają do organizmu znaczne ilości cukru.

Według danych GUS, w 2011 r. przeciętny Polak spożył 39 kg cukru, z tego jedynie 14 kg przypadało na cukier w torebkach, używany do słodzenia kawy, herbaty oraz domowych potraw. Oznacza to, że codziennie spożywamy średnio ok. 100 g cukru, czyli czterokrotnie więcej niż sugerują najnowsze zalecenia.