Dlaczego kot gryzie rośliny doniczkowe?

Koty to stworzenia lubiące wylegiwać się na kanapie, ale w chwilach wolnych od odpoczynku budzi się w nich natura odkrywcy. Wszędobylskie i ciekawskie mruczki lubią albo towarzyszyć swojemu opiekunowi w domowych obowiązkach, albo poznawać empirycznie otoczenie. Dumni właściciele roślin, którzy mają pod swoim dachem także kota, często obserwują zjawisko podgryzania przez zwierzęta znajdującej się flory. Czy takie zachowanie jest normalne? Z jednej strony tak, ale takie działanie może być dla czworonoga zagrożeniem zarówno zdrowia, jak i życia. Dlaczego, mimo niebezpieczeństwa, kot gryzie rośliny doniczkowe? Przekonajmy się!

Są różne powody, dlaczego koty gryzą rośliny doniczkowe. Jednak zachowanie to jest groźne dla mruczka!
Są różne powody, dlaczego koty gryzą rośliny doniczkowe. Jednak zachowanie to jest groźne dla mruczka!123RF/PICSEL

Kot versus rośliny: Niebezpieczne połączenie

Wiele osób, które mają koty i kolekcję roślin doniczkowych, często zauważa, że ciekawskie pyszczki często podgryzają zielone łodygi lub liście. Robią to nawet wtedy, gdy właściciele spełniają swój obowiązek i uzupełniają zapasy w miskach i pamiętają o porach karmienia. Oczywiście, trzeba też wspomnieć, że takie zachowanie zwierzęcia nie jest przejawem nudy albo złośliwości, ale robią to z pobudek atawistycznych. Dlaczego? Ponieważ - choć są mięsożerne - koty uzupełniają poprzez podgryzanie roślin niedobory błonnika albo witamin. Nie trzeba się temu także specjalnie dziwić, ponieważ dziko żyjące zwierzęta działają w podobny sposób, np. zjadając źdźbła trawy. Podgryzanie roślin, oprócz "urozmaicenia" diety, ma także wymiar praktyczny. Jaki? Koty zjadają rośliny, aby oczyścić swój układ pokarmowy z sierści, która dostaje się do niego wskutek codziennej i dokładnej pielęgnacji futra.

Jednak czy można pozwalać na to, że kot gryzie rośliny doniczkowe niepokojony? Niestety, jeśli widzimy takie zachowanie, to powinna nam się zapalić lampka ostrzegawcza. Niektóre z naszych okazów mogą być dla zwierząt niebezpieczne.

Dlaczego kot nie powinien jeść roślin doniczkowych?

Odpowiedź na pytanie, dlaczego kot nie powinien jeść roślin doniczkowych, jest prosta. Ponieważ często zawierają trujące substancje, które są realnym zagrożeniem dla zwierzęcia. Choć czasami nawet bagatelizujemy takie niszczycielskie zamiary mruczka, bo nie obserwujemy żadnych niepokojących skutków, to trzeba kota stanowczo oduczyć takiej działalności. Dlaczego? Ponieważ skutki mogą być długofalowe, a widoczne objawy pojawiać się dopiero po miesiącach lub latach. Dlaczego kot nie może jeść roślin doniczkowych? Wszystko przez toksyny zawarte w soku komórkowym roślin. W najlepszym przypadku kotu grozi niestrawność i wymioty, ale skutki mogą być opłakane. Porażeniu może ulec układ nerwowy lub oddechowy zwierzęcia, a także uszkodzone zostać nerki i wątroba, co wpływa nie tylko na pogorszenie zdrowia, czy długie i drogie leczenie, ale także śmierć zwierzęcia.

Których roślin kot jeść nie może?

Lista roślin, które są toksyczne dla kota jest całkiem długa i obejmuje gatunki, które często są popularne w naszych domach. Które z nich mogą stanowić śmiertelne zagrożenie dla kota?

  • Alokazja
  • Aloes
  • Azalia
  • Bluszcz
  • Cyklamen
  • Draceny
  • Kliwia
  • Lilie
  • Monstera
  • Skrzydłokwiat
  • Zamiokulkas

A co zrobić, kiedy mamy zwierzę pod dachem i rośliny? Nie trzeba ich wyrzucać od razu, ale starać się umieścić je w takich miejscach, gdzie koty nie będą do nich miały dostępu. Jednak warto wiedzieć, że zwierzęta te są gibkie i skoczne, więc mogą bez problemu sforsować większość przeszkód. Można również kota spróbować oduczyć zainteresowaniem się naszymi roślinami doniczkowymi, choć zajęcie to jest bardzo żmudne i trudne.

Czy da się oduczyć kota gryzienia roślin doniczkowych?

Pod żadnym pozorem nie podawaj kotu resztek ze stołu!
Pod żadnym pozorem nie podawaj kotu resztek ze stołu!123RF/PICSEL

Oduczenia kota gryzienia roślin doniczkowych jest - jak zostało wspomniane - możliwe, jednak trzeba poświęcić naszemu zwierzęciu sporą uwagę. Trzeba zająć naszego mruczka np. zabawą lub pieszczotami, aby zwierzak nie miał czasu na swoje niszczycielskie zapędy. Można także spróbować urozmaicić dietę kota i wprowadzać stopniowo nie tylko nową karmę, która obfitować będzie w większą gamę składników odżywczych. Dodatkowo można spróbować - co nie zawsze się udaje - podać kotu surowe warzywa i owoce: dynię, pietruszkę, buraki, marchew, oliwki, banany czy arbuzy.

A co zrobić, jeśli kot lubi nadal podgryzać nasze rośliny? Ciekawą alternatywą dla nich są zioła umieszczone w doniczkach i ustawione w pobliżu misek z karmą. Kot chętnie zacznie skubać natkę pietruszki, oregano, koperek, bazylię, tymianek, rozmaryn i kolendrę.

Polecamy także:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas