Biżuteria z PRL-u znów na topie. Masz w domu kolczyki i pierścionki? Kosztują krocie

Natalia Grygny

Opracowanie Natalia Grygny

Biżuteria z PRL-u wraca na salony. I to dosłownie. Kolekcjonerzy zacierają ręce, bo niektórzy decydują się sprzedać kolczyki czy pierścionki. Okazuje się, że teraz za niektóre „okazy” można dostać krocie. Ponad 1000 zł za złoty pierścionek? Wystarczy sprawdzić popularne portale aukcyjne. Niektóre ceny zwalają z nóg.

Moda na PRL panuje już od kilku lat. Na zdj. wystawa "Modna i już" zorganizowana w Muzeum Narodowym w Krakowie (2015 rok)
Moda na PRL panuje już od kilku lat. Na zdj. wystawa "Modna i już" zorganizowana w Muzeum Narodowym w Krakowie (2015 rok)Beata Zawrzel/ Krzysztof Chojnacki/Jan Bielecki/East NewsEast News

Najpierw królowały ażurowe i eleganckie motywy, później prym wiodły geometryczne formy. Później ustąpiły miejsca masywnym naszyjnikom i pierścionkom, których głównym punktem były ogromne kamienie. Biżuteria z czasów PRL-u wraca na salony - a jeszcze niedawno można było ją znaleźć m.in. na giełdach staroci.

Biżuteria z PRL-u znów na topie. Za kolczyki i pierścionki możesz dostać krocie

Pierścionki firmy jubilerskiej ORNO. Wystawa w Muzeum Warszawy w 2019 roku
Pierścionki firmy jubilerskiej ORNO. Wystawa w Muzeum Warszawy w 2019 rokuJan Bielecki/East NewsEast News

W ostatnim czasie w sieci pojawia się coraz więcej ofert sprzedaży niektórych biżuteryjnych okazów epoki PRL-u. Jak wyglądają ceny na popularnych portalach aukcyjnych? Za srebrny pierścionek możemy otrzymać nawet 1500 zł. Z kolei za pierścionek zdobiony bursztynem trzeba zapłacić np. 1400 zł. W ofercie są również srebrne bransolety do zegarka, za które trzeba zapłacić ponad 500 zł. W ofercie są również broszki, kolczyki czy naszyjniki.

Większość przedmiotów pochodzi z kolekcji istniejących wówczas wytwórni biżuterii. Jedną z nich była np. Orno. I tak, za naszyjnik z koralami znanej w PRL-u marki trzeba zapłacić od 2,9 tys. do nawet 9 tys. zł! Jak widać, niektóre ceny zwalają z nóg. Jednak kolekcjonerzy są w stanie wiele zrobić, by zdobyć tego typu "perełki" do swojej kolekcji.

Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc. 69: SarsaINTERIA.PL

Nowa gwiazda na rynku starej biżuterii?

Srebrna biżuteria artystyczna Jadwigi i Jerzego Zaremskich
Srebrna biżuteria artystyczna Jadwigi i Jerzego ZaremskichKrzysztof Chojnacki/East NewsEast News

Biżuteria z PRL-u to nowa gwiazda na rynku starej biżuterii? Wiele wskazuje na to, że nie jest to chwilowy trend. W czasach PRL-u biżuteria powstawała w różnych zakładach rozsianych po Polsce. Była tworzona z różnych materiałów, a jej produkcją zajmowały się różne polskie wytwórnie takie jak Warmet, Resovia, Agat, ORNO czy Imago Artis.

Największą państwową firmą jubilerską był wówczas Warmet. Powstał w Warszawie w 1965 roku i zajmował się produkcją wyrobów ze srebra i złota. Najpopularniejszym produktem firmy były srebrne lub złote pierścionki, bransoletki i zawieszki prezentujące znaki zodiaku. Prostota, różnorodność i brak wymyślnych zdobień - to charakterystyczne cechy wyrobów Warmetu.

ORNO. Najsłynniejsza firma jubilerska PRL-u

Wystawa w Muzeum Warszawy poświęcona firmie jubilerskiej ORNO
Wystawa w Muzeum Warszawy poświęcona firmie jubilerskiej ORNOJan Bielecki/East NewsEast News

Najpopularniejszą firmą jubilerską PRL-u było jednak ORNO, które rozpoczęło działalność w 1949 roku. Projektowanie biżuterii tej marki powierzano najbardziej zdolnym artystom i plastykom. Polacy mogli sobie przypomnieć o jej wyrobach w 2019 roku, kiedy to Muzeum Warszawy zorganizowało wystawę "Spółdzielnia ORNO. Biżuteria".

Na wystawie można było zobaczyć nie tylko tytułową biżuterię, ale również pamiątki, zdjęcia, ulotki reklamowe, opakowania i wyroby artystyczne. W przestrzeniach placówki znalazło się miejsce dla ponad 1600 eksponatów, które złożyły się na niezwykle barwną opowieść o historii spółdzielni. Warto dodać, że była to pierwsza tak obszerna prezentacja poświęcona firmie jubilerskiej.

- Ozdoby ze znakiem ORNO były łatwo rozpoznawalne i cieszyły się zasłużoną renomą. Spółdzielnia była także jedyną spośród wytwórni zrzeszonych w Cepelii (Centrali Przemysłu Ludowego i Artystycznego), która od początku konsekwentnie realizowała wizję artysty-rzemieślnika, zarazem projektanta i twórcy wyrobu - czytamy na stronie Muzeum Warszawy.

Na liście innych popularnych firm zajmujących się produkcją biżuterii w czasach PRL-u znajdowały się również Resovia Rzeszów, Agat Kłodzko, Spółdzielnia Pracy Rękodzieła Artystycznego Juwelia Poznań czy Metaloplastyka.

Moda, fryzury, biżuteria... Zainteresowanie czasami PRL-u wciąż rośnie
Moda, fryzury, biżuteria... Zainteresowanie czasami PRL-u wciąż rośnieTadeusz Koniarz/REPORTEREast News

1,5 tys. zł za pierścień z koralem

Z kolei w 1947 roku w Krakowie powstała Imago Artis Spółdzielnia Pracy Zespołu Historyków Sztuki Kraków. Już w dwa lata po otwarciu zajmowała się produkcją biżuterii. Korale i stosowanie filigranu - to sprawiało, że wyroby Imago Artis różniły się od innych produkowanych w tamtym czasie.

Biżuteria była - podobnie jak w przypadku Warmetu - produkowana na skalę przemysłową. Wśród bardziej znanych produktów znajdują się również te, na których widnieje herb Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jeśli chcemy się skusić np. na pierścień z koralem wykonany przez Imago Artis, musimy się przygotować na wydatek rzędu nawet 1,5 tys. zł. Nieco mniej zapłacimy np. za srebrne spinki do mankietów (400 - 500 zł) czy bransoletkę (490 zł).

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas