Reklama

Wino w niskokalorycznej diecie - pijmy, ale z umiarem

Jest nieodzownym elementem romantycznych kolacji, znakomicie wzbogaca smak potraw, działa relaksująco. Uchodzące za najszlachetniejszy spośród trunków wino posiada także cenne właściwości zdrowotne. Jak przekonują eksperci, pić mogą je także osoby będące na diecie.

Osoby pragnące stracić na wadze niejednokrotnie zadają sobie pytanie, co mogą jeść, a czego powinny w diecie unikać, by skutecznie pozbyć się nadprogramowych kilogramów. Choć powszechnie wiadomo, że alkohol nie należy do sprzymierzeńców odchudzania, eksperci zgodni są co do tego, iż wino nie zalicza się do bezwzględnych wrogów smukłej sylwetki, wprost przeciwnie - popijanie ulubionego trunku może, jak wynika z niektórych badań, wspomagać funkcjonowanie metabolizmu oraz pozytywnie wpływać na ogólne zdrowie. Pod warunkiem jednak, że zachowujemy w jego spożywaniu umiar.

Reklama

Lista zakazanych produktów w niskokalorycznej diecie, której stosowanie ma na celu pozbycie się nadprogramowych kilogramów, jest dość długa. Ci, którzy kiedykolwiek starali się stracić na wadze, wiedzą doskonale, że wymarzona sylwetka wymaga nierzadko wielu poświęceń - z tymi dietetycznymi na czele. Dobra wiadomość dla amatorów wina: aby efektywnie schudnąć, nie musimy z niego całkowicie rezygnować. Jak przekonują specjaliści, ważny jest rodzaj trunku oraz - a raczej przede wszystkim - jego ilość.

Ograniczyć jego spożycie powinni zwłaszcza miłośnicy słodkiego wina, które zawiera na ogół najwięcej węglowodanów mogących spowolnić proces odchudzania. "Należy pamiętać, że wszystkie rodzaje wina zawierają węglowodany, a do trunku dodawane są różne ilości cukru. Podczas gdy wino wytrawne jest najmniej kaloryczne, słodkie wino z uwagi na zawartość cukru i ilość kalorii możemy niemal postrzegać jako deser" - przestrzega w rozmowie z "Popsugar" Julie Stefanski, dietetyczka i rzeczniczka American Academy of Nutrition and Dietetics.


I dodaje, że dodatkowym niebezpieczeństwem czyhającym na nas na dnie kieliszka jest nieprzewidywalny wpływ wina na poziom cukru we krwi. "Osobom chorym na cukrzycę zawsze mówi się, aby piły alkohol wyłącznie przy jedzeniu. W ten sposób mogą zapobiec nagłemu spadkowi cukru we krwi po wypiciu trunku" - zaznacza ekspertka. Warto przestrzegać tej zasady także wówczas, gdy stosujemy dietę niskowęglowodanową, gdyż utrzymanie stabilnego poziomu cukru we krwi może pomóc nam uniknąć napadów głodu.

Wino doceniane jest nie tylko z uwagi na walory smakowe, ale i cenne właściwości zdrowotne, m.in. wspomaganie pracy wątroby, dlatego zalecane jest osobom cierpiącym na otyłość. Amerykańscy naukowcy, którzy rezultaty badań opublikowali w ubiegłym roku w specjalistycznym magazynie "Journal of Nutritional Biochemistry" odkryli, iż za sprawą obecnych w winie przeciwutleniaczy komórki tłuszczowe w wątrobie u pijących je osób przestają się namnażać, a metabolizm kwasów tłuszczowych ulega poprawie.

Autorzy badania przestrzegają jednak przed hurraoptymizmem w kwestii nieograniczonego spożycia wina. 

- Wino jedynie usprawnia pracę wątroby, dlatego powinno być pite z umiarem, a nie stosowane jako środek na odchudzanie - zaznacza Neil Shay, biochemik z Uniwersytetu w Oregonie. - Jeśli stosujemy niskokaloryczną dietę, najlepiej ograniczyć się do kieliszka wytrawnego wina dziennie i policzyć zawarte w nim węglowodany jako część posiłku - wtóruje mu Stefanski. Jak w każdej dotyczącej diety kwestii, również w przypadku wina kluczem do sukcesu i zdrowia pozostają umiar i rozsądek. 

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy