Dopłaty do węgla. 3 tys. zł na opał tylko dla wybranych
Dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł przysługiwał będzie gospodarstwom domowym, które są ogrzewane węglem. Obejmie on nie tylko sam węgiel kamienny, ale również inne produkty, które zawierają co najmniej 85 proc. tego paliwa stałego w składzie. Co jednak z osobami, które dom ogrzewają prądem, gazem lub pelletem? Tysiące osób nie otrzyma dodatkowego wsparcia.
W reakcji na wzrost cen węgla rząd przyjął projekt ustawy w sprawie jednorazowej pomocy gospodarstwom domowym, które są ogrzewane tym surowcem. W obliczu takich działań przed sporym kryzysem stanęły osoby, które swoje gospodarstwa domowe ogrzewają pelletem, gazem czy prądem.
Dodatek węglowy: komu przysługuje?
Zgodnie z art. 2 ust. 1 projektu ustawy o dodatku węglowym, dodatek węglowy przysługuje osobie w gospodarstwie domowym, w przypadku gdy głównym źródłem ogrzewania gospodarstwa domowego jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane paliwami stałymi
"Zgodnie z art. 2 ust. 3 przedmiotowego projektu, przez paliwa stałe rozumie się węgiel kamienny, brykiet lub pelet zawierające co najmniej 85 proc. węgla kamiennego. W związku z powyższym informuję, iż ekomiał spełnia powyższe warunki. Dodatek węglowy obejmuje więc również ekomiał" - dodał.
Aby otrzymać dodatek węglowy należy zgłosić źródło ogrzewania do centralnej ewidencji emisyjności budynków. Wnioskujący będą mieli na to czas począwszy od dnia wejścia w życie ustawy, do 30 listopada. Gmina na wypłatę pieniędzy będzie miała maksymalnie miesiąc.
Program ruszyć może jeszcze w sierpniu. Teraz projekt ustawy znajduje się w Sejmie. Początkiem kolejnego miesiąca ma się nim zająć Senat.
Dodatkowe wsparcie nie dla każdego
Jeszcze kilka lat temu za palenie węglem groziły spore kary. Wielu właścicieli domów zdecydowało się wówczas na wymianę kopciuchów na ekologiczne piece. Tymczasem dzisiaj kryzys energetyczny dosięga również ich, a na pomoc od państwa nie mają co liczyć.
Więcej zapłacą między innymi ci, którzy dom ogrzewają gazem, olejem lub prądem. O wsparciu mogą zapomnieć. "Embargo wprowadzone zostało na węgiel, stąd dopłaty akurat do tego surowca" - tłumaczy cytowana przez "Fakt" minister klimatu Anna Moskwa.
Pomocy od rządu nie otrzyma również około 15 mln osób, które w domach posiadają ciepło sieciowe. Jedyną receptą jest złożenie wniosku o dodatek osłonowy. O niego starać się mogą osoby z niewysokimi dochodami. Kwota wsparcia zależy od wysokości dochodu - może wynieść od 400 zł do 1150 zł.