Reklama

Był „najstarszym żyjącym człowiekiem w historii”. Zmarł mnich Luang Pho Yai

Zmarł mnich Luang Pho Yai z Tajlandii. Mężczyzna pod koniec życia stał się obiektem ogromnego zainteresowania internautów, wzbudzając absolutną sensację. Uznawano go za „najstarszego żyjącego człowieka w historii”.

Smutną wiadomość o śmierci mnicha przekazała jedna z użytkowniczek TikToka, Auyary. Luang Pho Yai stał się w ostatnich miesiącach swojego życia jedną z największych sensacji internetu. Ogromne zainteresowanie wzbudzał jego wygląd.

Mający ponad 100 lat duchowny pod koniec życia był bardzo wychudzony, a jego skóra była mocno pomarszczona. Niektórzy nazywali go "najstarszym żyjącym człowiekiem w historii".

Wideo, które stało się hitem

Auyary była pierwszą osobą, która pokazała internautom wizerunek mnicha. Z czasem zaczęła regularnie publikować na TikToku filmiki z jego udziałem, a dzięki temu już po kilku miesiącach jej profil obserwowało ponad 1,1 mln osób.

Reklama

Hitem stało się nagranie, na którym Luang Pho Yai głaszcze po głowie córkę Auyary. Video wyświetlone zostało aż 111 milionów razy.

Nie żyje mnich Luang Pho Yai

Luang Pho Yai przeżył 109 lat. W sieci pojawiło się kilka nagrań, które przedstawiają ceremonię pogrzebową zmarłego mnicha.

W uroczystości, obok mnichów z zakonu, do którego należał 109-latek, uczestniczyło także wiele innych osób. Wierni przybyli oddać szacunek zmarłemu. Jego ciało zostało wystawione na widok publiczny na katafalku.

Wielu internautów zdziwił wiek mnicha. Większość uważała bowiem, że jest znacznie starszy. Nie ulega jednak wątpliwości, iż mnich Luang Phi Yai był światową sensacją.

***

Zobacz również:

Przed śmiercią ujawniła, co spotka Putina. Mroczna wizja Baby Wangi

Wojna w Ukrainie wzbudziła panikę wśród Niemców. Puste półki i agresja w sklepach

Krzysztof Jackowski skrywa straszną tajemnicę? Chodzi o jego zdrowie!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mnich

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy