Białe smugi na niebie. Czym są „chemtrails”?
Piękne błękitne niebo poprzecinane śladami zostawionymi przez samoloty. Codzienny widok, obserwowany przez miliony mieszkańców ziemi. Ot fizyka, zwykłe chmury mówią jedni. Trucizna, spisek i śmiertelne niebezpieczeństwo, ostrzegają z przekonaniem inni. Dlaczego teorie spiskowe wciąż mają się świetnie?
Niedawno na facebookowym profilu jednego z serwisów internetowych pojawił się film, który ma być niezbitym dowodem na istnienie chemicznych smug (ang. chemtrails). Mimo, iż eksperci już od 20 lat zgodnie twierdzą, że nie ma żadnych naukowych dowodów na ich istnienie, film szybko zyskał popularność, zdobywając ponad tysiąc udostępnień.
Chemtrails to nic innego jak smugi kondensacyjne, powstające za lecącym samolotem. Jednak według zwolenników teorii spiskowej, mówiącej o ich rzekomej szkodliwości, są one rozpylane celowo, aby na przykład: sterować klimatem i pogodą, wpływać na umysły ludzi, kontrolować je czy też zatruwać społeczeństwo szkodliwymi substancjami, testować nowe rodzaje broni biologicznej.
Od lat zwolennicy tej teorii spiskowej przytaczają rzekome dowody na istnienie chemtrails, publikując w internecie zdjęcia i filmy, pokazujące ślady na niebie mające świadczyć o tym, że przelatujący samolot rozpylił szkodliwą substancję. Najczęściej w tym kontekście wymieniane są tytan, aluminium, poliwęglany, bakterie, wirusy i grzyby.