Woda zatrzymuje się w organizmie? Oto domowe sposoby na obrzęki i cellulit wodny
Czujesz, że obudziłaś się grubsza niż wczoraj? Ulubione jeansy i bielizna wbijają się w ciało i cisną? Masz nalaną i opuchniętą twarz? Prawdopodobnie, jak wiele kobiet, masz problemy z zatrzymywaniem wody w organizmie.
Opuchlizna, obrzęki i tzw. cellulit wodny, to coś, z czym ze względu na złą dietę i brak ruchu, jako społeczeństwo borykamy się coraz częściej. Dlaczego tak się dzieje, i czy jest to problem tylko estetyczny, czy może efekt głębszych problemów zdrowotnych? Oto najczęstsze przyczyny zatrzymywania wody w organizmie i sposoby na ich pokonanie.
Nabrzmiałe, ciastowate ciało, zaokrąglona buzia, problemy z założeniem ulubionych butów, albo palce wyglądające jak serdelki, z których ciężko zdjąć pierścionek - to najczęstsze efekty zatrzymywania wody w organizmie. Żeby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, trzeba przypomnieć sobie istotny fakt - każdy organizm żywy w większości składa się z wody. Woda i inne płyny, które pijemy, służy naszym organom do prawidłowego działania, a także regulują gęstość i ciśnienie krwi. Prawidłowy poziom nawodnienia organizmu wpływa na sprawny metabolizm - dzięki odpowiedniej ilości wypijanej wody, nasze nerki bez problemu filtrują krew, a wątrobą usuwa z niej toksyny.
Jednak jeśli taki stan trwa zbyt długo - organizm zaczyna gromadzić wodę na zapas. Powoduje to znany wszystkim kobietom efekt puchnięcia. Jeśli więc pijesz za mało wody, lub - zamiast wody pijesz napoje słodzone, kawę i, co najgorsze dla poziomu płynów w organizmie, alkohol (który bardzo odwadnia!) - zacznij pić regularnie, co godzinę szklankę wody. Idziemy o zakład, że opuchlizna i cellulit wodny znikną. Jeśli masz problem z systematycznym piciem wody, zainstaluj sobie w telefonie darmową aplikację, która o tym przypomina. Na zdrowie!
Za problemy z gospodarką wodną w naszym organizmie bardzo często odpowiada...my same. To co jemy i pijemy, nawet jeśli nie przekłada się na dodatkowe kilogramy (pod warunkiem bilansu kalorycznego na odpowiednim poziomie) może w znaczący sposób wpływać na zatrzymywanie wody w organizmie. Dochodzi wtedy do paradoksalnej sytuacji - waga jest w normie, ale my jesteśmy większe, cięższe, a boczki dosłownie wylewają się nam ze spodni. Jeśli to także twój problemem, wyklucz z diety sól. Nie solisz wiele? Pomyśl jeszcze raz, ale tym razem weź pod uwagę, że wszystkie produkty przetworzone, od chleba, przez sery, wędliny, sosy, zupy, a nawet słodycze, zawierają spore ilości soli.
Na śniadanie zjadłaś tylko parówkę z indyka z ketchupem i kawałkiem chleba? Zjedz lepiej kawałek indyka upieczonego z czosnkiem i ziołami oraz świeże pomidory. Lubisz sos do spaghetti ze słoika? Może następnym razem zrób go sama na bazie warzyw i oliwy? Często jadasz bułkę z żółtym serem? Zamień ją na pełnoziarniste pieczywo, które zawiera dużo błonnika (wchłania on nadmiar wody z przewodu pokarmowego) z niesolonym białym twarogiem. Zadbaj także o zwiększenie ilości potasu w diecie - zmniejsza on tendencję organizmu do retencji wody, pobudza pracę nerek i pomaga obniżyć ilość sodu w organizmie. Potas znajduje się m.in. w: awokado, pomidorach, bananach, szpinaku i innych zielonych warzywach liściastych. Po takiej rewolucji w diecie - nadmiar wody odpłynie w zapomnienie.
Jeśli pijesz dużo wody i odżywiasz się lekko, ograniczasz sól i produkty przetworzone, a problem obrzęków i gromadzenia się nadmiaru wody w organizmie nadal występuje, być może winne są hormony. Ich prawidłowy poziom zawiaduje wszystkimi procesami w naszym ciele - od sprawnego metabolizmu, przez zdrowy sen, uczucie głodu, dobre samopoczucie, aż po płodność. U kobiet to właśnie żeńskie hormony, a konkretnie podwyższony poziom progesteronu w lutealnej fazie cyklu miesiączkowego (czyli tuż przed krwawieniem), bywa głównym winowajcą obrzęków (i nadmiernego głodu, który powoduje, że spożywasz więcej soli...).
O ile na pewnym poziomie przedmiesiączkowe wahania wagi i lekkie obrzęki są zjawiskiem normalnym, to jednak jeśli czujesz, że sytuacja wymyka się spod kontroli, a opuchnięte nogi i ręce sprawiają ci duży dyskomfort, to zamiast szukać pomocy w aptece i stosować suplementy na zatrzymywanie wody, pierwsze kroki skieruj do lekarza endokrynologa. Dopiero solidnie wykonany kompleksowy przegląd działania układu wydzielniczego (czyli hormonalnego) i prawidłowa diagnoza problemu mogą pomóc go rozwiązać. Przy okazji może okazać się, że obrzęki to tylko wierzchołek góry lodowej, a u jej podstawy leżą poważniejsze choroby. Do najczęstszych problemów hormonalnych, których skutkiem towarzyszącym są obrzęki, należą choroby przysadki mózgowej, zespół policystycznych jajników oraz niedoczynność tarczycy i choroba Hashimoto.
Jeśli mimo zrównoważonej diety, ruchu i picia dużych ilości wody, często czujesz się opuchnięta, zwłaszcza w niektórych partiach ciała - na dłoniach, stopach i w kostkach, a pod oczami tworzą ci się nieestetyczne worki, jakby z ciągłego niewyspania, być może chorują twoje nerki. To właśnie one odpowiadają za filtrację krwi i produkcję moczu. Obrzęki i nadmierna retencja wody w organizmie to częste objawy tzw. zespołu nerczycowego będącego objawem m.in. kłębuszkowego zapalenia nerek. Inne symptomy, które towarzyszą tej chorobie to: białkomocz, niedobór albumin we krwi, zaburzenia lipidowe.
Zaniepokoić cię powinna zmiana objętości wydalanego moczu (zarówno za mało moczu, jak i zbyt częste jego oddawanie), nieprawidłowe wyniki badania ogólnego moczu oraz nadciśnienie tętnicze. Jeśli zaobserwujesz to u siebie - koniecznie zgłoś się do lekarza specjalisty od chorób nerek - nefrologa. By wspomóc nerki domowymi sposobami sięgnij po ziołowe napary z mniszka lekarskiego, który jest naturalnym środkiem moczopędnym i pomaga "wypłukać" nadmiar płynów z organizmu, lub z pokrzywy, która pozytywnie wpływa na gospodarkę wodną organizmu i działa ochronnie na nerki.
Karolina Dudek
Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ>>>
Zobacz więcej!