Czy trzeba płacić za to, że rozbiło się słoik w sklepie? Prawo jest jasne

Andrzej Zasadni

Oprac.: Andrzej Zasadni

Rozbity słoik w sklepie to nic nadzwyczajnego. Do takich sytuacji dochodzi niemal codziennie, wystarczy chwila nieuwagi lub źle ułożony towar. Czy za stłuczony słoik w sklepie płaci klient, czy może odpowiedzialność za to powinien ponieść sprzedawca? Niestety odpowiedź nie jest jednoznaczna, bo wiele zależy od kontekstu. Wyjaśniamy więc, kiedy trzeba zapłacić za stłuczony słoik, a kiedy nie poniesiemy za to żadnych konsekwencji.

Stłuczony słoik w sklepie. Za uszkodzony towar nie zawsze trzeba zapłacić.
Stłuczony słoik w sklepie. Za uszkodzony towar nie zawsze trzeba zapłacić. 123RF/PICSEL

Czy jak zbiję coś w sklepie muszę zapłacić?

Stłuczony słoik w sklepie nie zawsze oznacza, że klient ponosi finansową odpowiedzialność za zniszczony towar. Zgodnie z literą prawa wiele zależy od okoliczności uszkodzenia. Kiedy nie trzeba płacić za stłuczony słoik w sklepie? Z tego obowiązku jesteśmy zwolnieni, kiedy do stłuczenia doszło przypadkiem. Łatwo sobie takie momenty wyobrazić - sięgamy na przykład po słoik z warzywami, a ten znajdujący się obok spada na podłogę. Takie sytuacje zazwyczaj traktowane są jako niezawinione. Być może pracownik sklepu zbyt blisko położył produkty obok siebie. W takiej sytuacji stłuczony słoik w sklepie należy zgłosić sprzedawcy. Ten poinformuje nas, że nie musimy płacić za wyrządzoną szkodę.

To pierwszy scenariusz, pozytywny dla klienta. Jest jednak drugi, mniej przyjemny, w którym klient musi zapłacić za stłuczony słoik w sklepie. To ma miejsce, kiedy doszło do tego przez naszą nieostrożność lub nieuwagę. Mowa tutaj więc o winie klienta. Warto zajrzeć do Kodeksu cywilnego. Jego art. 415 wskazuje, że w przypadku niecelowego zniszczenia, mimo to z własnej winy, ponosimy odpowiedzialność:

"Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia" - czytamy w Kodeksie cywilnym.

Wina po stronie klienta powstaje na przykład w momencie, kiedy zamiast układać delikatnie w koszyku lub wózku, bezrefleksyjnie wrzucamy towary. W takiej sytuacji za stłuczony słoik zapłaci klient. Sprzedawca w takich przypadkach ma prawo żądać uregulowania należności.

Rozbity słoik w sklepie nie zawsze oznacza poniesie pełnej odpowiedzialności
Rozbity słoik w sklepie nie zawsze oznacza poniesie pełnej odpowiedzialnościadobestockINTERIA.PL

Kto odpowiada za stłuczony towar w sklepie?

Rozbity słoik w sklepie nie zawsze oznacza poniesie pełnej odpowiedzialności. Tak jest, chociażby w przypadku nieletnich, a konkretnie rzecz ujmując dzieci do 13. roku życia. Jak bowiem czytamy w art. 426 Kodeksu cywilnego, te nie ponoszą odpowiedzialności za wyrządzone szkody. Oczywiście ta spada na barki opiekuna, który powinien sprawować właściwą kontrolę nad nieletnim. Czy za stłuczony słoik w sklepie przez dziecko trzeba zapłacić? W takich przypadkach również są dwa scenariusze, a to, czy przyjdzie nam zapłacić za rozbity słoik, zależy od zachowania rodzica lub opiekuna.

Rodzic nie płaci za rozbity słoik w sklepie tylko w momencie, kiedy udowodni, że zniszczenie przez dziecko towaru nie było efektem działania celowego. Jednocześnie opiekun musi potwierdzić, że sprawował w odpowiedzialny sposób opiekę nad maluchem. Mowa tu o sytuacjach, kiedy rodzic był przy dziecku, ale odwrócił się na moment po produkt i w tym czasie maluch rozbił słoik. W takich sytuacjach nie jest to jego winą. Oczywiście konieczne może okazać się obejrzenie monitoringu, by dowiedz, że stłuczony słoik to nie nasza wina. Oczywiście za ten rodzic będzie musiał zapłacić, kiedy stracił kontrolę nad dzieckiem. Kiedy maluch przebywa sam w innej alejce i niszczy towar, nawet niechcący, to sprzedawca może zażądać zwrotu kosztów.

Warto również wiedzieć, kto odpowiada za stłuczony towar w dużym i małym sklepie. Jak nietrudno się domyślić, znacznie łatwiej uniknąć odpowiedzialności za uszkodzenia towaru w wielkich dyskontach. Z ich perspektywy stłuczony słoik w sklepie nie oznacza wielkich szkód. Inaczej sytuacja wygląda w małych sklepach. W tych sprzedawcy ponoszą wyższe koszty takich wypadków. Dlatego też w takich miejscach najczęściej za stłuczony towar odpowiada klient. Zdarza się więc, że sprzedawca dolicza 30 proc. ceny zakupu lub prosi o zapłacenie całej kwoty za uszkodzony towar.

Źródło: Kodeks cywilny/Interia Biznes

Przeczytaj również:

Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc.104: Iwona PavlovićINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas