Amerykańska jasnowidzka zobaczyła to przed śmiercią. Wizja Sylvii Browne
Sylvia Celeste Browne była amerykańską autorką ponad 40 książek, ale największą popularność zdobyła dzięki swoim rzekomym zdolnościom do przepowiadania przyszłości. U jednych wzbudzała lęk wymieszany z podziwem, inni patrzyli na nią z politowaniem.
Sylvia Browne urodziła się 19 października 1936 roku w Kansas City w USA. Pochodziła z katolickiej rodziny, dlatego rozpoczęła naukę w miejscowym kolegium katolickim. W 1959 r. kobieta wyszła za mąż, ale jej małżeństwo ostatecznie zakończyło się rozwodem. Kilka lat później Browne drugi raz stanęła na ślubnym kobiercu, ale i tym razem jej związek nie przetrwał próby czasu. W 1994 r. po raz trzeci wyszła za mąż, a jej wybrankiem był Larry Beck.
Browne zaczęła publicznie wróżyć w 1974 r., a 12 lat później założyła kościół gnostycko-chrześcijański w Campbell w Kalifornii. Kobieta twierdziła, że na własne oczy widziała anioły w niebie, a także rozmawiała z tajemniczym przewodnikiem duchowym o imieniu Francine.
Popularność Browne była na tyle duża, że kobietę cyklicznie zapraszano do programów telewizyjnych, w trakcie których omawiała swoje rzekome umiejętności paranormalne, a następnie wykonywała przepowiednie dla osób zgromadzonych na publiczności.
Proroczka przepowiedziała m.in. ogromny wzrost liczby niepłodnych kobiet i mężczyzn, co miało być spowodowane przez duchy. Kobieta twierdziła również, że zwykłe przeziębienie zostanie wyeliminowane do 2010 r. Dziesięć lat później świat miał przestać się borykać z wadami słuchu, wzroku, anoreksją, chorobami nowotworowymi, czy bulimią.
Browne przepowiedziała, że świat upora się także z Alzheimerem, białaczką i cukrzycą, ale w zamian za to między 2075 a 2080 r. powróci ospa i polio, które rozprzestrzenią się na cały świat. Zaś wraz ze strutą atmosferą i brakiem miejsca do życia, doprowadzi to ludzkość do zagłady i końca świata.
W jednej ze swoich książek Sylvia Borwne napisała, że w związku z narastającym globalnym ociepleniem miasta przybrzeżne zostaną zalane wodą w miarę topnienia czap lodowych, lodowców i śniegu, a woda przedostanie się do rozgrzanego jądra ziemi, co spowoduje potężne wybuchy wulkanów, w tym góry Fuji.
Inna jej przepowiednia mówiła o tym, że zjawisko zwane przechyleniem biegunowym osiągnąć swój szczyt około 2020 r. i doprowadzi do klęsk żywiołowych, a pokłosiem tego będzie długotrwała zmiana pogody na całym świecie.
Co ciekawe - kobieta postawiła również wróżbę samej sobie. Wynikało z niej, że Browne umrze w wieku 88 lat. Tymczasem proroczka odeszła w 2013 r., mając 77 lat. Na swoim koncie zgromadziła miliony dolarów, a większość jej książek uznano za bestsellery.
***
Zobacz także: