Zwolniona po urlopie macierzyńskim. Tiktokerka otwiera dyskusję o matkach wracających do pracy
Polski internet od jakiegoś czasu żyje nagraniem użytkowniczki TikToka, która na swoim profilu @matkapolkaczestochowska opublikowała nagranie, na którym poinformowała, że podczas pierwszego dnia po powrocie z urlopu macierzyńskiego została zwolniona z pracy. Choć dzisiaj wszystko wskazuje na to, że sprawa została rozwiązana polubownie, twórczyni internetowa zwróciła uwagę na palący problem, jakim są mamy, które pragną łączyć życie zawodowe i rodzinne bez obaw o swoją przyszłość.
Spis treści:
- Twórczyni z Tiktoka zwolniona dzień po urlopie macierzyńskim
- Zwolnienie dzień po urlopie macierzyńskim - czy to zgodne z prawem?
- Powód zwolnienia @matkipolskiczęstowskiej. Komentarz współzałożyciela x-komu
- Tiktokerka rusza zamyka rozdział, ale otwiera dyskusję
- Powrót młodych mam do pracy. Nie takie proste, jak się wydaje
- Zawodowy świat młodych mam, który wciąż potrzebuje zmian
- Zwolnienie z pracy po urlopie macierzyńskim. Co robić?
Twórczyni z Tiktoka zwolniona dzień po urlopie macierzyńskim
26 sierpnia na Tiktoku na koncie @matkapolkaczęstochowska pojawiło się wideo, które twórczyni rozpoczęła słowami:
Właśnie zwolnili mnie z pracy. Już pierwszego dnia po powrocie po macierzyńskim. Czy się spodziewałam? Oczywiście, że nie (...). Wspieranie matek wracających na rynek pracy macie opanowane do perfekcji.
Jak można dowiedzieć się z materiału wideo, pani Agnieszka była zatrudniona na podstawie umowy o pracę w firmie x-kom i po powrocie z urlopu macierzyńskiego nie została przywrócona na swoje stanowisko. Wideo w rekordowym tempie zyskało popularność i wywołało niemałe poruszenie wśród internautów. Materiał obejrzano ponad 5 milionów razy, udostępniony został 12,5 tysiąca razy i zebrał ponad 11 tysięcy komentarzy. Wśród wypowiadających się w sprawie można było zauważyć dwa obozy. W jednym znaleźli się ludzie, którzy byli oburzeni postawą firmy i radzili kobiecie złożenie pozwu, a inni twierdzili, że tego typu zachowanie pracodawcy jest wręcz wskazane, patrząc na to, że kobiety wykorzystują rodzenie, a później wychowanie dzieci po to, żeby "nie pracować, a i tak otrzymywać wynagrodzenie".
Czytaj też: Wzrost zainteresowania edukacją domową. "Szkoła nie powinna odbierać dzieciństwa, a tak niestety jest"
Jednak więcej osób zastanawiało się, czy to, co zrobiła firma, było zgodne z prawem?
Zwolnienie dzień po urlopie macierzyńskim - czy to zgodne z prawem?
Na pytanie, które nurtowało to wielu internatów, odpowiedział adwokat - Jakub Koryl.
Dopóki pracownica przebywa na urlopie macierzyńskim, jest bezwzględnie chroniona przepisami kodeksu pracy i nie może zostać zwolniona na zwykłych warunkach, które obowiązują każdego innego pracownika
- powiedział pan Jakub - "Gdy ten urlop się kończy, pracodawca powinien zapewnić jej możliwość powrotu na to samo stanowisko pracy, a jeżeli jest to niemożliwe, zaproponować równorzędną rolę w innym dziale".
Adwokat zaznaczył jednak, że od momentu, w którym dana kobieta wraca do pracy, nawet pierwszego dnia po urlopie macierzyńskim, może zostać jej wręczone wypowiedzenie umowy o pracę. Ma to związek z tym że przepisy ustawy Kodeku pracy nie mówią, ile czasu musi upłynąć od powrotu do pracy, aby pracownik mógł zostać zwolniony. Taka sytuacja dotyczy każdej nieobecności uzasadnionej - urlopu macierzyńskiego czy zwolnienia L4. Czy więc da się jakkolwiek się ochronić przed zwolnieniem, które może zostać wręczone pracownicy, która kończy urlop macierzyński i nie chce zostać bez środków do życia?
- Po urlopie macierzyńskim rodzic może skorzystać z dodatkowej 12 miesięcznej ochrony przed zwolnieniem. Nie później niż 21 dni przed rozpoczęciem pracy rodzic może złożyć wniosek o urlop wychowawczy. W takim wypadku wypowiedzenie umowy o pracę, zaraz po powrocie z urlopu macierzyńskiego, jest niemożliwe - wyjaśnił adwokat Jakub Koryl - Również nie później niż 21 dni przed rozpoczęciem pracy można złożyć wniosek o obniżenie wymiaru czasu pracy, który także zapewnia 12-miesięczną ochronę - warto więc w tym momencie przypomnieć, że pani Agnieszka w swoim materiale wspomniała o tym, że złożyła takowy wniosek. Jednak - jak podkreślił adwokat - takie działania muszą zostać podjęte wcześniej, aby pracodawca mógł odpowiednio zareagować. To z kolei może wskazywać, że tiktokerka za późno zdecydowała się złożyć wniosek, o którym mowa i pracodawca działał zgodnie z prawem.
Powód zwolnienia @matkipolskiczęstowskiej. Komentarz współzałożyciela x-komu
Burza w sieci, jaką wywołał film pani Agnieszki, sprawiła również, że na platformie X Michał Świerczewski (współzałożyciel firmy x-kom) zdecydował się wytłumaczyć zaistniałą sytuację. Chociaż ze względu na obowiązujące przepisy nie mógł wyjaśnić wszystkich wątpliwości internautów dotyczące powodu zwolnienia kobiety wyjaśnił, że stanowisko pani Agnieszki zostało zlikwidowane w 2023 roku w ramach reorganizacji działu. Gdy w maju tego roku kobieta miała wyrazić chęć powrotu do pracy, dział HR sprawdził możliwości zatrudnienia, jednak nie znaleziono stanowiska, które byłoby adekwatne do jej doświadczenia.
Czytaj też: Zrobiłeś kupkę w majtki? Ale śmieszne, mamusia wrzuci na TikToka. Sharenting to prawdziwa plaga
Świerczewski nie omieszkał się także odnieść do tego, jak wygląda polityka firmy w stosunku do kobiet, które wracają do pracy po urlopach macierzyńskich lub wypoczynkowych.
Takie historie zdążają się u nas niezwykle rzadko, albo wcale. Przez 2 ostatnie lata na 101 kobiet wracających po dłuższych nieobecnościach związanych z urlopami macierzyńskimi lub wychowawczymi 96 otrzymało od nas propozycję powrotu na swoje dotychczasowe stanowisko pracy. Pewnie, że lepiej by było jakby to było 100%
- napisał mężczyzna, kończąc tym samym swój wpis.
Tiktokerka rusza zamyka rozdział, ale otwiera dyskusję
Po tym, jak redakcja Kobiety Interii skontaktowała się z panią Agnieszką w sprawie komentarza, ta zaznaczyła, że nie będzie wypowiadać się w mediach oraz podkreśliła, że publikując swój materiał, miała na celu jedynie zwrócenie uwagi na powracający problem i ma nadzieję, że po wyciągnięciu wniosków z zaistniałej sytuacji firma x-kom będzie wspierała polskie rodziny.
Na ten moment ten rozdział jest w moim życiu zamknięty. Ruszam dalej bez rozpamiętywania przeszłości
- podsumowała twórczyni i tym samym 3 września zamieściła nowy materiał wideo, w którym poinformowała, że wraca na rynek pracy. Zwróciła się także do swoich przyszłych potencjalnych pracodawców.
"Jeżeli ktoś z was szuka młodego, energicznego pracownika, z zapałem do pracy, szczególnie działy marketingu bądź social media, to polecam siebie bardzo serdecznie" - mówiła na TikToku Agnieszka - "Obiecuję nie biegać ciągle na L4 dlatego, że maluchy chorują. Mam stałą opiekę nad dziećmi, dzieci mają też stałą opiekę tatusia, który chętnie się nimi zajmuje - zapewniła na nagraniu i podziękowała za wsparcie, jakiego doświadczyła ze strony internautów.
Kilka dni później udostępniła kolejny materiał, w którym poinformowała, że Michał Świerczyński zaproponował jej spotkanie, na które się zgodziła i spotkanie się odbyło. Pani Agnieszka i prezes x-komu odbyli konstruktywną rozmowę, z której obie strony wyciągnęły wnioski, którymi już wkrótce mają podzielić się z internautami.
Choć wszystko wskazuje na to, że sprawa (jak na zaistniałe warunki) zakończyła się szczęśliwie, pani Agnieszka poruszyła bardzo ważny problem, który dotyka młode matki - niełatwy powrót do pracy (lub jej rozpoczęcie) po urodzeniu lub wychowaniu dziecka.
Powrót młodych mam do pracy. Nie takie proste, jak się wydaje
Agnieszka Kałużna, przedstawicielka Fundacji Mamo Pracuj*, zdradziła, że pomimo akcji społecznych i różnorodnych inicjatyw, nadal zdarza się, że pracodawcy boją się zatrudniać kobiety, które wracają po urlopie macierzyńskim lub chcą podjąć się pracy po wychowaniu dziecka. Przede wszystkim obawiają się, że taka kobieta nie będzie wartościowym pracownikiem (ze względu na mniejszą dyspozycyjność), a dodatkowo często będzie zgłaszać nieobecność związaną z opieką nad dzieckiem. Pokutuje również opinia, że gdy mama wróci do pracy urlopie macierzyńskim, szybko zajdzie w drugą ciążę i "ucieknie na zwolnienie".
Takie myślenie przekłada się na obawy kobiet, co do ich powrotu do pracy. Według badań przeprowadzonych przez Fundację w listopadzie 2022 roku, 80 proc. respondentek obawia się, że nie będzie w stanie pogodzić macierzyństwa z życiem zawodowym. Kobiety martwią się również o to, jak ich pracodawca będzie reagował na ich nieobecności związane z chorobą dziecka lub wcześniejsze wyjścia. Ponad połowa respondentek zastanawia się także nad tym, czy w trakcie urlopu macierzyńskiego nie wypadło z obiegu, jeśli chodzi o branżową wiedzę.
To z kolei sprawia, że młode matki czy kobiety wracające na rynek pracy po przerwie mają jeszcze bardziej "pod górkę".
Zawodowy świat młodych mam, który wciąż potrzebuje zmian
Według Agnieszki Kałużnej, postrzeganie kobiet, które wracają do pracy po urlopie macierzyńskim lub po odchowaniu dzieci chcą podjąć się pracy zarobkowej, bardzo zmieniło się na przestrzeni ostatnich lat. Pracodawcy, z którymi współpracuje Fundacja Mamo Pracuj, mają świadomość, że matki są wartościowymi pracownicami, a w społeczeństwie przestajemy żyć stereotypem, który mówi, że kobieta ma po prostu siedzieć w domu i wychowywać dzieci. W Polsce bowiem wciąż panują nierówności, jeśli chodzi o to, kto w zostaje w domu, a kto idzie do pracy. Z badań wynika, że 41proc. kobiet z wyższym wykształceniem w Polsce nie pracuje, a w podobnej sytuacji jest tylko 17 proc. mężczyzn. Tymczasem połączenie życie rodzinnego i zawodowego, choć oczywiście trudne, jest możliwe.
Kałużna podkreśliła jednak, że lata nierównego traktowania mam, które chcą pracować, mocno wpłynęło na te kobiety i dzisiaj trzeba przede wszystkim budować w nich pewność siebie oraz wiarę w zawodowe możliwości. Dlatego w programie Fundacji na początku stawia się przede wszystkim na zmianę myślenia kobiet o ich powrocie do pracy.
- Mamy w programie kobiety, które mają świetny background edukacyjny i zawodowy, ale kompletnie zagubiły wiarę we własne możliwości. Pierwsze, z czym pracujemy, to właśnie odzyskanie wiary w siebie i w to, że pomimo chwilowej nieobecności na rynku pracy, nie straciły doświadczenia i wiedzy. Dlatego równolegle z kompetencjami twardymi i miękkimi, pracujemy nad tym, żeby uczestniczki naszych programów ugruntowały się w poczuciu własnej wartości i sprawstwa - wyjaśniła Agnieszka Kałużna.
A jest nad czym pracować, bo kobiety, o których mowa, są bardzo zdeterminowane w poszukiwaniu pracy. Jak podkreśliła Kałużna, do Fundacji Mamo Pracuj kobiety trafiają z różnych powodów, jednak najczęściej po to, żeby zawalczyć o swój rozwój (nie tylko zawodowy) oraz odzyskać poczucie wpływu na własne życie, mocy i spełnienia. Pobyt na urlopie macierzyńskim i powiększanie rodziny nie powinny być w tym przeszkodą.
Zwolnienie z pracy po urlopie macierzyńskim. Co robić?
Mając na uwadze sytuację @matkipolkiczęstochowksiej, warto znać swoje prawa i wiedzieć, gdzie się udać, jeśli jest się w podobnej sytuacji lub po dłuższej nieobecności na rynku pracy, chcą wrócić do życia zawodowego. Jakub Koryl został zapytany o to, jakie kroki prawne kobieta może podjąć, jeśli pracownica ma podejrzenia, że firma, w której pracuje, zwolniła ją w sposób niezgodny z prawem.
W najbardziej podstawowym formacie jest to możliwość skierowania sprawy na drogę sądową. Każdy pracownik ma na to 21 dni od wręczenia mu takiego wypowiedzenia. W ramach tego postępowania można żądać przywrócenia do pracy, bądź też odszkodowania
- odpowiedział adwokat i podkreślił, że warto dowodzić swoich praw. W przypadku nielegalnego działania na firmę może zostać nałożona grzywna, która wynosi od tysiąca do nawet 30 tysięcy złotych. A jeśli dany pracodawca powiela schematy niezgodne z prawem przez długi czas, może nawet zostać pozbawiony wolności.
Z kolei Agnieszka Kałużna zachęciła do tego, aby w przypadku zwolnienia w podobnych okolicznościach co @matkapolkaczęstochowska, każda kobieta zrobiła dwie rzeczy - spotkała się z prawnikiem i zastanowiła się nad tym, czy miejsce, którym pracowała na pewno jest tym, w którym chce być. A jeśli nie - w czym jest dobra, co jej daje radość zawodową i co może zrobić, żeby pójść tą drogą.
- Chciałabym, żeby kobiety pamiętały o tym, że nawet jeżeli nie mają wsparcia w najbliższym otoczeniu (chociaż w pierwszym odruchu zachęcam do rozmowy właśnie z tymi, którzy są najbliżej), są takie miejsca, a w nich ludzie, którzy pomogą, "podmuchają im w skrzydła", aby miały motywację i siłę do działania. Zachęcam też do szukania przestrzeni, w której kobiety będą mogły się spełniać oraz będą doceniane za wykonywaną pracę, a także sprawdzania, czy dany pracodawca jest przychylny mamom/rodzicom. A przede wszystkim odwagi w działaniu, kochane dziewczyny! - podsumowała Agnieszka Kałużna.
***
*Fundacja Mamo Pracuj to organizacja, której misją jest wspieranie kobiet na rynku pracy. Jak same o sobie piszą: "Wspieramy kobiety, które szukają pracy pozwalającej łączyć życie rodzinne i zawodowe. Codziennie publikujemy oferty pracy przyjazne mamom i podpowiadamy, jak szukać pracy, jak się organizować, aby work-life-balance był możliwy. Organizacja prezentuje także Pracodawców Przyjaznych Rodzicom, pokazując w jaki sposób firmy mogą wspierać pracujących rodziców, a także pomaga im dotrzeć do niezauważonej dotąd grupy kandydatek, dzięki czemu mogą skuteczniej poszukiwać nowych pracowników, posiadających cenne kwalifikacje i umiejętności, a także budować swój wizerunek pracodawcy przyjaznego rodzicom. Fundacja realizuje szereg programów rozwojowych dla kobiet, prowadzi portal mamopracuj.pl oraz bazę ofert pracy.