Zawał to nie zawsze ból w klatce
Gdy mamy trzydzieści, czterdzieści lat, problemy z sercem wydają się nam takie odległe… Przypisujemy je też głównie mężczyznom. Warto zachować czujność!
To nie do końca prawda. Bo choć jest to typowy objaw zawału u mężczyzn, u kobiet - już nie. Kobiecy zawał często ma tzw. maskę brzuszną - jego objawem są dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Może "udawać" zatrucie pokarmowe (pojawiają się np. nudności, biegunka) lub atak choroby wrzodowej (występuje np. odbijanie, piekący ból pośrodku nadbrzusza (w tzw. dołku) lub pod prawym łukiem żebrowym.
Nietypowe objawy zawału zauważono zwłaszcza u pań, które palą papierosy, mają nadwagę, zaburzenia lipidowe, cukrzycę. Zdarzają się też silne dolegliwości bólowe między łopatkami.
Nie jest to prawdą. To popularne, potoczne przekonanie wzięło się z różnicy czasowej - kobiety zwykle przechodzą zawał w późniejszym wieku niż mężczyźni, są o ok. 7 lat starsze. Na ogół dochodzi do tego podczas menopauzy lub po niej i jest skutkiem niedoboru ochronnych dla serca estrogenów.
Nie, u większości osób winne są czynniki związane ze stylem życia: palenie papierosów, niewłaściwa dieta przyczyniająca się do rozwoju nadciśnienia i miażdżycy, mała aktywność fizyczna. Współistnienie kilku jednocześnie powoduje nakładanie się na siebie ich negatywnego działania i skutkuje dużym wzrostem prawdopodobieństwa wystąpienia schorzeń układu krążenia.
Oczywiście, u niektórych osób występują też predyspozycje genetyczne - wiadomo np., że mężczyźni mogą być bardziej narażeni na chorobę wieńcową (i będący jej następstwem zawał) z powodu cech genetycznych związanych z dziedziczonym po ojcu chromosomem Y. Oznacza to tyle, że przy obciążeniach genetycznych powinno się jeszcze bardziej zadbać o zdrowy styl życia, by zrównoważyć te niekorzystne predyspozycje.
Nie tylko. Statystyki pokazują, że boryka się z nimi coraz więcej osób w średnim wieku. Według niektórych badań, nawet co 10. pacjent z zawałem serca ma mniej niż 45 lat. Główną przyczyną są niekorzystne zmiany w stylu życia - niezdrowe posiłki, stres, mniej czasu na odpoczynek.
Ale także coraz gorsza jakość powietrza, którym oddychamy - polscy kardiolodzy wykazali, że wzrost pyłowych i gazowych zanieczyszczeń zwiększa ryzyko zawału serca, szczególnie w okresie niskich temperatur. Prowadzi do stresu oksydacyjnego i zapalenia w nabłonku tętnic, a w efekcie do niedokrwienia i niewydolności krążenia.
Nie tylko nie chroni, ale wręcz może mu sprzyjać. Podczas metabolizowania alkoholu w wątrobie powstaje szkodliwy dla układu krążenia aldehyd octowy. Wywołuje on stres oksydacyjny związany z produkcją wolnych rodników uszkadzających DNA, białka i lipidy. Skutkiem tego jest większe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, ale także nowotworów.
Trzeba pamiętać, że spożywanie każdej, nawet niewielkiej ilości alkoholu ma potencjał kancerogenny. Z piciem alkoholu przyczynowo związane są takie nowotwory, jak: rak jamy ustnej, gardła, krtani, przełyku, trzustki, jelita grubego, wątroby oraz piersi u kobiet.
Zobacz również: